Hej!
Jakiś czas temu mój mąż przywiózł mi z Niemiec paletkę z Maybelline - The Blushed Nudes. Bardzo chciałam ją wypróbować, ponieważ spodobały mi się jej kolory. Miałam już kiedyś podstawową wersję The Nudes, która niezbyt przypadła mi do gustu i powędrowała dalej (pisałam o niej TUTAJ). Tej w różowej tonacji postanowiłam dać szansę. Jeśli chcecie poznać moją opinię na jej temat po kilku użyciach, to zapraszam do czytania dalej :)
Plastikowe opakowanie z okienkiem może szału nie robi, ale mi się o dziwo spodobało. Pasuje do wnętrza :) W środku znajdziemy 12 cieni oraz pędzelek i pacynkę, których raczej nie mam zamiaru używać. Już na pierwszy rzut oka widać, że cała paleta utrzymana jest w różowej tonacji, ale znajdują się w niej nie tylko różowe cienie. Można nią wykonać naprawdę wiele ciekawych makijaży (zarówno dziennych, jak i wieczorowych) i uważam, że całość jest genialnie przemyślana. Wydaje mi się, że odcienie wyjątkowo do siebie pasują.
W paletce znajduje się tylko jeden mat, reszta to typowe perły lub maty z drobinkami. Generalnie cienie są mocno błyszczące, więc jeśli nie lubicie takiego efektu, to raczej nie przypadną Wam go gustu.
W paletce znajduje się tylko jeden mat, reszta to typowe perły lub maty z drobinkami. Generalnie cienie są mocno błyszczące, więc jeśli nie lubicie takiego efektu, to raczej nie przypadną Wam go gustu.
Nr 1 - waniliowy cień z dużą ilością malutkich, iskrzących drobinek
Nr 2 - bardzo jasny, delikatnie różowy, perłowy cień. Idealny w wewnętrzny kącik
Nr 3 - bardzo jasny beż, perłowy, również idealny do nałożenia w wewnętrzny kącik
Nr 4 - bardzo jasny róż, z malutkimi drobinkami
Nr 5 - jedyny matowy cień, zgaszony przybrudzony róż
Nr 6 - średni, neutralny, perłowy brąz
Nr 7 - cieplejszy, bardziej miedziany, perłowy brąz
Nr 8 - ciemny, chłodny, matowy brąz z drobinkami
Nr 9 - ciemniejszy, perłowy beż
Nr 10 - szary z malutkimi drobinkami
Nr 11 - bardzo ciekawy odcień, to perłowy, średni, przybrudzony róż. Pięknie wygląda nałożony na całą powiekę ruchomą
Nr 12 - ciemny, grafitowy cień z różowymi drobinkami
Nr 2 - bardzo jasny, delikatnie różowy, perłowy cień. Idealny w wewnętrzny kącik
Nr 3 - bardzo jasny beż, perłowy, również idealny do nałożenia w wewnętrzny kącik
Nr 4 - bardzo jasny róż, z malutkimi drobinkami
Nr 5 - jedyny matowy cień, zgaszony przybrudzony róż
Nr 6 - średni, neutralny, perłowy brąz
Nr 7 - cieplejszy, bardziej miedziany, perłowy brąz
Nr 8 - ciemny, chłodny, matowy brąz z drobinkami
Nr 9 - ciemniejszy, perłowy beż
Nr 10 - szary z malutkimi drobinkami
Nr 11 - bardzo ciekawy odcień, to perłowy, średni, przybrudzony róż. Pięknie wygląda nałożony na całą powiekę ruchomą
Nr 12 - ciemny, grafitowy cień z różowymi drobinkami
Niezwykle spodobała mi się konsystencja cieni. Są niesamowicie miękkie i tak jakby kremowe. Do tego nie pylą się mocno ani nie osypują. Cienie mają genialną pigmentację. Przepięknie się blendują oraz łączą ze sobą. Nie zanikają w trakcie rozcierania oraz nie robią plam. Nawet te jasne kolory nałożone na sucho nie tracą na intensywności.
Jedyny minus, jaki zauważam, to brak matowego waniliowego cienia. Najjaśniejszy (nr 1) niestety posiada malutkie drobinki, które widać w słońcu oraz w sztucznym świetle, więc średnio się nadaje pod łuk brwiowy.
Paleta kosztuje ok. 10 euro, czyli ok. 44 zł.
Niestety nie jest jeszcze dostępna w Polsce, ale myślę, że to kwestia czasu. Mam nadzieję, że pojawi się w drogeriach już niedługo :) W Niemczech na pewno możecie ją kupić w drogeriach dm.
Mimo że mam sporo palet, cieszę się, że akurat ta trafiła w moje ręce. Miałam pewne obawy, że będzie takim samym średniaczkiem jak jej siostra The Nudes, ale na szczęście okazała się totalnym hitem i na pewno będę ją mocno eksploatować. Uwielbiam taką kolorystykę i taki błysk na swoich powiekach. Jeśli podzielacie mój zachwyt nad kolorami i będziecie miały możliwość ją zakupić, to jak najbardziej polecam. Na pewno będziecie zadowolone :)
Mimo że mam sporo palet, cieszę się, że akurat ta trafiła w moje ręce. Miałam pewne obawy, że będzie takim samym średniaczkiem jak jej siostra The Nudes, ale na szczęście okazała się totalnym hitem i na pewno będę ją mocno eksploatować. Uwielbiam taką kolorystykę i taki błysk na swoich powiekach. Jeśli podzielacie mój zachwyt nad kolorami i będziecie miały możliwość ją zakupić, to jak najbardziej polecam. Na pewno będziecie zadowolone :)
I jak Wam się podoba? Dajcie znać w komentarzach! :)
Buziaki,
Kasia
Ja polubiłam tę podstawową wersję :) Tutaj kolorystyka trochę nie w moim typie ;)
OdpowiedzUsuńMi średnio przypadła do gustu, ciężko się te cienie rozcierały i zlewały się w jedną plamę :( a kolorystyka różowej mi się z kolei mega podoba :)
UsuńMam the Nudes i rzeczywiście jasne cienie tam szału nie robią ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie wszystkie szału nie robiły niestety. Ta jest o wiele lepsza :)
UsuńKolorki ładne, ale szkoda, że w jedynkę wpakowali drobinki...
OdpowiedzUsuńWielka szkoda :(
UsuńO, ta paleta wygląda naprawdę bardzo fajnie. Lubię takie odcienie na moich powiekach. Szkoda, że palety z Maybelline nie są dostępne w Polsce.
OdpowiedzUsuńPaleta The Nudes jest dostępna, więc i ta pewnie niedługo będzie :)
UsuńŚwietne kolory, lubię takie tonacje :D
OdpowiedzUsuńJa też <3
Usuńbardzo ładnie się prezentuje :) kolorki trochę zbliżone do naked 3 :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, widziałam w necie takie porównania :)
UsuńKiedyś na YT ktoś wspominał o tych paletach i to pozytywnie,kolory są bardzo ładne więc kto wie:)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i naprawdę niezła jakość :)
UsuńNie przypadła mi do gustu. Już mam takie kolorki w swojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) masz jakąś paletę w podobnej kolorystyce? :)
Usuńlubię tą paletkę za cień numer 5 :)
OdpowiedzUsuńszału nie robi, powinna mieć więcej matów, nie da się nią wykonać całego makijażu oka jak dla mnie
moja sztuka chyba pójdzie w świat :)
Nr 5 jest piękny :) mi brakuje matowej wanilii, poza tym jest idealna :)
UsuńPoprzednia aż tak mi się nie podobała, ta trafia w 100% w moje gusta! ;)
OdpowiedzUsuńPiona! Mam podobnie :)
Usuńu mnie tez coś z maybellin
OdpowiedzUsuńzapraszam do obserwowania http://fantastic-brand.blogspot.com/
ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPigmentacja bardzo przyzwoita :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest naprawdę dobra :)
UsuńPaletka mnie zainteresowała w momencie, gdy pierwszy raz ją zobaczyłam :) Szkoda, że nie jest jeszcze u nas dostępna, bo chętnie sprawdziłabym jej jakość na żywo :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo się pojawi :)
UsuńOkoło rok temu byłam strasznie "zajarana" na te paletki Maybelline, ale gdy byłam w końcu w DM za granicą, to się nie skusiłam ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńJak byłam w Grecji na wakacjach wypatrzyłam paletę "The rock nudes" i powiem że jest wspaniała 😀
OdpowiedzUsuńMam tą paletkę i jestem zadowolona ☺ a kolorki trafione w mój gust 😃 prawie idealna gdyż brakuje tu jasnego matowego kolorku no ale to już wszystkie zauważyłyśmy 😉
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę paletkę - zdecydowanie moje kolory!
OdpowiedzUsuń