Hej Kochane!
Czas promocji trwa, więc idąc za ciosem, postanowiłam pokazać Wam jeszcze jeden produkt marki Sephora, mianowicie róż do policzków z serii Colorful w odcieniu 02 So Shy!. Różów mam sporo, ale ten urzekł mnie na tyle, by go sobie kupić. Z racji tego, że mam go raptem 2 dni (:D) będzie to jedynie pierwsze wrażenie, ale doszłam do wniosku, że po prostu musicie go zobaczyć! Może którąś z Was zachwyci tak jak mnie :)
Czarne, klasyczne opakowanie z przejrzystym wieczkiem przyciąga uwagę. To klasyk, który chyba nigdy się nie znudzi.
W perfumerii przez okienka patrzyło na mnie kilkanaście odcieni, ale tylko jeden naprawdę zwrócił moją uwagę. Mianowicie 02 So Shy!, czyli przepiękny, jasny róż. Powiedziałabym nawet, że bardzo jasny - idealny dla bladolicych dziewczyn. Myślę, że na ciemniejszych karnacjach po prostu nie będzie widoczny.
Róż jest w neutralnej tonacji (w kierunku ciepłej) i ma przepiękne satynowe wykończenie. Nie zawiera drobinek, ale mimo wszystko delikatnie odbija światło, przez co wygląda na twarzy niezwykle naturalnie.
Pigmentacja jest bardzo dobra, ale ze względu na jasny odcień, myślę, że nie da się nim zrobić krzywdy.
Od dawna szukałam różu, który mogłabym nakładać bez bronzera i który dawałby naturalny (nie przerysowany) efekt. Przyznaję, że znalezienie takiego produktu dla mojej mega bladej cery było nie lada wyzwaniem. W końcu się udało!
Dzisiaj go nałożyłam po raz pierwszy i wygląda dokładnie tak, jak chciałam, czyli po prostu mega naturalnie. Poza tym nie było żadnego problemu z aplikacją i utrzymał się też bardzo ładnie przez cały dzień.
Jak na razie jest miłość od pierwszego użycia, ale oczywiście będę go dalej testować i jeśli zachwyt się utrzyma, to na pewno pojawi się w ulubieńcach :)
Jego cena to 39 zł. Do końca kwietnia możecie go dorwać w promocji -40% w perfumeriach stacjonarnych i zapłacicie za niego 23,40 zł.
Koniecznie napiszcie, jak Wam się podoba? Lubicie takie jasne róże? :)
Buziaki!
Kasia
Mogłabyś Kasiu pokazać jak na twarzy wypada :)
OdpowiedzUsuńOk, postaram się wrzucić na dniach :)
UsuńTeż przyłączam się do prośby o zaprezentowanie różu na twarzy:).
UsuńPiękna jest ta 02! Ja mam u siebie 05 i jestem absolutnie zakochana :) piękne sa te róże i zdecydowanie niedocenione :)
OdpowiedzUsuńTeeen roz wyglada baardzo pieknie :) szkoda ze nie pokazalas jak prezentuje sie na Twojej bnuzi :) ale mysle ze napewno jeszcze to uczynisz ;)
OdpowiedzUsuńObserwuje! :* Zapraszam do mnie :) jeżeli mój blog spodoba Ci siętak jak Twój podoba się mnie to zaobserwuj :)
Pokażę niedługo w makijażu :)
UsuńNie jestem fanką różu, ale muszę przyznać, że ten prezentuje się naprawdę bardzo bardzo ładnie !
OdpowiedzUsuńJest baaaaaardzo delikatny :)
Usuńrzczywiście cudny! kolor wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńsama od dawna zerkam w strone róży Sephora za każdym razem jak jestem w Polsce. Szczególnie podobają mi się zgaszone róże, ale jeszcze się na żaden nie skusiłam. Ale jak kiedyś trafi się fajna promocja jak będę znowu w Polsce, to wiem, że ulegnę :)
Piękny odcień, ale pewnie właśnie u mnie byłby niewidoczny ;)
OdpowiedzUsuńPiękny , naturalny odcień taki. Chyba zaopatrzę się do kolekcji- dla mnie na razie numerem jeden jest z Butterfly odcień romantico , też przyjemny :)
OdpowiedzUsuń