września 19, 2015

Catrice - paletka cieni Absolute Rose
RECENZJA

Hej :)

W ofercie firmy Catrice mamy naprawdę sporo cieni do powiek. Dostaniemy zarówno pojedyncze, jak i w formie paletek. I tak jak pojedyncze cienie miałam okazję już testować (serię Velvet Matt po prostu uwielbiam i pisałam o niej TUTAJ), tak paletki zawsze mnie kusiły, ale jakoś nie było mi dane ich wypróbować. Dzięki wygranej w konkursie u maxineczki do moich rąk trafiła w końcu pierwsza paletka z Catrice - Absolute Rose, o której chciałam Wam dzisiaj trochę opowiedzieć. Jeśli jesteście ciekawe, co o niej sądzę, to zapraszam do czytania dalej :)



W bardzo tradycyjnym, prostym, plastikowym opakowaniu mieści się 6 cieni -  2 perłowe, 2 takie bardziej satynowe, 1 matowy i 1 z drobinkami. Na pierwszy rzut oka rzeczywiście widać różowe tony i całość prezentuje się naprawdę ładnie, choć ja osobiście mam z tą paletką pewien problem. Ale może zacznijmy od tego, czego oczekuję od palety cieni. Przede wszystkim dobrej pigmentacji, tego aby cienie się dobrze blendowało oraz żeby się nie osypywały. To wszystko paletka spełnia (może minimalnie mogłabym się przyczepić do pigmentacji, ale intensywność koloru da się bez problemu stopniować), ja jednak cały czas mam jakiś niedosyt. No tak, zapomniałam, że w paletce ważne są też kolory. I o ile na pierwszy rzut oka wyglądają super, to po dokładniejszym przyjrzeniu się stwierdziłam, że są one jakieś takie mdłe. Mam wrażenie, że 4 z nich niewiele się od siebie różnią, a już na pewno nie będzie tej różnicy widać na powiece. Nie wiem, może się czepiam, ale dla mnie te cienie są jakieś takie mało nasycone. Jakoś tak mało różu w różu :) 


Ale oprócz kolorów nie mogę się do niczego przyczepić. Pigmentacja jest w miarę ok, cienie się dobrze rozcierają, nie blakną, nie osypują się. Myślę, że będzie to idealna opcja dla osób, które lubią delikatny makijaż w odcieniach różu. Raczej nie da się tymi cieniami zrobić sobie krzywdy. 

Dodatkowo zachęca cena (ok. 20 zł) oraz dostępność (drogerie Hebe, Natura oraz wiele drogerii internetowych). 

Czas na swatche: (najciemniejszy cień to śliwkowy z bordowymi drobinkami, aparat zupełnie tego nie oddał)



Jako maniaczka kosmetyków i makijażu oczekuję od paletki minimalnie czegoś więcej i chcę, aby odcienie były ciut bardziej nasycone. Ale nie twierdzę, że jest to paletka zła, jak dla mnie jest po prostu średnia i tyle ;) Osoby, które lubią delikatny makijaż oczu, powinny być zadowolone.


Napiszcie proszę w komentarzach, czy używałyście już tej palety i co o niej sądzicie? A jeśli nie, to czy macie ochotę się na nią skusić? :)

Do następnego!
Kasia ♥

16 komentarzy:

  1. super post. Uwilbiam Catrice, ale cieni nie umiem używać:/
    zapraszam do mnie http://thestyleresearcher.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tymi ciężko sobie zrobić krzywdę, więc warto spróbować :)

      Usuń
  2. Nie miałam, ale mam tyle cieni w tych odcieniach, że nie zamierzam kupić. :P Z Catrice uwielbiam kamuflaż. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kamuflaż, ale pod oczy był dla mnie za ciemny :( a na twarz nie potrzebuję

      Usuń
  3. A już miałam nadzieję, że zobaczę jakiś makijaż z tą paletką! ;) Bardzo ładne kolory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zrobię :) na razie mam dużo pomysłów na inne, bardziej wyraziste makijaże :)

      Usuń
  4. Nie miałam nigdy cieni Catrice, ale nie wyglądają tragicznie :) Szkoda, że są średnio napigmentowane, bo cena 20 zł za taką paletkę byłaby przyjemna :) Z tego co widziałam na swatchach u blogerek, cienie poczwórne z My Secret mają bardzo dobrą pigmentację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, cienie z My Secret są świetne, kilka razy pisałam o nich na blogu :)

      Usuń
  5. Rzeczywiście niektóre odcienie różnią się w minimalnym stopniu. Ogólnie bardzo ładna paletka i myślę, że gdybym nie miała takiej ilości cieni to z pewnością bym się skusiła, bo kolorki bardzo w moim guście :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pierwszy rzut oka kolory są ładne, a tu proszę. Skoro już mieć paletkę to lepiej byłoby gdyby te kolory się różniły :P
    Do zobaczenia na Meet Beauty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie kompletnie nie ciągnie do niej :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Catrice bardzo lubię i już kilka razy podchodziłam do tej paletki, jednak nigdy jej nie kupiłam. Teraz jest jakaś nowa (wersja czekoladowa) i też się na nią czaiłam, ale mam tyle cieni, ze chyba sobie na razie odpuszczę ;p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP