Jakiś czas temu dziewczyny z blogów A piece of ally oraz Paulina blog stworzyły posty na temat tego, co kupiły za namową innych blogerek i youtuberek. Postanowiłam również odpowiedzieć na ten tag. Muszę się przyznać, że jestem dość podatna na wszelkie polecenia i gdyby nie Youtube oraz inne blogi po pierwsze sama nie byłabym blogerką, a po drugie na pewno miałabym zdecydowanie więcej pieniędzy na koncie :P Ale co ja poradzę, że te wszystkie kosmetyki są takie piękne? No dobra, jestem już na etapie, że staram się powstrzymywać i kupować tylko co, co jest mi potrzebne. Owszem, spełniam zachcianki, ale zdecydowanie w mniejszym stopniu niż kiedyś. Na początku były to zachcianki, bo nic nie miałam i odkrywałam świat makijażu. Teraz to zachcianki, bo uwielbiam testować kosmetyki i kusi mnie ich piękno. Jeśli chcecie wiedzieć, co kupiłam przez namowy dziewczyn z internetowego świata, to koniecznie czytajcie dalej!
The Balm
Swoją przygodę z makijażem zaczęłam od oglądania głównie Katosu i Maxineczki. Ponieważ jakieś 3 lata temu nie było na rynku zbyt dużo chłodnych bronzerów i fajnych rozświetlaczy, dziewczyny używały namiętnie głównie kosmetyków The Balm. To przez nie trafił do mnie bronzer Bahama Mama oraz słynna Mary Lou - Manizer. To pierwsza marka, którą poznałam dzięki Youtube i absolutnie nie żałuję, ponieważ z większości produktów jestem mega zadowolona. Najbardziej zachwycają mnie róże do policzków. Jeśli chodzi o Bahama Mamę, to prawdopodobnie nie kupiłabym jej ponownie, bo najładniej wygląda na mnie tylko, gdy jestem trochę opalona, a poza tym na rynku pojawiło się już mnóstwo ciekawych bronzerów. Mary Lou natomiast uwielbiam i wcale się nie dziwię, że okrzyknięto ją mianem kosmetyku kultowego.
>>> The Balm - Balm Desert
>>> Przegląd rozświetlaczy
>>> Przegląd bronzerów
>>> The Balm - Balm Desert
>>> Przegląd rozświetlaczy
>>> Przegląd bronzerów
Zoeva
Ta firma weszła szturmem na polski rynek. Do tej pory pamiętam pierwsze wrażenie na temat pędzli i kosmetyków zarówno Maxineczki, jak i Katosu. Powiedzmy sobie szczerze, że te produkty musiały być moje. Cena odstraszała, ale cieszę się, że kupiłam sobie wtedy zestaw pędzli do oczu (potem dokupiłam drugi), bo służą mi do dzisiaj i uważam, że to najlepsze pędzle w tej kategorii cenowej. Poza tym Zoeva słynie również z paletek cieni. Udało mi się uzbierać wszystkie (nie mam jedynie najnowszej kolekcji Spectrum) i wiem, że dzięki nim mogę wykonać każdy makijaż oczu. Najdłużej zastanawiałam się nad paletką Cocoa Blend i w końcu uległam, chociaż muszę przyznać, że w ciepłych barwach czuję się dobrze jedynie jesienią. No cóż, nie ulega wątpliwości, że Zoeva to jedna z moich ulubionych marek kosmetycznych.
MAC
Kosmetyki MAC chodziły za mną, odkąd tylko zaczęłam interesować się makijażem. Bardzo ubolewałam nad tym, że nie ma sklepu w Poznaniu. Na pierwszą szminkę skusiłam się w styczniu zeszłego roku. W tej chwili mam ich 10 i szał na nie zdecydowanie mi minął. Nie zmienia to faktu, że gdyby nie Youtube i inne blogerki, raczej nie zwróciłabym na nie uwagi. Jeśli chodzi o kolory szminek, to starałam się je wybierać sama w salonie. Jedynie na Faux, Craving i Ruby Woo skusiłam się pod wpływem internetu, ale na szczęście nie żałuję :)
Kosmetyki marek trudno dostępnych w Polsce
Jak wiadomo - apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc od jakiegoś czasu interesują mnie kosmetyki, które trudno dostać w Polsce. To wszystko za sprawą tego, że coraz częściej oglądam filmiki zagranicznych Youtuberek oraz tego, że w Polsce pojawiły się dwa sklepy internetowe (houseofbeauty i glowstore), które takie kosmetyki właśnie sprowadzają. Chyba najbardziej chciałam mieć słynny już eyeliner z Kat Von D i tutaj miałam szczęście, bo rodzice byli w Barcelonie i mi go stamtąd przywieźli. Resztę produktów tego typu kupiłam we wspomnianych wcześniej sklepach. Niezwykle ciekawiły mnie kosmetyki firmy Colourpop, a niedawno zdecydowałam się na zakup chyba najsłynniejszych cieni na rynku, czyli firmy Makup Geek.
>>> Cienie Makeup Geek
>>> Pojedynek szminek - Colourpop vs. Golden Rose
>>> Cienie Makeup Geek
>>> Pojedynek szminek - Colourpop vs. Golden Rose
To zapewne nie wszystkie kosmetyki, które kupiłam za namową innych dziewczyn, ale wybrałam dzisiaj kilka najważniejszych marek, które od razu mi się skojarzyły, gdy zobaczyłam temat tego tagu.
Jestem bardzo ciekawa, jakie firmy Wam nasuwają się na myśl i czy kupujecie kosmetyki pod wpływem impulsu za namową youtuberek i blogerek? :)
Ściskam mocno!
Kasia
Mac ma sklep w Poznaniu w City Center;)
OdpowiedzUsuńWiem ;) chodziło mi o to, że kiedyś ubolewałam, że nie można ich kupić, mimo że mnóstwo dziewczyn o nich mówiło :)
Usuńkilka dni temu u mnie też się ten tag pojawił :)
OdpowiedzUsuńniestety jestem bardzo podatna na youtube, ale uwielbiam te wszystkie puzderka, pudeleczka, opakowania ;)
wszystko co pokazalas smialo moge napisac u siebie :D nie mogę doczekać się świąt, planuję zaszaleć z kolorówką :D
OdpowiedzUsuń:D jestem mega ciekawa, co planujesz kupić :)
UsuńChyba każda z nas ma słabość do kosmetyków i tym samym do blogowo-youtubowych poleceń. Rozsądek to normuje, ale nie niweluje :) Mnie w sam raz powyższe marki nie skusiły, ale nadrobiłam innymi :)
OdpowiedzUsuńrozsądek mógłby to lepiej normować :D
UsuńWiele kosmetyków, które teraz mam w swoim posiadaniu kupiłam z polecenia innych blogerek. Na theBalm i Zoevę się jeszcze nie skusiłam, ale to tylko kwestia czasu :)
OdpowiedzUsuńPolecam, genialne marki :)
UsuńJa nie miałabym większości swoich kosmetyków gdyby nie Youtube i blogi, ale nie żałuję. Maca natomiast kocham nadal :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię Maca, ale to jedna z niewielu marek, do której mam duży dystans. Pewnie dlatego, że te kosmetyki są tak drogie ;)
UsuńOj tak, YouTube potrafi spowodować comiesięczną pustkę w portfelu! Wszystko co pokazałaś, jak najbardziej również mogłabym wpisać w swoje zakupy pod wpływem intetnetu!
OdpowiedzUsuń