czerwca 15, 2016

Nivea - pielęgnujący płyn micelarny do cery normalnej i mieszanej
RECENZJA

Hej!

Jakiś czas temu otrzymałam do przetestowania (w ramach kampanii promocyjnej firmy Nivea) ich nowość, czyli pielęgnujący płyn micelarny. Dzisiaj opowiem Wam, jak mi się sprawdził. Zapraszam do czytania dalej :)


Pielęgnujący płyn micelarny mieści się w zgrabnej butelce o pojemności 200 ml z niebieskimi naklejkami, które chyba każdemu kojarzą się właśnie z Nivea. Na szczęście firma postanowiła zrobić otwarcie zamykane na klik, ponieważ odkręcana butelka w dwufazowym płynie bardzo mi przeszkadza i utrudnia życie. 


Od płynu micelarnego oczekuję przede wszystkim tego, że dobrze zmyje mój makijaż. Nie lubię także, gdy tego typu produkt pozostawia po sobie uczucie ściągnięcia. To moje dwa główne wymogi, które płyn micelarny z Nivea spełnia. 
Bardzo podoba mi się to, że daje sobie radę z makijażem oczu (oczywiście nie jakimś mega mocnym i wodoodpornym), natomiast jeśli chodzi o twarz, to nie przesusza mojej skóry i nie mam potrzeby biec od razu po krem. 
Producent zapewnia nas jednak, że płyn nawilży naszą skórę, jednak czegoś takiego absolutnie nie zauważyłam. Nie przesuszył, ale również nie nawilżył. Tego jednak jakoś mocno od takiego produktu nie oczekuję. Od tego mam kremy :)

Płyn ma bardzo delikatny zapach, którego praktycznie nie czuć. Jeśli chodzi o skład, to w tego typu produktach nie przyglądam się temu jakoś szczególnie, jednak oczywiście na potrzeby posta zrobię wyjątek :) Płyn zawiera na drugim miejscu PEG-40, czyli pochodną oleju rycynowego. Posiada również glicerynę, pantenol oraz kwas cytrynowy, który usuwa przebarwienia. Na szczęście nie znajdziemy w składzie alkoholu. 


Ogólnie płyn mi się bardzo podoba, ale zauważam jeden minus - wydajność. Stosując go do demakijażu twarzy i oczu, po tygodniu nie miałam już połowy. Wiem, że nie oszczędzam za bardzo takiego produktu, jednak nie chciałoby mi się go kupować co dwa tygodnie, skąd apel do firmy o większą butlę! :)

Szczególnie podpasował mi ten płyn do zmywania makijażu oczu, ponieważ zwyczajnie daje sobie z nim radę (chociaż nie umiem powiedzieć, czy zmyje np. So Couture z Loreal) i nie podrażnia oczu. Myślę więc, że jeszcze kiedyś zagości w mojej łazience. 

Jego drugi minus to cena. Płyn kosztuje 15,99 zł i uważam, że za taką pojemność to po prostu dużo. 

Innych minusów nie widzę. Moim zdaniem to bardzo dobry produkt i serdecznie mogę Wam go polecić.

Dajcie koniecznie znać, czy używałyście już tego płynu i jakie są Wasze ulubione płyny micelarne? :)

Buziaki!
Kasia

InstagramInstagram

6 komentarzy:

  1. nie miaam jeszcze okazji używać :) u mnie sié sprawdza bardzo dobrze płyn Garniera do cery wrażliwej i na razie nie mam zamiaru go zmieniać na nic innego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie przepadam za tym różowym Garnierem, bo mi przesusza skórę :(

      Usuń
  2. Dobry, ale nie najlepszy :) Dzisiaj wieczorem wrzucę recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że nie dali nakrętki, nie znoszę tego typu "zamknięć" ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP