marca 10, 2015

KOBO Matt Bronzing & Contouring Powder 308 Sahara Sand - recenzja

Hejka!

Dziś opowiem Wam trochę o moim ulubionym ostatnio pudrze do konturowania Matt Bronzing & Contouring Powder z Kobo. Jeśli jesteście ciekawi, dlaczego się z nim tak polubiłam, to zapraszam do czytania dalej! :-)

kobo_bronzer_sahara_sand

Zacznijmy od danych technicznych. Puder kosztuje ok. 20 zł i można go dostać jedynie w Drogeriach Natura. Opakowanie jest plastikowe, dość mocne, więc powinno przeżyć upadek. Pojemność to 9 gramów. Ja mam odcień jaśniejszy 308 Sahara Sand (ostatnio wszedł do sprzedaży drugi odcień 311 Nubian Desert). 


Oto co pisze o nim producent z tyłu opakowania: "Matowy, brązujący puder w kamieniu nadaje skórze odcień naturalnej, zdrowej opalenizny. Idealny do kreowania "cienia" na twarzy. Polecany do konturowania, modelowania twarzy i ciała."
Z pierwszym zdaniem zgodzić się nie mogę, gdyż uważam, że puder ten nie nadaje się za bardzo do nadawania opalenizny. Natomiast do konturowania jest po prostu idealny. Przede wszystkim ma świetny chłodny odcień bez pomarańczowych tonów, który bardzo dobrze imituje cienie padające na twarz. Puder nie ma w sobie również za dużo fioletowych i szarych tonów, przez co skóra nie wygląda na brudną ani posiniaczoną. Wygląda po prostu bardzo naturalnie.


Odcień Sahara Sand jest bardzo jasny, średnio napigmentowany, przez co niełatwo zrobić sobie nim krzywdę (dla mnie to duży plus). Jest przeznaczony dla bardzo bladych cer. Jeśli macie ciemniejszą karnację, wybierzcie drugi odcień. 
Bronzer świetnie się aplikuje, rozciera się bez żadnego problemu. Jest dość twardy i nie pyli się podczas nabierania go na pędzel. Utrzymuje się bez problemu cały dzień.
Naprawdę bardzo się z nim polubiłam przede wszystkim dlatego, że wygląda chyba najbardziej naturalnie ze wszystkich bronzerów, które posiadam. 
Dodatkowo cena jest bardzo zachęcająca, a od czasu do czasu można go dostać w promocji (ja go dorwałam bodajże za 12 zł), więc myślę, że warto się na niego skusić :-)


I to wszystko na dzisiaj. Dajcie znać, czy znacie ten puder oraz jakie są Wasze ulubione bronzery?

Buziaczki,
Kasia :-)

11 komentarzy:

  1. Jestem mega bladziochem, ale ten odcień jest dla mnie za jasny (tzn. nie daje efektu, jakiego oczekuję), wzięłam więc Nubian Desert i jestem zadowolona! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fajnie, że Ci ten drugi odcień podpasował :) ja w ogóle kupiłam swój, jak jeszcze nie było tego drugiego. Na szczęście okazał się na tyle fajny, że nawet nie mam ochoty kupować tego ciemniejszego :)

      Usuń
    2. U mnie Nyx Taupe daje taki leciutki efekt, więc teraz chciałam coś trochę mocniejszego i na razie jest w porządku :)

      Usuń
  2. Ja mam ten ciemniejszy i go uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czaję się na niego cały czas ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. rozważałam zakup ale czekam na promocję i wtedy na pewno będzie mój :D:D
    ______________________________
    http://mmagdamaluje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie ten odcień jest za jasny niestety. Ale mam kilka innych bronzerów ciemniejszych w użytku więc póki co na ciemniejszą wersję się nie skuszę...chociaż korci :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP