Wiosna, cieplejszy wieje wiatr! :D W końcu nadeszła moja ukochana wiosna. Zazwyczaj nie cieszy mnie koniec miesiąca, ale koniec marca to zdecydowanie wyjątek od tej reguły. Chociaż nadziwić się nie mogę, że zima tak szybko minęła. Pamiętam jeszcze, jak całkiem niedawno mówiłam, że byle do marca, a tutaj już po :) Nadchodzą moje ukochane miesiące, z których zawsze lubię wycisnąć najwięcej, jak się da. Przy wiosennej pogodzie mogłabym żyć całe 12 miesięcy :) No nic, koniec tych wstępów, zapraszam Was serdecznie na ulubieńców marca :)
marca 28, 2017
Too Faced - paleta cieni Chocolate Bon Bons
RECENZJA
chocolate bon bons,
cienie do powiek,
oczy,
paletka,
paletka cieni,
recenzja,
too faced
Hej Kochane!
Wiem, że ostatnimi czasy popularna stała się paletka Sweet Peach z Too Faced i mimo że bardzo mi się podoba, myślę, że byłaby dla mnie po prostu za ciepła. Dobre kilka miesięcy temu zdecydowałam się na jej siostrę - Chocolate Bon Bons. Najwyższy więc czas by Wam ją pokazać i trochę o niej opowiedzieć. Na blogu pojawił się już wpis o słynnej czekoladce Chocolate Bar (recenzja TUTAJ), z którą się bardzo polubiłam. Czy różowa wersja również mnie zachwyciła? O tym dowiecie się w dalszej części wpisu. Zapraszam :)
marca 21, 2017
Jeffree Star - Velour Liquid Lipstick
Doll Parts
jeffree star,
szminka,
szminka matowa,
usta
Muszę się Wam przyznać, że ostatnio mam wielką ochotę na matowe usta. Szminek o takim wykończeniu mam sporo, ale gdy zobaczyłam, że w moim ukochanym sklepie Mintishop pojawiły się kultowe szminki marki Jeffree Star, stwierdziłam, że chociaż jeden odcień musi być mój. Przejrzałam swatche w internecie i doszłam do wniosku, że nie będę brać tej najbardziej rozchwytywanej Celebrity skin, a skuszę się na coś bardziej wiosennego i przede wszystkim bardziej w moim stylu. Padło na Doll Parts. Jeśli jesteście ciekawe, jak się prezentuje i przede wszystkim, czy warto ją kupić, to koniecznie czytajcie dalej :)
marca 18, 2017
marca 16, 2017
Yope - naturalny krem do rąk
Herbata i mięta
krem do rąk,
pielęgnacja,
yope
Za kremowaniem swojego ciała nie przepadam. Mimo że jestem w tej kwestii strasznym leniuchem, moje dłonie poniekąd zmuszają mnie do stosowania przynajmniej kremu do rąk. Zimą mam z nimi wielki problem. Są suche, czerwone, pękają i ogólnie nie wyglądają za dobrze. Testuję więc przeróżne kremy, mając nadzieję, że w końcu coś przyniesie mi ulgę na dłużej. Gdy usłyszałam o nowości marki Yope, stwierdziłam, że po prostu muszę ją mieć. Wybrałam wersję Herbata i mięta. Jeśli jesteście ciekawe, jak się u mnie sprawdziła, to koniecznie czytajcie dalej!
marca 11, 2017
Przegląd beżowych nudziaków nudziak, przegląd, szminka nude, usta
Stwierdziłam ostatnio, że dawno na blogu nie było żadnego przeglądu. Co powiecie na przeglądy kolorystyczne? Np. wszystko w mojej toaletce w kolorze różu? :) Tym razem chciałabym Wam pokazać beżowe nudziakowe szminki. Do przygotowania tego wpisu zabierałam się od dłuższego czasu, ale w końcu mi się udało! Zapraszam :)
marca 10, 2017
Smashbox - Color Correcting Stick
Look less tired - Light
RECENZJA
korektor,
sephora,
smashbox,
twarz
Od zawsze borykam się z wielkimi cieniami pod oczami. Taką mam budowę oka i w sumie już się do tego przyzwyczaiłam, ale czasem przy mocniejszych makijażach marzy mi się, by je zakryć. Gdy usłyszałam o nowych kredkach korygujących Color Correcting Stick ze Smashbox, stwierdziłam, że to coś dla mnie. Jeśli jesteście ciekawe, czy poradziła sobie z moimi sińcami, koniecznie czytajcie dalej :)
marca 07, 2017
marca 04, 2017
TAG: 7 urodowych grzechów głównych! lifestyle, tag
Jakiś czas temu Olga i Paulina na swoich blogach postanowiły wyznać swoje urodowe grzechy. Ponieważ wiem, że na moim blogu brakuje czasem luźniejszych tematów, postanowiłam odpowiedzieć na ten TAG. Z racji tego że jestem obecnie na detoksie kosmetycznym (trzymajcie za mnie kciuki :D), myślę, że taki rachunek sumienia mi się przyda i jeszcze bardzie zmotywuje. Zapraszam do czytania :)
marca 02, 2017
Too Faced - paleta cieni Chocolate Bar
RECENZJA
oczy,
paletka cieni,
recenzja,
sephora,
too faced
Cieni posiadam sporo, ale przyznaję się, że czasem nachodzi mnie ochota na coś nowego. Jak mi się wkręci jakaś paletka, to myślę o niej tak długo, aż jej nie kupię :D Dokładnie tak właśnie było z paletą Chocolate Bar z Too Faced, o której Wam dzisiaj opowiem. Trochę się wahałam, czy się na nią skusić, ponieważ widziałam różne opinie, ale pewnego dnia kolory mnie zachwyciły i stwierdziłam, że muszę ją mieć. Jeśli jesteście ciekawe, czy nie żałuję zakupu, to koniecznie czytajcie dalej!