Przed Świętami firmy kosmetyczne prześcigają się w wypuszczaniu kolekcji świątecznych. Często są to zestawy kosmetyków albo świąteczne edycje limitowane. Te drugie kuszą zawsze nieziemsko, ale na szczęście zdrowy rozsądek zazwyczaj wygrywa. Choć do jednego grzeszku muszę się przyznać. Mam tu na myśli paletkę cieni The Delicate marki Sephora. Na rynku co roku pojawia się mnóstwo przepięknych paletek tej marki, ale już drugi raz z rzędu najbardziej spodobała mi się wersja za 39 zł. Taka cena nie przeraża, więc postanowiłam się skusić. Jeśli chcecie zobaczyć, jak się prezentuje i czy warto ją kupić, to zapraszam do czytania dalej :)
Cienie umieszczone są w tekturowej palecie w kształcie trójkąta. Przyznajcie, że wygląda mega uroczo? :) Mi się bardzo podoba, chociaż zauważyłam, że przechowywanie jej jest trochę utrudnione.
Kolorystyka jest mega uniwersalna. Najbardziej zachęciły mnie do kupna brudny róż i ciut ciemniejszy odcień, wpadający w fiolet (nr 3 i 7). Przecudownie na powiece wygląda nr 5, a nr 9 idealnie nadaje się na wewnętrzny kącik. Wymieniłabym może jedynie granat (nr 6), bo rzadko używam takich kolorów, choć uważam, że i on prezentuje się bardzo ładnie.
Muszę się przyznać, że do tego typu produktów podchodzę dość sceptycznie. Obawiam się zawsze, że tak niska cena idzie w parze z niską jakością. Na szczęście paletka mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Uwielbiam, gdy już przy pierwszym dotknięciu pigment zostaje na palcu. Wtedy myślę sobie, że na pewno będzie dobrze. I jest! Cienie oprócz dobrej pigmentacji bardzo przyjemnie się rozcierają i fajnie ze sobą łączą. Maty minimalnie się osypują, ale nie ma tragedii.
Paletka kosztuje 39 zł i możecie ją kupić stacjonarnie w perfumeriach Sephora oraz online na sephora.pl.
Rok temu byłam bardzo zadowolona ze świątecznej paletki. Pisałam o niej TUTAJ. Tegoroczna również mnie miło zaskoczyła. Myślę, że to idealna propozycja na niedrogi prezent dla każdej kosmetykomaniaczki.
Muszę się przyznać, że do tego typu produktów podchodzę dość sceptycznie. Obawiam się zawsze, że tak niska cena idzie w parze z niską jakością. Na szczęście paletka mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Uwielbiam, gdy już przy pierwszym dotknięciu pigment zostaje na palcu. Wtedy myślę sobie, że na pewno będzie dobrze. I jest! Cienie oprócz dobrej pigmentacji bardzo przyjemnie się rozcierają i fajnie ze sobą łączą. Maty minimalnie się osypują, ale nie ma tragedii.
Paletka kosztuje 39 zł i możecie ją kupić stacjonarnie w perfumeriach Sephora oraz online na sephora.pl.
Rok temu byłam bardzo zadowolona ze świątecznej paletki. Pisałam o niej TUTAJ. Tegoroczna również mnie miło zaskoczyła. Myślę, że to idealna propozycja na niedrogi prezent dla każdej kosmetykomaniaczki.
Jak Wam się podoba? :)
Buziaki!
Kasia
Ładne kolorki:)
OdpowiedzUsuńwyglada ladnie i cena faktycznie super:)
OdpowiedzUsuńSliczna! Myślę, że w tej cenie nie ma co się zastanawiać :)
OdpowiedzUsuńMam ją ale jeszcze jej nie używałam.
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kolory i świetna cena!super na prezent :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna paletka :)
OdpowiedzUsuńKolory bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńajjj, genialna! ♥︎
OdpowiedzUsuń