Kredek do oczu używam, odkąd pamiętam. Mój makijaż oczu kilka lat temu składał się z jednego cienia i kreski przy linii rzęs wykonanej brązową kredką. Potem zaczęłam eksperymentować, przerzuciłam się na żelowe eyelinery, by w końcu do kredek powrócić. Wszystko za sprawą konturówki Big & Daring firmy Avon w odcieniu Smoked taupe, która wpadła niedawno w moje ręce. Jeśli chcecie dowiedzieć się o niej czegoś więcej, to czytajcie dalej :)
Kredka jest wysuwana i z jednej strony to plus, bo nie trzeba się męczyć z temperowaniem. Z drugiej strony minus, bo przez to, że nie można jej naostrzyć, staje się mniej precyzyjna. Mi to jednak nie przeszkadza, ponieważ nakładam ją głównie przy linii rzęs i w tej roli sprawdza się idealnie.
Na samym porządku urzekł mnie jej kolor. Smoked taupe, jak nazwa wskazuje, to taupe, czyli odcień brązowo - szary. Będzie świetny dla osób, które nie przepadają za czernią na powiekach. Kredka podkreśla oko, optycznie zagęszcza rzęsy, a jednocześnie wygląda dużo delikatniej niż czerń.
Smoked taupe to odcień chłodny i idealnie komponuje się cieniami w takiej samej tonacji. Osobiście uwielbiam tę konturówkę łączyć z paletą Zoeva - En Taupe. Taki makijaż pokazałam Wam już na blogu KLIK.
Drugim powodem, który sprawia, że tak często sięgam po ten produkt, jest jego konsystencja. Kredka gładko sunie po powiece. Nie jest ani za miękka, ani za twarda, a namalowanie kreski nie sprawia żadnej trudności. Ma również świetną pigmentację.
Zachwyca także jej trwałość. Konturówka po nałożeniu zastyga i jest po prostu nie do ruszenia. Ani razu nigdzie mi się nie odbiła, nie spłynęła, a zaznaczam, że mam bardzo wrażliwe oczy, które często mnie szczypią.
Jej regularna cena to 24 zł, ale można ją dorwać nawet połowę taniej. Zazwyczaj kosztuje ok. 15 zł.
Jestem absolutnie zakochana w tej kredce i używam jej ostatnio praktycznie codziennie. Jeśli lubicie takie chłodne odcienie na swoich powiekach, to koniecznie musicie ją wypróbować! :)
Napiszcie koniecznie, jak Wam się taki odcień podoba i jakie są Wasze ulubione kredki do oczu? :)
Buziaki!
Kasia
Oj, nie kuś :P Podoba mi się jej kolor oraz konsystencja (dobrze to uchwyciłaś na zdjęciach) :)
OdpowiedzUsuńKuszę, kuszę, bo jest świetna <3
UsuńKolor bardzo ładnym, ale wybrałabym czarną. Dla mnie makijaż bez takiej kreski jest niekompletny :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) ja na co dzień wolę delikatniejszą wersję :)
UsuńOstatnimi czasy szukałam brązowej kredki do powiek i znalazłam jedną w asortymencie MAC. Szkoda, że nie napisałaś o niej wcześniej, to może uniknęłabym wydania 75 zł :D
OdpowiedzUsuńkolor ładny, konsystencja też wydaje się fajna :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :) Ja dawno, dawno nie zamawiałam nic w Avonie :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor! :)
OdpowiedzUsuń