Hej!
Produkty z MAC były na mojej wishliście już od dłuższego czasu. Ciekawiły mnie głównie szminki, gdyż naczytałam się o nich wiele dobrego i sama chciałam sprawdzić, czy faktycznie są takie genialne. Niedawno mąż spełnił moje marzenie i kupił mi moją pierwszą szminkę z limitowanej edycji Viva Glam Miley Cyrus, którą Wam dzisiaj pokażę. Zostańcie ze mną :-)
Podoba mi się, czarne, klasyczne opakowanie, zamykane na klik. Jest bardzo eleganckie. Uwagę przyciąga również piękny zapach wanilii (podobnie pachną Velvet Matte z Golden Rose).
Oczywiście wielkim dylematem był odcień, ponieważ MAC ma ogromny wybór zarówno kolorów, jak i wykończeń. Zdecydowałam się bardzo intensywny róż o nazwie Viva Glam Miley Cyrus i wykończeniu Amplified, czyli kremowym, świetnie napigmentowanym i długotrwałym.
Powiem Wam, że jestem tą szminką zachwycona. Przede wszystkim aplikacja jest bardzo prosta, bo pomadka sunie po ustach niezwykle łatwo, jest nawilżająca i nie przesusza. Ma bardzo mocny pigment, który wżera się w usta i sprawia, że produkt jest niesamowicie długotrwały. Rozumiem już fenomen tych szminek, bo są naprawdę niezwykłe.
Cena jest powalająca i wynosi 86 zł, ale ostatnio wolę sobie kupić jedną droższą rzecz, niż 10 tanich.
Dostępność: sklepy MAC, maccosmetics.pl oraz douglas.pl
Dajcie znać koniecznie, jak Wam się ta szminka podoba i czy same używałyście jakichś szminek z MAC? Jeśli tak, to jakich? :-)
Pozdrawiam,
Kasia :-)
Ale piękność! Cudownie wygląda na Twoich ustach :) ja mam Faux i też kocham ją za trwałość i konsystencję i kolor :)
OdpowiedzUsuńRównież zmieniam podejście - wolę kupić jedno, a droższe niż tysiąc tanizn :)
Zapraszam do mnie www.paulinawblog.blogspot.com
Ojoj Faux też mi się marzy :) Dzięki, na pewno wpadnę :)
UsuńPiękny kolorek...ja się zbieram od dwóch lat na zakup pomadki Mac ale jakoś się zebrać nie mogę bo mam kawałek drogi do Maca a w ciemno nie chcę kupować :-).
OdpowiedzUsuńJak kiedyś będziesz miała okazję, to zdecydowanie warto się skusić :)
UsuńTez ostatnio dochodze do tego, ze lepiej kupic jedna a porządną niż 30 tańszych!
OdpowiedzUsuńA pomadka super!
Choć przyznaję, że nie jest łatwo wydać na szminkę 86 zł, ale nie żałuję ani trochę :)
UsuńDzięki :)
Nie mój kolor, ale bardzo ładny :) U mnie zaczęło się od Russian Red, którą dostałam w prezencie. Zakochałam się i już sama zaopatrzyłam się w trzy kolejne - Viva Glam I, Diva i Opera z limitowanej kolekcji Toledo :) Nie wiem, jak inne wykończenia, ale moje wszystkie są matowe i są trochę lepsze niż Golden Rose Velvet Matte.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio się skusiłam jeszcze na wykończenie retro matte i jest po prostu boskie :)
UsuńUwielbiam Maca ale jeszcze nie miałam żadnej pomadki :) Obserwuję;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto się skusić :) dziękuję, zaraz do Ciebie wpadnę i ja :)
UsuńKolorek robi wrażenie- jest piękny. ;)
OdpowiedzUsuń