Hej!
Wiosna w pełni, więc chciałabym Wam pokazać dzisiaj jedną z moich ulubionych szminek właśnie na tę porę roku. Mowa o Slim Gel nr 64 firmy Inglot. Jeśli jesteście ciekawe, jak się prezentuje, to zapraszam do czytania i oglądania dalej :)
Szminka Slim Gel ma klasyczne i bardzo smukłe czarne opakowanie, które mieści w sobie stosunkowo mało (bo tylko 1,8 grama) produktu. Pomadka ma bardzo specyficzny zapach, raczej przyjemny, chociaż lepiej przed zakupem zobaczcie, czy Wam nie przeszkadza.
Muszę przyznać, że konsystencja szminki jest niezwykle unikatowa. Chyba nie ma takiej drugiej na rynku. Producent określa ją jako kremowo - żelową i rzeczywiście sama również tak bym ją nazwała. Formuła ta sprawia, że nakładanie jej na usta jest łatwe i przyjemne. Nie ma potrzeby używania wcześniej konturówki. Aplikuje się ją równomiernie. Szminka przepięknie wygładza usta i daje uczucie nawilżenia.
Szminka ma bardzo zadowalającą pigmentację. Efekt, który uzyskałam na zdjęciu poniżej, to dwie warstwy.
Jeśli chodzi o kolor, to do wyboru mamy ich aż 24. Zdecydowałam się na nr 64, który jest przepięknym średnim, cukierkowym, chłodnym różem z domieszką fioletu. Prezentuje się pięknie, prawda? Uwielbiam takie odcienie na wiosnę i lato :)
Najbardziej w tej szmince zaskoczyła mnie trwałość. Uwielbiam pomadki, które oprócz komfortu noszenia, długo się utrzymują. Ta delikatnie się klei, a jej pigment wżera się w usta, przez co wygląda pięknie przez długie godziny.
Jej cena to 33 zł.
Podsumowując, kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że na co dzień najbardziej lubię właśnie takie szminki, które dają uczucie nawilżenia, niezwykle komfortowo się noszą, a jednocześnie długo się utrzymują. Jestem oczarowana odcieniem nr 64 i myślę, że będzie pasował do wielu wiosennych i letnich stylizacji.
Dajcie znać, jak Wam się ten kolor podoba? Lubicie takie intensywne odcienie? :)
Pozdrawiam serdecznie i przypominam o rozdaniu KLIK :)
Kasia
Piękny kolor
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA♥
Tak fajnie kremowa i do tego trwała...Postarał się Inglot jak widzę :)
OdpowiedzUsuńJa lubię szminki z tej podstawowej serii Inglota, zwłaszcza matowe, chociaż wiem, że nie mają wielu zwolenników ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, mam te matowe, chyba 3 kolory i totalnie nie potrafię ich rozprowadzić na ustach. Muszę je aplikować na balsam, ale wtedy przestają być matowe :( szkoda, bo kolory mają piękne
UsuńTeż mam 3 kolory (tak, wszystkie czerwone :D) i, o dziwo, rozprowadzają się bardzo przyzwoicie :) Muszę parę razy przeciągnąć po wargach, ale nie jest to nic uciążliwego, kolor mocny, bez prześwitów, świetnie się trzymają. Podejrzewam, że jakość kolorów może być nierówna...
UsuńCałkiem możliwe. Te moje strasznie ciężko się rozprowadzają :(
UsuńAle super kolor! :-)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, mam bardzo podobną szminkę od Lovely:) Chociaż osobiście wolę matowe produkty do ust.
OdpowiedzUsuńxyzqui.blogspot.com
Przepiękny kolor :) jak bede na wyspie Inglota na pewno jej sie przyjze :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) Reaguje na każdą obserwację :)
vademecumpiekna.blogspot.com
Na takich ustach każdy kolor będzie się ładnie prezentował :)
OdpowiedzUsuńHehe, dziękuję :* chociaż to zależy od szminki - niektóre wyglądają tragicznie ;) ale na szczęście ta wygląda pięknie zarówno na zdjęciu, jak i na żywo :)
UsuńWygląda super. Uwielbiam róż na ustach <3
OdpowiedzUsuńJa też, a ten odcień wyjątkowo pięknie ożywa twarz :)
UsuńKoniecznie muszę go sprawdzić, gdy następnym razem bede w sklepie stacjonarnym. Wyglada przepięknie! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie zerknij! :)
UsuńBardzo fajny subtelny kolorek :) pomadki z Inglotan jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńOj, nie jest aż taki subtelny, jest dość wyrazisty :)
UsuńPiękny jest ten kolor.:)
OdpowiedzUsuńdashiaa.blogspot.com
Cudny kolor! Ja mam numer 61 i bardzo lubie ta pomadke :)
OdpowiedzUsuńTeż mam 61 i uwielbiam :D
UsuńNie miałam żadnej szminki z Inglota, ale kiedyś na pewno to zmienię. Ta bardzo mi się podoba - ma piękny kolor.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy szminki z Inglota, bo kiedy testowałam je w salonie wydawały mi się być bardzo suche. Z drugiej strony widać, że ta, o której piszesz ma zdecydowanie lepszą formułę.
OdpowiedzUsuńMam 3 odcienie z tej serii i wszystkie są mega przyjemne i nawilżające :)
Usuń