Od jakiegoś czasu mam fazę na nudziakowe szminki. Bardzo chciałam znaleźć beżową w chłodnej tonacji, bez domieszki różu lub brzoskwini. Nie ukrywam, że było to mega ciężkie, ale w końcu się udało. Po tytule widać, że to szminka firmy Nabla - Rock'n'Nude. Jeśli jesteście ciekawe, jak się prezentuje na ustach, to koniecznie zostańcie ze mną :)
Na blogu pisałam już o jednej nudziakowej szmince, która wyjątkowo mi przypadła do gustu, więc tam Was odsyłam KLIK. Pomadka ta jednak jest mega jasna i świetnie pasuje do ciemnych makijaży oczu.
Tym razem zależało mi na znalezieniu czegoś ciemniejszego, co nada się również do delikatnego makeup'u. Na szminkę Rock'n'nude czaiłam się już jakiś czas, ale nigdzie nie była dostępna. Niedawno pojawiła się na ekobieca.pl i wtedy od razu się na nią zdecydowałam. Muszę Wam powiedzieć, że jestem totalnie oczarowana kosmetykami firmy Nabla. Mam już kilka i jeszcze żaden mnie nie zawiódł.
Szminki firmy Nabla mają 4,2 g, czyli standardowo, jednak mieszczą się w mega malutkim opakowaniu, zamykanym na klik. Jest ono metalowe, w grafitowym odcieniu i bardzo przypomina mi opakowanie szminki z Zoeva, więc do niej właśnie ją porównałam. Nabla to maleństwo, prawda? :)
Rock'n'nude to beż z minimalną domieszką szarości. Dla mnie po prostu ideał, ponieważ kiepsko wyglądam w ciepłych beżach. Ciężko było mi uchwycić ten odcień zdjęciach. W rzeczywistości jest on ciut chłodniejszy.
Jeśli chodzi o zapach, to na wielu stronach można wyczytać, że jest on delikatny i słodki. Ja natomiast nie czuję absolutnie nic i mam nadzieję, że aparat węchowy mi nie szwankuje ;)
Skład : hydrogenated polyisobutene · ethylhexyl palmitate · silica · disteardimonium hectorite · candelilla cera (euphorbia cerifera (candelilla) wax) · polyethylene · pentaerythrityl tetraisostearate · isododecane · mica · camellia japonica seed oil · propylene carbonate · tocopheryl acetate · parfum (fragrance)
[+/− (may contain): ci 77891, ci 77491, ci 77492, ci 77499, ci 15850, ci 45410, ci 42090, ci 19140]
Szminka nie zawiera silikonów, parabenów, olejów mineralnych, ftalanów, PEGów oraz EDTA. Posiada natomiast w swoim składzie olej kameliowy, który zapewnia nawilżenie oraz ma działanie antyoksydacyjne.
Już przy pierwszym użyciu absolutnie zachwyciła mnie pigmentacja. Szminka kryje przy pierwszym pociągnięciu. Zaskoczyła mnie również konsystencja, ponieważ szminka sunie mega łatwo po ustach i praktycznie jej nie czuć.
Delikatnie zastyga, ale nie na tyle, by nie zostawiać śladów. Natomiast robi to bardzo delikatnie, przez co długo się utrzymuje i jest w stanie nawet przetrwać posiłek (oczywiście nie jakiś mega tłusty). Nie odpada płatami, jak zastygające szminki typu Golden Rose czy ColourPop. Zjada się naprawdę bardzo ładnie. Dodatkowo ma absolutnie wyjątkowe wykończenie. Określiłabym je jako satynowe, bo nie jest to totalny mat i jak pewnie widzicie na zdjęciu, delikatnie odbija światło. Natomiast szminka mega wygładza usta i sprawia, że wyglądają tak aksamitnie, po prostu flawless. Muszę powiedzieć, że to jedna z lepszych szminek w mojej (niemałej) kolekcji. Absolutnie polecam i chcę więcej. Aktualnie czaję się już na Ombre Rose :)
Szminka nie należy do najtańszych. Kosztuje ok. 55 zł, ale uważam, że jest warta swojej ceny.
Możecie ją dostać na ekobieca.pl oraz na houseofbeauty.
Jeśli chodzi o zapach, to na wielu stronach można wyczytać, że jest on delikatny i słodki. Ja natomiast nie czuję absolutnie nic i mam nadzieję, że aparat węchowy mi nie szwankuje ;)
Skład : hydrogenated polyisobutene · ethylhexyl palmitate · silica · disteardimonium hectorite · candelilla cera (euphorbia cerifera (candelilla) wax) · polyethylene · pentaerythrityl tetraisostearate · isododecane · mica · camellia japonica seed oil · propylene carbonate · tocopheryl acetate · parfum (fragrance)
[+/− (may contain): ci 77891, ci 77491, ci 77492, ci 77499, ci 15850, ci 45410, ci 42090, ci 19140]
Szminka nie zawiera silikonów, parabenów, olejów mineralnych, ftalanów, PEGów oraz EDTA. Posiada natomiast w swoim składzie olej kameliowy, który zapewnia nawilżenie oraz ma działanie antyoksydacyjne.
Już przy pierwszym użyciu absolutnie zachwyciła mnie pigmentacja. Szminka kryje przy pierwszym pociągnięciu. Zaskoczyła mnie również konsystencja, ponieważ szminka sunie mega łatwo po ustach i praktycznie jej nie czuć.
Delikatnie zastyga, ale nie na tyle, by nie zostawiać śladów. Natomiast robi to bardzo delikatnie, przez co długo się utrzymuje i jest w stanie nawet przetrwać posiłek (oczywiście nie jakiś mega tłusty). Nie odpada płatami, jak zastygające szminki typu Golden Rose czy ColourPop. Zjada się naprawdę bardzo ładnie. Dodatkowo ma absolutnie wyjątkowe wykończenie. Określiłabym je jako satynowe, bo nie jest to totalny mat i jak pewnie widzicie na zdjęciu, delikatnie odbija światło. Natomiast szminka mega wygładza usta i sprawia, że wyglądają tak aksamitnie, po prostu flawless. Muszę powiedzieć, że to jedna z lepszych szminek w mojej (niemałej) kolekcji. Absolutnie polecam i chcę więcej. Aktualnie czaję się już na Ombre Rose :)
Szminka nie należy do najtańszych. Kosztuje ok. 55 zł, ale uważam, że jest warta swojej ceny.
Możecie ją dostać na ekobieca.pl oraz na houseofbeauty.
Dajcie znać, czy lubicie takie odcienie i czy macie ochotę się skusić na jakąś szminkę firmy Nabla? :)
Buziaki!
Kasia
Faktycznie, idealny nudziak! Myślałam, że Faux jest już najbardziej beżową pomadką w mojej kolekcji, ale ta Nabla w tym starciu wygrywa :D Natomiast obecnie mam bana na nowe pomadki, także muszę obejść się smakiem :D
OdpowiedzUsuńFaux to jest taki kameleon, raz wygląda mega beżowo, a innym razem bardziej różowo :) co nie zmienia faktu, że Rock'n'Nude jest zdecydowanie bardziej beżowa :)
UsuńPrzepiękny nude! Ja też szukam jakiegoś nudziaka, myślę o kredce Oak z Mac :)
OdpowiedzUsuńOak jest chyba cieplejszy, prawda? :) mi tak się spodobały szminki z Nabli, że nie mam ochoty na te z MAC :O
UsuńPo prostu wow! :D Pewnie do mnie też by pasował ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, po prostu WOW :D mam nadzieję, że kiedyś uda Ci się wypróbować :)
UsuńPiękny kolor! Szkoda, że jeszcze nie ma Nabli stacjonarnie ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor! Szkoda, że jeszcze nie ma Nabli stacjonarnie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ciekawe, czy otworzą kiedyś jakiś salon w Polsce :)
UsuńPrzepiękny odcień!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ładny kolor ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :) Ja też mam kilka produktów Nabli i kocham :) szczególnie kremowe cienie
OdpowiedzUsuńJa kremowych cieni jeszcze nie mam, ale to kwestia czasu :D
UsuńOstatnio robiłam zakupy na Mintishop i kusiła mnie jakaś pomadka od Nabla, ale nabrałam już tyle rzeczy, że stwierdziłam, że na razie się wstrzymam ;) Ten tabun szminek, który mam wystarczy :D
OdpowiedzUsuńTeż tak mam :) naklikam tyle, że muszę potem rezygnować i zazwyczaj rezygnuję ze szminek, bo ich mam najwięcej :)
Usuńśliczny :)
OdpowiedzUsuńśliczny ten odcień :)
OdpowiedzUsuńOdcień jest rzeczywiście piękny! Idealny nudziak, którego po prostu trzeba mieć ! Tak oto wskakuje na moją wishlistę :))))
OdpowiedzUsuńSuper, mam nadzieję, że będziesz zadowolona <3
UsuńFaktycznie zjawiskowy kolor!
OdpowiedzUsuńJaki piękny odcień<3
OdpowiedzUsuńrzeczywiście piękny!
OdpowiedzUsuńfajnie, że znalazłaś swojego nudziaka :)
Bardzo fajnie, bo szukanie było strasznie ciężkie. Generalnie większość nudziaków ma brzoskwiniowe lub różowe tony :)
UsuńTa firma od jakiegoś czasu mnie już kusi. Zarówno jeśli chodzi o ofertę szminek, jak i cieni :)
OdpowiedzUsuńIstnieje jakiś tańszy zamiennik tego koloru? Niestety google nic mi nie wypluwa.
OdpowiedzUsuńPiękny i mam nadzieję, że okaże się tym odcieniem, którego tak bardzo szukam!
OdpowiedzUsuńCzy ona jest matowa?? Na zdjęciach tak nie wygląda, ale w sklepach widzę tylko mat.