Hej!
Dziś kolejny przegląd. Tym razem opowiem Wam o moich korektorach pod oczy. Niestety moje cienie pod oczami są dość mocne. Mam dość duże zasinienia, a do tego ostatnio pojawiły mi się też pierwsze zmarszczki mimiczne, które korektory uwielbiają podkreślać. Zatem z jednej strony szukam korektora kryjącego, a z drugiej takiego, by za mocno nie wchodził w zmarszczki. Przyznaję, że to trudne i chyba jeszcze ideału nie znalazłam. Często jednak decyduję się na mniejsze krycie. Wolę lżejszy i bardziej naturalny efekt. Dzisiaj pokażę Wam wszystkie korektory, które posiadam, więc jeśli jesteście tym tematem zainteresowani, to zapraszam do czytania dalej.
1. Collection - Lasting Perfection - odcień 01 Fair
Cena: ok. 25 - 30 zł
Dostępność: Niestety w Polsce nie jest dostępny stacjonarnie. Można go dorwać na allegro.
Krycie: średnie w kierunku mocnego
To naprawdę dobry korektor. Ma dość mocne krycie, choć moich cieni w 100% zakryć nie chce. Z ciut mniejszymi cieniami poradzi sobie na bank. Jest dość ciężki, ale nie zauważyłam, by wysuszył moją skórę pod oczami. Odcień Fair jest jasny, więc fajnie rozświetla. Słyszałam też, że u niektórych ciemnieje. U mnie nic takiego nigdy się nie zdarzyło.
2. NYX - korektor HD - odcień 01 Porcelain
Cena: ok. 33 zł
Dostępność: Douglas, sklepy internetowe, sklep internetowy NYX
Krycie: średnie w kierunku mocnego
Bardzo podobny do Collection. Wydaje mi się jednak, że jest bardziej suchy, więc może wysuszać skórę pod oczami. Krycie ma podobne, jak kolega powyżej. Kolor ma również jasny, więc ma działanie rozświetlające.
3. Misslyn - korektor pod oczy - odcień 03 Porcelain
Cena: ok. 29 zł
Dostępność: drogerie Hebe z szafami Misslyn, sklepy internetowe, np. Ladymakeup
Krycie: średnie
To chyba mój ulubiony korektor. Ma dość mokrą konsystencję, więc myślę, że nie ma mowy o przesuszeniu skóry pod oczami. Kolor jest ciut ciemniejszy od poprzedników, bardziej brzoskwiniowy, więc dobrze neutralizuje fioletowe cienie. Daje naturalne wykończenie przy całkiem niezłym kryciu.
4. Astor - Perfect Stay 24h - odcień 001 Ivory
Cena: ok. 31 zł
Dostępność: Rossmann, Super Pharm, drogerie Natura, Hebe
Krycie: średnie +
Moim zdaniem to najlepszy drogeryjny korektor. Ma niezłe krycie, fajną konsystencję. Mi przeszkadza jedynie kolor, bo jest naprawdę BARDZO jasny, prawie biały, przez co mega rozświetla strefę pod oczami. Mimo że jestem totalnym bladziochem, to chyba skuszę się kiedyś na ciemniejszy odcień.
Pisałam o nim TUTAJ.
5. Sephora - korektor rozświetlający Touche Lumiere - odcień 01
Cena: 59 zł
Dostępność: sklepy stacjonarne Sephora lub sephora.pl
Krycie: lekkie w kierunku średniego
Ten korektor kupiłam na wyprzedaży. Płaciłam za niego bodajże 12 zł. Nie było za dużego wyboru wśród kolorów, więc wzięłam 01, czyli najjaśniejszy. Oj, faktycznie jest jasny. Prawie biały. Rozjaśniam nim czasem niektóre partie twarzy, a zazwyczaj mieszam go z tym oto korektorem:
6. Maybelline - Dream Lumi Touch - odcień 01 Ivory
Cena: ok. 38 zł
Dostępność: Rossmann, Syper Pharm, drogerie Natura, Hebe
Krycie: średnie
Tutaj też mam najjaśniejszy kolor i zdecydowanie nie jest on jasny. Nie podoba mi się, ma pomarańczowe tony, więc mieszam go ze zbyt jasnym poprzednikiem i ta mieszanka daje radę, jeśli chodzi o okolice pod oczami. Natomiast raczej nie kupię tej dwójki ponownie.
7. Catrice - Camouflage Cream - odcień 010 Ivory
Cena: ok. 13 zł
Dostępność: Drogerie Natura, Hebe oraz sklepy internetowe, np. Mintishop
Krycie: mocne
Ten korektor, a właściwie kamuflaż, ma bardzo mocne krycie i fajną kremową konsystencję. Niestety okazało się, że najjaśniejszy odcień jest dla mnie za ciemny, więc stosuję go jedynie jako baza pod cienie. W tej roli sprawuje się świetnie. Jest najbardziej gęsty z tej kompaktowej trójki, którą tu przedstawię. Będzie też nadawał się do zakrywania niedoskonałości.
8. The Balm - Time Balm - docień Lighter than light
Cena: ok. 50 zł
Dostępność: sklepy internetowe, np. Mintishop
Krycie: średnie
Naczytałam się o nim, że ma mocne krycie. Niestety krycie jest jedynie średnie. Nie zakrywa moich dużych cieni pod oczami. Ma kremową konsystencję, bardzo podobną do Catrice, choć wydaje mi się, że jest ciut gorzej napigmentowany i trzeba trochę dłużej pojeździć po nim palcem. Kolor jest jaśniejszy od Catrice, więc mogę go nakładać pod oczy. Podobno można go stosować na noc, żeby zmniejszyć cienie pod oczami. Tego jeszcze nie próbowałam, ale już niedługo zamierzam. Ogólnie nie jest zły, ale ze względu na wysoką cenę już raczej nie kupię go ponownie.
Cena: 59 zł
Dostępność: sklepy stacjonarne Sephora lub sephora.pl
Krycie: lekkie w kierunku średniego
Ten korektor kupiłam na wyprzedaży. Płaciłam za niego bodajże 12 zł. Nie było za dużego wyboru wśród kolorów, więc wzięłam 01, czyli najjaśniejszy. Oj, faktycznie jest jasny. Prawie biały. Rozjaśniam nim czasem niektóre partie twarzy, a zazwyczaj mieszam go z tym oto korektorem:
6. Maybelline - Dream Lumi Touch - odcień 01 Ivory
Cena: ok. 38 zł
Dostępność: Rossmann, Syper Pharm, drogerie Natura, Hebe
Krycie: średnie
Tutaj też mam najjaśniejszy kolor i zdecydowanie nie jest on jasny. Nie podoba mi się, ma pomarańczowe tony, więc mieszam go ze zbyt jasnym poprzednikiem i ta mieszanka daje radę, jeśli chodzi o okolice pod oczami. Natomiast raczej nie kupię tej dwójki ponownie.
7. Catrice - Camouflage Cream - odcień 010 Ivory
Cena: ok. 13 zł
Dostępność: Drogerie Natura, Hebe oraz sklepy internetowe, np. Mintishop
Krycie: mocne
Ten korektor, a właściwie kamuflaż, ma bardzo mocne krycie i fajną kremową konsystencję. Niestety okazało się, że najjaśniejszy odcień jest dla mnie za ciemny, więc stosuję go jedynie jako baza pod cienie. W tej roli sprawuje się świetnie. Jest najbardziej gęsty z tej kompaktowej trójki, którą tu przedstawię. Będzie też nadawał się do zakrywania niedoskonałości.
8. The Balm - Time Balm - docień Lighter than light
Cena: ok. 50 zł
Dostępność: sklepy internetowe, np. Mintishop
Krycie: średnie
Naczytałam się o nim, że ma mocne krycie. Niestety krycie jest jedynie średnie. Nie zakrywa moich dużych cieni pod oczami. Ma kremową konsystencję, bardzo podobną do Catrice, choć wydaje mi się, że jest ciut gorzej napigmentowany i trzeba trochę dłużej pojeździć po nim palcem. Kolor jest jaśniejszy od Catrice, więc mogę go nakładać pod oczy. Podobno można go stosować na noc, żeby zmniejszyć cienie pod oczami. Tego jeszcze nie próbowałam, ale już niedługo zamierzam. Ogólnie nie jest zły, ale ze względu na wysoką cenę już raczej nie kupię go ponownie.
9. Avon - korektor w kompakcie "Idealna cera" - odcień Fair
Cena: ok. 20 zł
Dostępność: konsultantki Avon, avon.pl
Krycie: średnie w kierunku mocnego
Nowość z Avon, która bardzo mnie zaskoczyła. To najlepszy korektor spośród tych w kompakcie. Ma najbardziej kremową konsystencję (taką mokrą), jest dobrze napigmentowany. Kolor mi bardzo odpowiada. Na pewno będzie też fajnie zakrywać niedoskonałości. Myślę, że za taką cenę warto się skusić.
Czas na swatche:
Od lewej: Collection, Nyx, Misslyn, Astor, Sephora, Maybelline, Catrice, The Balm, Avon
I to wszystko na dzisiaj. Mam nadzieję, że taki przegląd Wam się przyda.
UPDATE! Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, dlaczego te wszystkie korektory nie kryją moich cieni, a mam wrażenie, że jeszcze bardziej je podbijają. Doszłam do wniosku, że może używam złego koloru. Z ciekawości użyłam tego z Maybelline Dream Lumi Touch i o dziwo po dokładnym wklepaniu go pod oczami nie jest taki zły. Co więcej, mam wrażenie, że dość ładnie neutralizuje moje cienie pod oczami. Mam w cienie w kolorze fioletowym i być może po prostu potrzebuję korektora bardziej żółtego niż różowego czy mega jasnego w odcieniu kości słoniowej. Musiałam się z Wami podzielić tym przemyśleniem. Będę teraz jeszcze testować nowe korektory i jeśli dojdę do kolejnych ciekawych wniosków, to na pewno podzielę się nimi z Wami w osobnym poście. Pozdrowionka!
Do następnego!
Kasia :-)
Bardzo lubię kamuflaż Catrice, ale do zadań specjalnych ;) Ciekawa jestem tego Astora i Nyx. Koleżanka kupiła mi w Anglii Collection, ale jeszcze go nie otworzyłam ;)
OdpowiedzUsuńZ Collection powinnaś być zadowolona :) jest dość ciężki, ale przynajmniej zakrywa cienie pod oczami.
UsuńW zasadzie nie mam cieni pod oczami, nawet jak się nie wyśpię, więc wystarczy mi lekkie krycie ;) Z czystej ciekawości się na niego skusiłam :P
Usuńszczęściara :)
UsuńA ja polecam Eveline, Art Scenic 2w1. Fajnie wtapia się w skórę, pięknie ją odświeża, rozjaśnia. Używam go często po południu, kiedy muszę "odświeżyć " makijaż ;-) i cena bardzo przystępna :-)
OdpowiedzUsuńZuzik
O dzięki, na pewno wypróbuję :)
UsuńTylko poproszę relację z próbowania :-)
UsuńZuzik
Dam znać :*
UsuńJestem ciekawa tego korektora z Astora :)
OdpowiedzUsuńMam w swoich zbiorach z tego co pokazalas Collection i NYX no i Catrice, ktorego uzywam na niedoskonalosci twarzy :)
Pod oczy moim ulubiencem jest korektor BB pod oczy z Bell.
Recenzje ma dobre, muszę koniecznie wypróbować :)
UsuńByłam dzisiaj w hebe, ale mieli strasznie przebraną szafę bell. Który dokładnie korektor polecasz? :)
UsuńNyx się u mnie nie sprawdził. Zaciekawiłaś mnie korektorem z Astor i Avon i mimo że uwielbiam Mac Pro Longwear to jak go wykończę może skuszę się na inny :-)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei czaję się mocno na Pro Longwear :)
UsuńPro Longwear to jedyny korektor który nie włazi mi chamsko w zmarszczki i nie wysusza skóry pod oczami co np: robił Nyx HD. Co prawda Mac nie kryje tak na mur beton ale mi wystarcza. Pokazywałam ostatnio na blogu jego działanie :-)
UsuńOoo, jeśli nie wchodzi w zmarszczki, to musi być mój :)))
UsuńZastanawiam się pomiędzy Catrice a Avon'em. Który o który wybrać? :) Catrice chyba przebija ceną... Swoją drogą ten z Maybelline straasznie ciemny:/
OdpowiedzUsuńCatrice jest ciężki i nie nadaje się za bardzo pod oczy. Avon z kolei baaaaaaardzo kremowy :) Maybelline mieszam z tym najjaśniejszym obok, ale tak to szału nie robi :(
UsuńMam korektor z avonu i lepiej się u mnie sprawuje niż kamuflaż z Catrice. Ma lepszą konsystencję.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, też go bardziej polubiłam :)
Usuń