sierpnia 25, 2017

Jeffree Star - Velour Liquid Lipstick
Dwa bestsellerowe odcienie

Kilka miesięcy temu pisałam Wam o szmince Jeffree Star w odcieniu Doll Parts, która szybko mnie zachwyciła i stała się moją ukochaną pomadką w płynie. Pisałam o niej TUTAJ, więc jeśli jeszcze tego wpisu nie widziałyście, to koniecznie zerknijcie. W ciągu tych kilku miesięcy kupiłam sobie jeszcze dwa odcienie, które są totalnymi hitami w internecie. Mowa o Celebrity Skin i Androgyny. Oba te odcienie pokażę Wam dzisiaj, no i dowiecie się też, czy są tak samo dobre, jak wspomniana Doll Parts. Zapraszam do dalszej części posta :)

jeffree_star_celebrity_skin_androgyny

perfekcyjny nudziak


Celebrity skin to po prostu mój idealny odcień nude. Nie byłam pewna, czy go kupować, ponieważ wiedziałam, że jego zamiennikiem jest 13 z Golden Rose, która tak sobie mi pasuje, ale ostatecznie stwierdziłam, że muszą ją wypróbować. Ach, jak dobrze zrobiłam. Okazało się, że szminka od Jeffree'a jest chłodniejsza, dzięki czemu jest dla mnie idealna. To neutralny (w kierunku chłodnego, ale nie szary), jasny beż. Naprawdę piękny, bardzo chciałam mieć w swojej "kolekcji" taki kolor. 

Ideał na jesień


Androgyny to szminka, którą prawdopodobnie będę maltretować jesienią. Ma kolor mega, mega ciekawy - to taki fioletowo - różowy, przybrudzony, bardzo ciężki do opisania odcień. Mimo że może wydawać się on dosyć trudny do noszenia, to zapewniam Wam, że jest bardzo twarzowy. Nie ma przesadnie dużo fioletowych, ani jakichś sinych tonów. Wydaje mi się, że będzie pasował większości osób. Nawet takim bladziochom jak ja :)
Androgyny ma dużo bardziej płynną konsystencję od Celebrity Skin, przez co trudniej ją precyzyjnie nałożyć na usta. 

jeffree_star_celebrity_skin_androgyny
jeffree_star_lipstick_swatches_celebrity_skin_androgyny_golden_rose_liquid_matte_lipstick

Dziwne zapachy


Wiele osób narzeka na zapach tych szminek. Zgadzam się, że są one dziwne, ale mi one zupełnie nie przeszkadzają. Poza tym na ustach ich nie czuć, więc tak czy siak mogłabym im to wybaczyć. Co ciekawe, każdy kolor pachnie inaczej, ale nie proście mnie, żebym Wam te zapachy opisała ;)


Rewelacyjna Trwałość


Obie te szminki nie zawiodły mnie pod tym względem. Jestem nimi tak samo zachwycona jak Doll Parts. Wyglądają pięknie na ustach, nie podkreślają niedoskonałości, ładnie je wygładzają. Obawiałam się trochę Celebrity Skin, bo jasne odcienie zazwyczaj zachowują się dużo gorzej od tych ciemnych, ale w tym przypadku na szczęście nic takiego się nie dzieje.
Poza tym pomadki mają genialną trwałość, przepięknie się zjadają i w ogóle nie czuć ich na ustach. Moje usta po prostu uwielbiają tę formułę.  


Te dwa odcienie absolutnie mnie nie zawiodły. Cały czas podtrzymuję, że są to najlepsze matowe szminki w płynie i jestem w stanie zainwestować w nie te niecałe 90 zł. Możecie je dostać na mintishop.pl.

Miałyście już okazję testować? Który odcień Wam się bardziej podoba? :)

Buziaki!
Kasia

19 komentarzy:

  1. ja mam I'm Shook i też muszę przyznać, że jakość mnie kupuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. według mnie pomadki od JS są najlepsze ale masz racje, kazda pachnie jakos inaczej 😀 mi ich zapach w ogole nie przeszkadza a nawet się podoba. jesli chodzi o wlasciwosci to widze ze te normalne kolory do noszenia nie sprawiaja problemow i formuly pomadek nie zawodza 😀😁 ja mam kolorow 5 i mam jeszcze ochote na celebrity skin 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi nie przeszkadza, a mega się tych zapachów bałam :P przygarnęłabym jeszcze jakąś czerwień, ale w Polsce żadna fajna nie jest dostępna :(

      Usuń
  3. Androgyny jest cudowny :D a jak Cię poproszę o zapach to co?:D żąrtuje oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :P To będę złą blogerką i nie odpowiem, bo tych zapachów po prostu opisać nie umiem ^^ z niczym mi się nie kojarzą za bardzo :P

      Usuń
  4. niestety bardzo źle się czuje w nudziakach ;) ale zadowolona jesteś z trwałości i formuły a to najważniejsze

    OdpowiedzUsuń
  5. Androgyny pięknie wygląda na ustach :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Obydwie piękne <3 Kuszą mnie pomadki od Jeffreya, ale za każdym razem rezygnuję z zakupu. Może podświadomie, bo nie przepadam za nim? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. 13 z GR jest odpowiednikiem Mannequin, a nie Celebrity skin ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, ale jak widać na swatchach, do Celebrity skin też jest podobna ;)

      Usuń
  8. Nie no, nieeee... co zrobiłaś?! Teraz Celebrity Skin muszę dopisać do listy! A Androgeny też mnie strasznie urzekła! Razem z Calabasas to zestaw idealny dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie no, nieeee... co zrobiłaś?! Teraz Celebrity Skin muszę dopisać do listy! A Androgeny też mnie strasznie urzekła! Razem z Calabasas to zestaw idealny dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP