lipca 03, 2015

Inglot - pigment do ciała - odcień 180

Hej!

W ostatnich ulubieńcach napomknęłam Wam o cudownym pigmencie z Inglota, a dzisiaj chciałabym opowiedzieć o nim ciut więcej. Długo szukałam czegoś, co dałoby mocny efekt rozświetlenia wewnętrznego kącika oka. O dziwo Mary Lou z The Balm w ogóle nie było widać, mimo że na policzku wygląda cudownie. Poczytałam trochę opinii w necie i w końcu zdecydowałam się na pigment nr 180 firmy Inglot. To był strzał w dziesiątkę! Jeśli macie ochotę przyjrzeć mu się z bliska, to zapraszam do czytania dalej :-)


Pigment przychodzi do nas w słoiczku, który mieści w sobie 1 gram produktu. Na opakowaniu zaznaczone jest, że pigment sprzedawany jest wg wagi a nie objętości, co dość mocno widać, bo nie zajmuje on nawet połowy opakowania. Ale jest to produkt bardzo wydajny i właściwie nie wiem, czy da się go zużyć. 


Co ciekawe, jest to pigment do ciała i teoretycznie nie powinno się go stosować w okolicy oczu, ale na szczęście nie powoduje żadnego podrażnienia czy łzawienia, a oczy mam bardzo wrażliwe. Produkt jest zmielony na drobniusieńki pył, który przecudownie się mieni. Zawiera malutkie drobinki, które świetnie odbijają światło, przez co idealnie będzie się spisywał w roli rozświetlacza na szczyt kości jarzmowych. 
Pigment ma beżowy, neutralny kolor, który z pewnością będzie pasował wielu osobom.
W wewnętrznym kąciku oka wygląda pięknie, zarówno nałożony na sucho, jak i na mokro. Takiego efektu właśnie szukałam.


Czas na swatche:

Po lewej pigment nałożony na mokro, po prawej na sucho.

Jego cena to 33 zł.
Dostępność: stoiska i sklepy firmowe Inglot oraz inglot.pl.

Podsumowując, jeśli poszukujecie produktu w neutralnym odcieniu, który przepięknie rozświetla, sięgnijcie po ten pigment. Nie zawiedziecie się :-)

Dajcie znać, czy miałyście z nim kiedyś do czynienia i jak Wam się podoba? :-)

Do następnego!
Kasia ♥

7 komentarzy:

  1. Właśnie tego szukałam długi czas, kombinuję z cieniami perłowymi, rozświetlaczami, ale to nie to .. spróbuję, dzięki wielkie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny kolor. Czekam na jakiś makijaż z jego użyciem. Pigmentów do ciała z Inglota akurat nie posiadam ale te do oczu spisują się rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny kolor, w ogóle, to lubię sobie popatrzeć na cienie i pigmenty, ale raczej nie kupuję, bo nie używam ;) Jakoś makijaż oczu jest u mnie zazwyczaj bardzo oszczędny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, swietny pomysł z takim produktem - pigment do ciała, pewnie wypróbuję w te wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny, pięknie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP