Hej!
W ostatnich dniach byłam na krótkich wakacjach, więc podsumowanie miesiąca publikuję wyjątkowo ciut później niż zwykle. W sierpniu odwiedziłam z mężem kilka fajnych miejsc. Pojawiło się u mnie również kilka ciekawych nowości kosmetycznych, więc nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Was do czytania dalej :)
W zeszłym miesiącu udało nam się w końcu odwiedzić Bydgoszcz. Mieliśmy to w planach już od dłuższego czasu i jakoś nigdy nie było okazji. Z Poznania jedzie się tam samochodem jakieś 2 godziny, więc wybraliśmy się tylko na jeden dzień. W sumie dobrze, bo z naszym tempem zwiedziliśmy je przez 3 godziny :P Zdecydowanie najbardziej spodobał nam się linoskoczek. Ogólnie miasto bardzo ładne i na pewno warto je zobaczyć.
Ostatni dzień sierpnia spędziliśmy we Wrocławiu. Celem naszej wycieczki było zoo, a przede wszystkim afrykanarium. Słyszałam o nim wiele pozytywnych opinii i teraz sama już wiem, że miejsce jest genialne. Jeśli lubicie zwierzęta, to koniecznie musicie się wybrać. Ja zachwycałam się każdym zwierzaczkiem, a szczególnie urzekły mnie hipopotamy. Mała Rumba jest naprawdę przeurocza.
W sierpniu trafiło do mnie kilka mega ciekawych nowości kosmetycznych. Najpierw Bartek przywiózł mi z Londynu kilka perełek. Okazało się, że na lotnisku Luton wyjątkowo tanio można dostać kosmetyki z Urban Decay. Zażyczyłam sobie więc paletkę Basics 2 oraz podkład Naked Skin (przykładowo u nas paletka kosztuje 145 zł, a na lotnisku jej cena wynosiła ok. 85 zł). Dodatkowo Bartek przywiózł mi matową szminkę firmy Revlon.
Pod koniec miesiąca skusiłam się słynne cienie z Makeup Geek i tym zakupem jestem szczególnie podekscytowana. Na pewno pokażę Wam niedługo na blogu wszystkie odcienie, na które się zdecydowałam :)
W Sephorze wzięłam również konturówkę Perfect Lips z Too Faced oraz najnowszą matową szminkę firmy Sephora w przepięknym odcieniu nr 03.
Przed naszym wyjazdem Bartek był jeszcze na delegacji w Warszawie, a że biuro ma blisko Galerii Mokotów, nie mogłam nie poprosić go o zajrzenie do sklepu NYX. Niestety wiele produktów było wyprzedanych, ale udało mu się dorwać Pro Foundation Mixer do rozjaśniania zbyt ciemnych podkładów.
I to już wszystko na dzisiaj. Dajcie koniecznie znać, jak Wam minął sierpień?
Buziaki!
Kasia
Piękne zdjęcia. Niezwykle przyjemnie się je oglądało. Lubię tego typu zestawienia, można przy nich odpocząć psychicznie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Te wpisy nie cieszą się dużym zainteresowaniem, ale dzięki takim komentarzom, jak Twój, na pewno z tej serii nie zrezygnuję :)
UsuńZoo w Wrocławiu ostatnio stało się bardzo modne, dużo moich znajomych tam było. I ja mam zamiar się wybrać :D
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej ciekawiło Afrykanarium i nie zawiodłam się. Warto się wybrać :)
UsuńŚwietne nowości. Mnie samej przydałby się taki rozjaśniacz do podkładów. Przydatna rzecz ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, wybawienie dla prawdziwych bladziochów :D
Usuńuwielbiam Wrocław i cieszę się,że mam tam tak blisko :) afrykanarium również miło wspominam! polecam wieczorem wybrać się na sky tower i zobaczyć widoczki! :) co do cieni MUG sama odkryłam kilka w tym roku i wiem,że kolekcję powiększe :))
OdpowiedzUsuńDzisiaj je pierwszy raz pomacałam i po prostu zbierałam szczękę z podłogi :D są cudne <3
UsuńZoo we Wrocławiu jest super! <3 Szkoda, że mam tak daleko :(
OdpowiedzUsuńMi zależało głównie na Afrykanarium, bo zoo mamy w Poznaniu też prześwietne. Jak kiedyś będziesz, to koniecznie wpadnij :)))
UsuńA ja mieszkałam przez pół roku we Wrocławiu i ani razu nie odwiedziłam zoo, ciągle praca :) ale mam nadzieję, że uda mi się jeszcze odwiedzić to zoo :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo naprawdę warto. Życzę, żeby Ci się udało :)))
Usuń