Cześć!
Wiosna tuż, tuż i obiecuję, że na blogu pojawi się za jakiś czas przegląd szminek idealnych na tę porę roku. Jednak dzisiaj postanowiłam zrobić dla Was TOP 5 moich ulubionych produktów do ust na co dzień. Są one w odcieniu brudnego różu, bo w takim właśnie kolorze czuję się najlepiej. To dla mnie idealne odcienie nude, lepsze kolory moich ust, czy jak tam kto woli ;-) Jeśli jesteście ich ciekawi, to czytajcie dalej!
Pewnie zdziwicie się, bo w zestawieniu tym pojawiły się aż trzy błyszczyki, a niedawno pisałam, że za błyszczykami nie przepadam. Jednak wraz z nadejściem wiosny mam ochotę na coś lekkiego, nawilżającego i błyszczącego na ustach. Żadnych matów. Takie właśnie są produkty, które Wam przedstawię. A zatem zaczynajmy!
Na początku opowiem o moich absolutnym ulubieńcu, czyli Colour Riche Balm firmy Loreal w odcieniu 174 Lilac Sweetness. To mój faworyt. Nadaje lekkiego koloru, a przy tym świetnie nawilża. Właściwie mam uczucie, jakbym nałożyła balsam do ust. Do tego piękny kolor, w którym czuję się świetnie. Niczego już więcej do szczęścia nie potrzebuję. Dużym minusem jest dostępność, bo szminka nie jest dostępna stacjonarnie w Polsce. Ja ją dorwałam w sklepie internetowym kosmetykizameryki.pl, jednak widzę, że teraz jest niedostępna. Można ją też dostać na allegro.
Drugą szminką w tym zestawieniu jest szminka Giordani Gold Jewel z Oriflame w odcieniu Rose Blossom. To szminka o ciut mocniejszej pigmentacji od poprzedniczki. Natomiast równie dobrze nawilża i trzyma się na ustach całkiem długo, więc tę nakładam najczęściej, gdy zależy mi na trwałości. Dodatkowo ma śliczne opakowanie i naprawdę bardzo ją lubię.
Jeśli chodzi o błyszczyki, to ostatnio moim ulubionym jest odcień Tickled Pink z serii Ultra Glazewear firmy Avon. Nie jest to typowy błyszczyk. Nazwałabym go bardziej szminką w płynie, bo ma świetną pigmentację (nie ma mowy o prześwitach) i w ogóle się nie klei. Zawiera w sobie delikatne drobinki, które ładnie odbijają światło.
Drugim błyszczykiem jest odcień Lucid z serii Colortrend również firmy Avon. Podobnie jak poprzednik nie klei się, ma bardzo kremową konsystencję. Nie zawiera drobinek. Dodatkowo ślicznie pachnie i bardzo ładnie wygląda na ustach. Polecam!
Ostatnim produktem do ust jest błyszczyk Sweet & Wet firmy Vipera w odcieniu 09. Pewnie nie zdziwicie się, jak napiszę, że też się nie klei ;-) W opakowaniu zawiera minimalne drobinki, które absolutnie nie są widoczne na ustach. Małym minusem jest dla mnie to, że mało produktu się nabiera na aplikator, przez co muszę kilka razy przejechać po ustach, ale możliwe, że to tylko moje czepianie się :-) Produkty Vipera są dostępne na stoiskach oraz w sklepie internetowym KLIK.
Zgodnie z prośbą wrzucam, jak szminki prezentują się na ustach.
Vipera
Avon Colortrend
Loreal
Avon Ultra Glazewear
Oriflame
Bardzo Wam te wszystkie produkty polecam. Są lekkie, nawilżające i moim zdaniem idealne na co dzień. Napiszcie w komentarzach, czy znacie któryś z nich? Jestem bardzo ciekawa!
Pozdrawiam serdecznie!
Kasia :-)
Kasiu a mogłabyś pokazać kolory tych produktów na ustach? Szczególnie tego loreala ;-) ja ostatnio uwielbiam loreal baume caresse, więc jeśli to coś podobnego to zacznę szukać ;-)
OdpowiedzUsuńZuzik
pewnie, w wolnej chwili wrzucę :)
UsuńNie mam zadnego z tych produktów. Ja uwielbiam matowe wykonczenie i najczesciej takie pomadki nosze :)
OdpowiedzUsuńMaty też uwielbiam ♥ jednak czasami mam ochotę też na coś bardziej nawilżającego :)
UsuńMiałam Balm z L'Oreal i bardzo lubiłam :) Świetnie się sprawdzał zarówno latem jak i wiosną, kiedy doprowadziłam już moje usta do względnego spokoju w kwestii pielęgnacji. Szkoda, że te pomadki nie są dostępne w polskich szafach.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Szkoda, szkoda. Ja na szczęście zrobiłam sobie zapas i jeszcze jedna czeka na mnie w toaletce :)
Usuń