Jakiś czas temu otrzymałam propozycję przetestowania dwóch produktów marki Fitomed. Kosmetyki tej firmy mnie bardzo ciekawią, ponieważ mają niezłe składy i są tanie. Do tej pory miałam okazję wypróbować kilka z nich i zawsze byłam (w mniejszym lub większym stopniu) zadowolona. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam trochę o kremie nr 12 do cery mieszanej, tłustej i trądzikowej. Jeśli jesteście ciekawe, jak się u mnie sprawdził, to koniecznie czytajcie dalej! :)
Krem przychodzi do nas w prostym, plastikowym opakowaniu. Może nie wygląda ono zbyt ekskluzywnie, ale widać, że firma stawia na prostotę. Mi to zupełnie nie przeszkadza, bo przecież tak naprawdę liczy się tylko i wyłącznie zawartość. A jeśli o nią chodzi, to jest naprawdę nieźle. Skład kremu opiera się na naparze z ziół. Znajdziemy w nim napar z bratka, lukrecji, nagietka, olej z czarnuszki siewnej i olejek z drzewka herbacianego. To zioła, które stosuje się właśnie w walce z trądzikiem i przetłuszczaniem cery. Działają przeciwbakteryjnie, oczyszczająco i stabilizują barierę lipidową naskórka.
Po otwarciu opakowania ukazuje się beżowy krem, który ma przepiękny, ziołowy zapach. Nie jest on bardzo intensywny, ale jednak wyczuwalny. Na szczęście mnie nie drażni, a wręcz przeciwnie - bardzo mi się podoba i powoduje, że jeszcze chętniej sięgam po ten produkt.
Krem nr 12 ma konsystencję lekko żelową, dość gęstą. Łatwo się rozprowadza, nie jest tępy i nie tworzy smug. Do tego szybko się wchłania i delikatnie matuje cerę, ale jednocześnie nie ściąga mojej skóry. Bardzo lubię tego typu kremy, ponieważ z jednej strony matują i nie powodują nadprodukcji sebum, a z drugiej nawilżają i przynoszą ukojenie. Produkt nadaje się pod makijaż - podkłady się na nim bardzo ładnie trzymają.
Jest mega wydajny. Używam go już ok. 3 miesiące (zazwyczaj raz dziennie) i zużyłam mniej więcej połowę. To oczywiście duży plus, chociaż dla osoby, która uwielbia testować nowości może być to mały minus, bo zapasy czekają. Mam nadzieję, że wszystkie blogerki mnie zrozumieją :D
Krem kosztuje 25 zł i możecie go dostać na stronie www.fitoteka.pl.
Powiem Wam, że uwielbiam ten krem. Gdyby nie to, że zaczęłam go używać pod koniec roku, na pewno trafiłby do ulubieńców. Myślę, że w tym roku zasili to zacne grono. Uważam, że to idealny produkt do cery tłustej i trądzikowej, ponieważ z jednej strony matuje i łagodzi wszelkie zmiany, a z drugiej nie przesusza skóry, a w pielęgnacji cery trądzikowej jest to niezwykle ważne. Powinien się świetnie sprawdzić u młodych osób, które borykają się z niedoskonałościami, ale również polecam go kobitkom w moim wieku, których cera nadal myśli, że ma kilkanaście lat ;) Jak pewnie wiecie, borykam się z grudkami i zaskórnikami. Od jakiegoś czasu jest lepiej i myślę, że to duża zasługa tego cudeńka. Krem ma fajny skład i przepięknie pachnie. Uwielbiam po niego sięgać :)
Miałyście okazję go używać? Jak się u Was sprawdził?
Buziaki!
Kasia
nie miałam okazji używać, ale takie typwe kremy do cery z niedoskonałosciami są nie dla mnie. Zecydowanie wolęsięgać po nawilżające kremu a niedoskonałości niwelować innymi produktami :) ale to moje osobiste preferencje
OdpowiedzUsuńa jakimi produktami je niwelujesz?
UsuńTo krem nie dla mnie, ale muszę w ofercie firmy poszukać czegoś nawilżającego dla skóry suchej:)
OdpowiedzUsuńFitomed ma mnóstwo kremów w ofercie, więc na pewno znajdziesz coś dla siebie :)
UsuńNiestety krem nie dla mojego typu cery u mnie musi być full nawilżanie
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie mi się sprawdzał, niestety był bardzo wydajny, a trzeba go zużyć w ciągu 3 m-cy od otwarica...
OdpowiedzUsuńKurcze, wiesz, że dopiero teraz to zauważyłam? :D haha, to faktycznie za bardzo wydajny
UsuńJeszcze go nie miałam, ale chciałabym spróbować zarówno ten, jak i ten drugi do cery tłustej, bodajże z numerkiem 11 :)
OdpowiedzUsuńZ marką fitomed dopiero się poznajemy. Pewnie przyjdzie czas i na ten krem, bo do mojej cery powinien pasować idealnie =)
OdpowiedzUsuń