kwietnia 28, 2015

Kwietniowe nowości kosmetyczne
MAC, Loreal, Essence, Rimmel, Najel, Max Factor, Pierre rene

Cześć!

Zbliża się koniec kwietnia, a więc przyszedł czas na krótki przegląd nowości. Przyznaję, że w tym miesiącu miałam dość sprecyzowane plany zakupowe, jeśli chodzi o kolorówkę. Chodziło mi głównie o róże z Max Factor i korektor z MAC. Oczywiście wpadło jeszcze trochę innych rzeczy, w tym coś pielęgnacji. Jeśli jesteście ciekawe, co kupiłam, to zapraszam do czytania dalej :-)



W tym miesiącu skusiłam się na nowy podkład z Pierre Rene care foundation. Wzięłam odcień najjaśniejszy, który szału nie robi i muszę poczekać aż się trochę opalę. Pierwsze wrażenie jest takie sobie, bo podkład dość mocno smuży, ale na razie nie wystawiam mu oceny i jeszcze trochę go potestuję.

Udało się! W końcu mam korektor Pro Longwear z MAC. Mega długo się na niego czaiłam. Efekt, jaki daje, bardzo mi się podoba i zdążyłam się już sama przekonać, dlaczego jest tak lubiany. Na pewno pojawi się jego recenzja na blogu. 

Skusiłam się też na kolejną szminkę z MAC. Tym razem wzięłam odcień Flat Out Fabulous o wykończeniu Retro Matte, które po prostu uwielbiam!


Z kolorówki kupiłam również dwa róże Creme Puff z Max Factor, które uwielbiam i męczę od jakiegoś czasu. Pisałam o nich TUTAJ. Serdecznie Wam je polecam.


Do moich kosmetycznych zbiorów trafił również żel do brwi Brow Artist Plumper z Loreal w bezbarwnym odcieniu. Ma świetną, malutką szczoteczkę i bardzo dobrze utrwala brwi. Myślę, że pojawi się o nim post na blogu.


Zrobiłam kredkowe zamówienie na ezebra.pl. Wzięłam 4 konturówki do ust z Essence, 3 kredki do oczy z Rimmel (które kosztowały coś ok. 1,80 zł!) i cień do powiek w kredce również z Rimmel (za ok. 5 zł). Ceny po prostu powalają. Zwłaszcza tych kredek z Rimmel, bo normalnie kosztują one bodajże kilkanaście złotych. Najbardziej się cieszę z tej kobaltowej, która jest boska :-)


W tym miesiącu zainteresowałam się dość mocno kosmetykami naturalnymi. Zrobiłam więc dość spore zamówienie w sklepie bliskonatury.pl, w którym kupiłam rękawicę Kessa do peelingu Hammam, do tego czarne mydło Savon Noir i mydło Aleppo z glinką rhassoul. Wiem, że te nazwy brzmią bardzo tajemniczo, ale na pewno zrobię o tym wszystkim osobnego posta.

Kupiłam również grzebień z drzewa neem, które ma mieć działanie po prostu cudowne. Ma wzmocnić włosy, zapobiegać wypadaniu. Ale żeby stwierdzić, czy tak jest, muszę go ciut dłużej poużywać. 

I to już wszystkie nowości. Dajcie znać koniecznie, czy czegoś z tego zestawu używałyście? I o którym kosmetyku chcecie osobny post? :-)

Pozdrawiam serdecznie,
Kasia :-)

11 komentarzy:

  1. Fajne nowości. Za podkładami Pierre Rene raczej nie przepadam. Korektor Mac ProLongwear mam i uwielbiam. Póki co najlepszy korektor jakiego używałam :-). Róże wyglądają bardo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam innego podkładu z pierre rene, ale ten ma fajny skład i się skusiłam. No zobaczymy, czy wykorzysta drugą szansę ;) róże są super, polecam :)

      Usuń
  2. O nieee! Mam straszną ochotę na tę szminkę z MAC!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podobają mi się kosmetyki, które kupiłaś ;). Jestem ciekawa pomadki z MAC, póki co mam dwie a na liście "zachciewajek" trzy kolorki :P. Och, ile kredek! Kobaltowa jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie masz kolorki z maca? :) ja mam na wishliście jeszcze All Fired Up i Faux :)

      Usuń
  4. U mnie korektor Pro Longwear się nie sprawdził za bardzo, ale za to podkład z tej serii jest dla mnie genialny. Róże z Max Factora po dwóch użyciach oceniam bardzo dobrze, znacznie lepiej niż te z Bourjois ;) Kupiłam niedawno żel do brwi z L'Oreala, ale dostałam do testów nowość z Maybelline i odłożyłam go na później, z tym że wzięłam najciemniejszy. Rękawica Kessa zagościła u mnie już dawno, ale spodziewałam się bardziej spektakularnego efektu ;) A mydło Aleppo czeka w kolejce :) O grzebieniu słyszałam, ale jestem tak zadowolona z Tangle Teezera, że nie planuję go na nic wymieniać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam próbkę podkładu i nie podobał mi się efekt :( ale moja skóra jakoś się ostatnio nie lubi z podkładami, nie wiem czemu. Też bardziej lubię róże z max factor, mają super konsystencję. Te z Bourjois mi się szybko mega twarde zrobiły i muszę zdrapywać wierzchnią warstwę... ja jeszcze nie używałam tych pielęgnacyjnych nowości, może w weekend się uda. A na TT się czaiłam długo, ale mam krótkie włosy i stwierdziłam, że nie ma sensu. Grzebień chyba lepszy do moich włosów :)

      Usuń
    2. Jasne, jak masz krótkie włosy, to na pewno TT nie jest konieczny :) Z tym podkładem Pro Longwear to różnie jest, moja siostra też się nim nie zachwyciła, a u mnie efekt wow. Mam ten sam problem z różem Bourjois, zrobił się tak twardy, że trzeba zdrapywać z wierzchu ;/

      Usuń
  5. Pokaż tą pomadkę z Maca! :) Świetne nowości. Kocham konturówki z Essence, chciałabym mieć wszystkie, chyba brakuje mi dwóch :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno pokażę :) a konturówki z essence już zdążyłam polubić :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP