Muszę się Wam do czegoś przyznać... Poszalałam z zakupami :D Tym razem skusiło mnie -20% w Sephorze. Ale niedługo mam urodziny, więc stwierdziłam, że czasem można (i trzeba). Dodatkowo musiałam zakupić jeszcze kilka innych kosmetyków, które po prostu były mi potrzebne, więc pomyślałam, że wszystko to pokażę Wam w osobnym wpisie. Zatem jeśli macie ochotę otworzyć ze mną wielkie pudło z Sephory, to koniecznie zostańcie ze mną :)
Od dawna chodziła za mną paleta z Too Faced. Chciałam zobaczyć, czy cienie są rzeczywiście tak dobre, jak wiele osób mówi. Zdecydowałam się na różową Chocolate Bon Bons, bo kolorystycznie najbardziej mi odpowiadała. Na jej temat pojawi się na pewno wkrótce osobny post.
Skusiłam się również na mój ukochany puder Microsmooth firmy Sephora (recenzja TUTAJ). Mam go w najjaśniejszym odcieniu, którego już nie można dostać stacjonarnie w Poznaniu, więc stwierdziłam, że zakupy przez internet są świetną okazją, by go nabyć. Ostatnio odkryłam, że cudownie sprawdza się jako podkład. Nakładam go dużym, puchatym pędzlem (super kabuki z Lily Lolo). Ma świetne krycie, całkiem długo się utrzymuje i wygląda na twarzy obłędnie. Wygładza wszystkie pory, więc skóra staje się flawless.
Wzięłam też szminkę Revolution z Urban Decay w odcieniu Turn On, czyli bardzo ładnym, neutralnym różu. To śmieszne, bo płaciłam za nią ok. 69 zł (-20%), a teraz na stronie Sephory jest po 102 zł... No cóż, pozostaje mi się cieszyć, ponieważ za tyle raczej bym jej nie kupiła.
Musiałam też zrobić zamówienie w aptece, ponieważ skończył mi się Skinoren. Tym razem wzięłam wersję w żelu, bo ta w kremie niezbyt mi przypadła do gustu. W ciągu kilku minut zastygała do totalnego matu i czułam się, jakbym miała maskę na twarzy. Już teraz wiem, że wersja żelowa jest o wiele fajniejsza.
Stosuję Skinoren od miesiąca i nie widzę żadnej poprawy, ale dam mu jeszcze z miesiąc szansy. Jak nadal nie będzie działał, przerzucę się na najnowszy krem na zmiany mikrozapalne firmy Pharmaceris. Skusiłam się też na dwie miniatury z La Roche - Posay. W szczególności interesuje mnie Effaclar Duo+, który planuję stosować na dzień. Przy okazji polecam Wam aptekę Melissa (KLIK). Mają naprawdę dobre ceny.
W drogerii ekobieca.pl kupiłam kilka kosmetyków, które po prostu mi się skończyły. Wzięłam mój ulubiony cień Color Tattoo z Maybelline w odcieniu Creme de Rose, który świetnie się sprawdza u mnie jako baza pod cienie. Nadaje powiece fajny kolor, a przy tym nie klei się i cienie naprawdę fajnie się na niego nakładają. Odkąd zaczęłam go używać, jakoś inne bazy przestały mi się podobać.
Powróciłam też do tuszu 2000 Calorie Curved Brush z Max Factor, ponieważ moje rzęsy mają ostatnio znowu gorszy okres, a on zazwyczaj potrafi je ujarzmić.
Skusiłam się też na odżywczy krem pod oczy firmy Vianek, który będę stosować na dzień. Po kilku użyciach mogę powiedzieć, że jest naprawdę fajny.
Kończy mi się woda z neroli z Avebio, więc tym razem wzięłam wodę z czystka, która ponoć świetnie nadaje się do cery problematycznej.
I to już wszystkie zakupy, które poczyniłam w ostatnim czasie. Napiszcie proszę, czy miałyście okazję używać któregoś z tych kosmetyków i o czym chciałybyście poczytać na blogu? :)
Do następnego!
Kasia
Polowalam w Sephorze na paletę Sweet Peach Too Faced ale niestety momentalnie się wyprzedala. Z Twoich nowości znam i lubię Color Tattoo.
OdpowiedzUsuńWłaśnie słyszałam, że rozeszła się mega szybko :(
UsuńCzasem warto zaszaleć, a szczególnie kiedy mamy ku temu okazje :) U mnie wkrótce rozdanie a w nim kosmetyk Lancome, już dziś Cie zapraszam :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak sprawdzi się ta paletka 😊
OdpowiedzUsuńNa pewno dam znać na blogu :)
UsuńSuper zakupy! Kusisz bardzo tym pudrem z Sephory :) Ja na razie mam detoks, żeby w sierpniu kupić sobie jakiegoś Narsa :)
OdpowiedzUsuńPuder z Sephory jest świetny :) na Narsa może też się skuszę, ale jeszcze nie mam pojęcia na co :)
Usuńzazdroszczę paletki :)
OdpowiedzUsuńczekam na jakies piekne makijaze cieniami :* super zakupy :) te szminki z UD ostatnio ogladalam :)
OdpowiedzUsuńMakijaż na pewno będzie :)
UsuńTeż mam te miniaturki z La Roche i żel jest rewelacyjny, a sam krem też :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w końcu coś pomoże mojej biednej cerze :)
Usuńśliczna ta paletka :)
OdpowiedzUsuńProdukty UD za mną chodzą i chodzą :P Może kiedyś będzie dane mi kupić coś z ich asortymentu :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, by się udało :)
Usuńświetne zakupy zrobiłaś. Paletka Too faced wygląda super:) Bardzo lubię produkty od La Roche-Posay :)
OdpowiedzUsuńPolecasz coś szczególnie z LRP? :)
Usuńz chéciá poczytam o kremie pod oczy Vianek i o paletce Too Faced :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będą recenzje :)
UsuńExtra zakupy,paletka prezentuje się mega słodko :)
OdpowiedzUsuńCzasami myślę, że aż za słodko :D
UsuńSame cudeńka, podoba mi się kolorek pomadki <3
OdpowiedzUsuńStarałam się wybrać jakiegoś fajnego dzienniaczka :)
UsuńWe Wrocławiu też już nie ma tego pudru Sephora w najjaśniejszym odcieniu... Na szczęście udało mi się jeszcze jeden złapać podczas tej promocji -40% (najpierw z braku laku kupiłam ciemniejszy, ale okazał się za ciemny i oddałam siostrze jak znalazłam ten najjaśniejszy) ;) Mega mnie korci paletka z Too Faced, ale mam kilka palet, zdecydowanie za dużo jak na osobę, która maluje oczy raz od wielkiego dzwonu :P
OdpowiedzUsuńJa też mam za dużo paletek, ale lubię malować oczy :)
UsuńUżywałam Skinorenu trzy miesiące i niestety nie było kompletnie żadnego efektu ;/ Chociaż nie! Za każdym razem gdy nakładałam ten krem bardzo piekła mnie buzia i miałam wrażenie, że pod tą warstwą kremu moja cera nie oddycha i się "poci", było to bardzo nieprzyjemne uczucie. W związku z tym, przestawiłam się na Effaclar Duo i jestem bardzo zadowolona, Tobie także polecam ;)
OdpowiedzUsuńEffaclar Duo już czeka w kolejce :) Co do Skinorenu mam dokładnie takie same spostrzeżenia. Teraz kupiłam żel i jest ciut lepiej. Krem po chwili zastygał i miałam wrażenie, że mam na twarzy maskę...
UsuńWoda z czystka uwielbiam 😊
OdpowiedzUsuńJa do tej pory używałam z neroli. Mam nadzieję, że czystek będzie jeszcze lepszy :)
UsuńMnie chyba się najbardziej podoba ta brzoskwiniowa paleta z TF :) A poza tym, chyba się skuszę na ten krem z pharmaceris :)
OdpowiedzUsuńO pudrze słyszałam dużo dobrego, a paletka Too Faced jak zawsze urocza :D
OdpowiedzUsuń