Wiem, wiem, mamy już prawie koniec stycznia, a ja dopiero wrzucam drugą część ulubieńców zeszłego roku. Jakoś nie mogę się ostatnio ogarnąć, wybaczcie :) Ponoć lepiej późno niż wcale, więc zapraszam Was w końcu na pielęgnacyjne odkrycia 2016 roku!
Rok 2016 był dla mnie przełomowy. Po przeczytaniu książki Sekrety urody Koreanek postanowiłam sporo zmienić. Przede wszystkim wprowadziłam dwufazowe oczyszczanie, co wcześniej było dla mnie niewyobrażalne. Wiem, że w poprzednich latach zaniedbałam pielęgnację, przez co moja cera dostała dość mocno w kość. Na szczęście się ogarnęłam i teraz jest dużo lepiej. Postanowiłam podzielić ulubieńców na kategorie, ponieważ w każdej znalazłam coś fajnego :)
olejek do demakijażu
Evree - regenerujący olejek do demakijażu oczu
Olejek jest teoretycznie przeznaczony do oczu, jednak w tej roli mi się nie sprawdził. Używam go do demakijażu twarzy i radzi sobie świetnie. Zmywa każdy, nawet mega mocny makijaż, a przy tym nie przetłuszcza mojej tłustej cery. Kończę właśnie drugą buteleczkę i czeka na mnie kolejna, ale myślę w tym roku przetestuję jeszcze inne olejki. Najbardziej ciekawi mnie ten z Nacomi. Dajcie znać, jeśli miałyście okazję go używać.
Żel do mycia twarzy
Sylveco - tymiankowy żel do mycia twarzy
Mój ukochany żel. Idealnie domywa twarz po pierwszym etapie i jej nie przesusza. Pachnie dość intensywnie tymiankiem, ale mi akurat ten zapach mega odpowiada. Do tego ma zupełnie naturalny skład, fajną konsystencję i nie kosztuje wiele. W tej kategorii nie mam na razie ochoty szukać jakiegoś innego produktu.
Tonik / hydrolat
Your Natural Side - woda rumiankowa
To moje odkrycie roku. Tak naprawdę to woda z rumianu szlachetnego (Anthemis Nobilis Flower) i pod taką nazwą trzeba go szukać. Przede wszystkim działa przeciwzapalnie i łagodząco. Niesamowicie koi skórę i przywraca jej odpowiednie pH. To jeden z moich ulubionych etapów w pielęgnacji twarzy. Aktualnie używam hydrolatu ze strony zrobsobiekrem.pl i uważam, że jest ok, ale ma on domieszkę innych składników. Ten z Your Natural Side jest droższy, ale otrzymujemy 100% wodę z rumianu szlachetnego. Na pewno do niego w tym roku wrócę.
Olejek / serum
Ministerstwo Dobrego Mydła - Olejek z nasion malin
Pewnie nie jest to dla nikogo zaskoczeniem :) Tak, ten olejek to moje odkrycie roku. Zresztą w sumie nie tylko ten olejek, ale wszystkie olejki do twarzy. Przekonałam się do nich w zeszłym roku i obecnie nie wyobrażam sobie bez nich mojej pielęgnacji. O olejku z nasion malin pisałam już na blogu, więc nie będę się powtarzać. Odsyłam Was do recenzji KLIK.
Bielenda - Super Power Mezo Serum - aktywne serum korygujące
To drugi produkt, który musiałam umieścić w tej kategorii. Stosuję go zamiennie z olejkiem, gdy się spieszę i chcę, żeby kosmetyk się szybko wchłonął. Ten się wchłania błyskawicznie do matu. Bardzo fajnie współgra z innymi kosmetykami. Wiecie, przy tak dobranej pielęgnacji nie umiem stwierdzić, czy to ten konkretny kosmetyk działa cuda. Mogę jedynie powiedzieć, że na pewno jej nie szkodzi. Moja skóra przy tak dobranych produktach ma ujednolicony koloryt, a liczba grudek się zmniejsza.
Krem do twarzy
Pharmaceris - krem przeciwtrądzikowy o kompleksowym działaniu na zmiany mikrozapalne
Mam wrażenie, że krem z Pharmaceris najbardziej przyczynił się do polepszenia stanu mojej cery. Ma świetną, lekką konsystencję. Szybko się wchłania, ale jednocześnie nie przesusza skóry. Stosuję go na noc i uważam, że do cery tłustej jest idealny. Poza tym ma krótki skład, za to duży plus.
Krem pod oczy
Nacomi - Arganowy krem pod oczy
W tej kategorii zdecydowanie wygrywa krem z Nacomi. W ogóle kosmetyki marki Nacomi to moje odkrycie roku, ale najbardziej urzekł mnie właśnie ten krem. Ma gęstą, bogatą konsystencję. Absolutnie uwielbiam go na noc. Świetnie nawilża, a przy tym ma naturalny skład. Dla mnie totalny hit zeszłego roku, a i w tym nie mam zamiaru się z nim rozstawać. Polecam! :)
Dajcie koniecznie znać, czy znacie któryś z tych kosmetyków i co było Waszym odkryciem zeszłego roku? Chętnie poczytam! :)
Buziaki!
Kasia
Bardzo lubię Sylveco, a Ministerstwo Dobrego Mydła nadal jest na mojej liście do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj, poza tym że są świetne, to jeszcze tak pięknie wyglądają. Używanie ich to czysta przyjemność :)
UsuńSerum z Bielendy też uwielbiam;) kusi mnie ten żel do mycia twarzy z Sylveco.
OdpowiedzUsuńŻel jest świetny, polecam :)
UsuńNie miałam żadnego z Twoich ulubieńcow :) Za to muszę w końcu kupic cos z Sylveco, albo Vianka. Mam ochotę na jakiś tonik :)
OdpowiedzUsuńToniku akurat nigdy nie miałam :)
Usuńja ulubieńców w tym roku nie pokazuję, nie znalazłam aż tylu produktów które podbiły moje serducho :)
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku było przełomowo, jeśli chodzi o pielęgnację. Zmieniłam praktycznie wszystko i wiele z tych produktów mi się sprawdziło :)
UsuńNie znam żadnego kosmetyku, oprócz olejku z Evree, który był dla mnie beznadziejny :P
OdpowiedzUsuńU mnie do twarzy się sprawdza :)
UsuńLubię krem pod oczy arganowy oraz serum Bielendy, u mnie też było w ulubieńcach. Mam ochotę na wodę rumiankową, krem Pharmaceris i olejek z nasion malin! :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz problem z grudkami, zaskórnikami i w ogóle przetłuszczającą się cerą, to polecam wypróbować :)
UsuńTo serum korygujące jakoś mi nie podeszło, ciekawa jestem olejku z pestek malin:)
OdpowiedzUsuńOlejek jest boski :D
Usuńogromnie zaciekawiłaś mnie kremem pod oczy. Tak się składa, że mój z Dermiki powoli dobija dna, a szukam ciekawego następcy :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę genialny :)
Usuńmogę Ci polecić olejki myjące z Biochemii Urody oraz e-naturalnie. radzą sobie i z makijażem twarzy, i oczu :)
OdpowiedzUsuń