Hej!
Nie wyobrażam sobie już życia bez konturówek. Są one dla mnie niezbędne, zwłaszcza gdy używam mega ciemnych albo mega kremowych szminek. W pierwszym przypadku zdecydowanie ułatwiają aplikację, bo przy ciemnym odcieniu powinno być wszystko idealnie wyrysowane. W drugim zaś uniemożliwiają wylewanie się szminki poza kontur ust. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać jedne z popularniejszych konturówek na rynku, mianowicie Dream Lips Lipliner z Golden Rose. Jeśli jesteście ciekawe, jak się prezentują i co o nich sądzę, to koniecznie czytajcie dalej!
Konturówki mają postać tradycyjnych kredek do temperowania. Czynność ta nie sprawia jednak większych problemów. Osobiście uważam, że jest to najwygodniejsza forma tego typu produktów, bo w każdej chwili możemy je naostrzyć, gdy zależy nam na precyzyjnej aplikacji.
Konsystencję określiłabym jako idealną, to znaczy ani nie za miękką, ani nie za twardą. Po prostu w sam raz. Z doświadczenia wiem, że zbyt miękkie konturówki potrafią nie spełniać swojej roli i wylewać się poza kontur wraz z pomadką. Zbyt twarde natomiast irytują, bo ciężko je nałożyć.
Przyznam się Wam szczerze, że nie przepadam za nakładaniem konturówki na całe usta. Jestem leniuchem i zdecydowanie wolę najpierw obrysować nią kontur, a resztę szybko wypełnić szminką. Natomiast na potrzeby posta nałożyłam wszystkie odcienie, aby zrobić zdjęcia i przy okazji je trochę przetestowałam. Pigmentację mają powalającą (zwłaszcza ciemniejsze odcienie), wżerają się w usta, wytrzymują picie, jedzenie. Zmywać je musiałam płynem micelarnym (zazwyczaj ścieranie chusteczką wystarczy). Zatem test trwałości na całych ustach przeszły śpiewająco.
Natomiast jeśli chodzi o ich trwałość jako typowych konturówek, to również nie mam się do czego przyczepić. Spełniają swoją rolę w 100%.
Odcieni do wyboru jest naprawdę sporo, bo aż 26. Ja w swojej kolekcji miałam 5 i do testów mogłam wybrać kolejne 5, co razem daje nam 10 kolorów, które chciałabym Wam dzisiaj pokazać. Oto one:
504 - neutralny orzechowy odcień, bardzo modny w tym sezonie
Natomiast jeśli chodzi o ich trwałość jako typowych konturówek, to również nie mam się do czego przyczepić. Spełniają swoją rolę w 100%.
Odcieni do wyboru jest naprawdę sporo, bo aż 26. Ja w swojej kolekcji miałam 5 i do testów mogłam wybrać kolejne 5, co razem daje nam 10 kolorów, które chciałabym Wam dzisiaj pokazać. Oto one:
504 - neutralny orzechowy odcień, bardzo modny w tym sezonie
505 - ciepła rozbielona brzoskwinia
509 - neonowy, raczej neutralny róż
511 - róż z domieszką śliwki
512 - jaśniejszy od 511, neutralny, średni róż
513 - neutralna, żywa czerwień
519 - brąz z domieszką czerwieni
521 - bardzo podobny do 512, jednak ma trochę więcej tonów fioletowych. Konturówka idealna dla szminki Velvet Matte nr 02
523 - dość ciemna brzoskwinia
524 - piękny burgundowy odcień, stosunkowo jasny jak na tego typu kolor
Konturówki z Golden Rose to jedne z tańszych produktów tego typu na rynku. Za te z serii Dream Lips zapłacicie 6,30 zł.
Dostępne są na stoiskach Golden Rose oraz w sklepie internetowym goldenrose.pl.
I to już wszystko na dzisiaj :) Napiszcie proszę, czy znacie te konturówki, lubicie? :)
Do następnego!
Kasia
*** Post powstał w ramach współpracy z firmą Golden Rose. Nie ma to jednak wpływu na moją opinię o produktach.***
ale zazdroszcze! tez chce tyle! :D
OdpowiedzUsuńMieszkam w uk i nie dam rady ich kupic :(
http://comocarmen.blogspot.co.uk/
Jak będziesz w Polsce, musisz koniecznie odwiedzić stoisko GR :)
UsuńSa na Ebayu za niecale £3 z przesylka :)
UsuńJeeej, piękne są, kolor 504 mnie zachwycił :) mam szminki, ale tych w kredce nie próbowałam jeszcze, koniecznie muszę je zakupić!
OdpowiedzUsuń504 jest piękny :) to konturówki, tak jak napisałam, nie przepadam nakładać ich na usta, ale chciałam jak najlepiej pokazać kolory :)
UsuńOd dawna bym chciała konturówkę, albo coś do ust z Golden Rose :) podoba mi się numerek 513 :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj, mają świetne produkty do ust :)
UsuńUwielbiam te konturówki :D Na pewno kupię sobie więcej, poki co mam 2 :)
OdpowiedzUsuńObserwuje!
Takie tanie, że kasy aż tak nie żal :)
Usuńprzygarnęłabym wszystkie! ♥
OdpowiedzUsuń:D
UsuńAż wstyd przyznać, że nigdy nie miałam :P
OdpowiedzUsuńOjoj! :D musisz koniecznie wypróbować :)
UsuńTo chyba najlepsze konturówki jakie mam. Tanie i świetnej jakości :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, tanie i dobre :)
UsuńCzy na Twoich ustach wszystko musi wyglądać tak idealnie?! :D
OdpowiedzUsuńhehe, nieprawda :D robię zdjęcia tylko, jak moje usta mają dobry dzień :P ale dziękuję ♥
UsuńJezuu chyba wszystkie mi się podobają :P
OdpowiedzUsuń:D
Usuńmiałam dwie konturówki Golden Rose, ale nie zachwyciły mnie zbytnio i poszły już w świat :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam konturówki z GR :)
Usuń511 bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTo też mój faworyt :)
UsuńWow ile ich masz :) podobają mi się jak wyglądają na ustach :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSporo się nazbierało :)
Usuńniezła kolekcja :) 511 wpadło mi w oko
OdpowiedzUsuńTo też mój faworyt :)
Usuń513 oraz 509 o tak
OdpowiedzUsuńJakiej pomadki użyć go koloru 512 ?
OdpowiedzUsuń