Hej!
Niezbyt często pojawiają się na moim blogu perfumy. Głównie dlatego, że rzadko je zmieniam, a zużywanie ich wcale nie idzie mi tak szybko. Jednak niedawno do mojej "kolekcji" dołączyły dwie nowości, więc pomyślałam, że stworzę wpis o moich ulubionych zapachach na wiosnę i lato 2020r. Zapraszam :)
Zacznę od tego, że uwielbiam świeże zapachy na okres wiosenno-letni. To moje podstawowe kryterium przy wyborze perfum. Kolejność będzie zupełnie przypadkowa, wszystkie te zapachy lubię tak samo.
1. Zara - Twilight Mauve
To może na pierwszy ogień pójdą perfumy, które znam najlepiej. To mój drugi flakon. Mowa o perfumach z Zara - Twilight Mauve. Taka informacja o nich znajduje się na stronie Zary:
"Świeża kwiatowa woda toaletowa. Piramida zapachowa z nutami magnolii, jabłka i konwalii. Świeży, świetlisty i przyjemny zapach."
Myślę, że to must have dla wielbicielek świeżych zapachów. Ja wyczuwam w nim właśnie mieszankę kwiatów i owoców. Nie jest ona przesadnie słodka, nie przytłacza, a subtelnie towarzyszy nam w ciągu dnia. To jeden z tych zapachów, którym można wypsikać się stóp do głów, a nie będzie za mocny. Jest trwały jak na tak niską cenę (49,90 zł/100 ml). Bardzo polecam :)
2. Giorgio Armani - Acqua di gioia
To perfumy, które dostałam od męża na imieniny. Marzyły mi się od dawna.
Nuta głowy: mięta, włoska cytryna,
Nuta serca: wodny jaśmin,
Nuta bazy: drzewo cedrowe, brązowy cukier
Czuję w nich dokładnie to, co jest zapisane w nutach. Najpierw cytrynę z miętą, która przechodzi w zapach kwiatowy. Całość jest delikatnie słodka, ale również maksymalnie świeża. To jeden z moich ideałów, jeśli chodzi o zapachy. Trafia w mój gust w 100%. Mam wersję perfumowaną, która długo się utrzymuje, zostaje na ubraniach, pościeli.
3. Chloe - Chloe L'Eau
To perfumy, które kupiłam dosyć spontanicznie po powąchaniu próbki. Tak naprawdę w życiu bym się nie spodziewała, że tego typu zapach mi się spodoba. Dominuje w nim róża, ale jednocześnie jest to zapach dosyć świeży.
Nuta głowy: grejpfrut, kwiat liczi
Nuta serca: róża damasceńska, magnolia
Nuta bazy: piżmo, bursztyn, drzewo cedrowe
Owoce dobrze przełamują mocny zapach róży i magnolii, co sprawia, że całość jest przyjemnie świeża i w żaden sposób nie przytłacza, a raczej przyjemnie otula. Te perfumy zostają bardziej przy ciele, nie ciągną się tak mocno za nami jak dwa poprzednie. Do tego flakon wygląda przepięknie i z tych trzech propozycji podoba mi się najbardziej.
To wszystko na dzisiaj. Podzielcie się proszę w komentarzach swoimi zapachowymi ulubieńcami na okres wiosenno-letni :)
Buziaki!
Kasia