maja 12, 2017

Hagi Cosmetics
Recenzja pomady do ciała i mydła z olejem z wiesiołka


O kosmetykach marki Hagi Cosmetics usłyszałam pierwszy raz w zeszłym roku. Odkąd tylko zobaczyłam ich pomady do ciała, zapragnęłam przetestować chociaż jedną z nich. Produkty te są ostatnimi czasy mega popularne i bardzo szybko się wyprzedały, więc musiałam na nie trochę poczekać, ale jakieś dwa miesiące temu wróciły i od razu kliknęłam tę z masłem cupuacu. Do koszyka wpadło mi też naturalne mydło z olejem z wiesiołka. Warto je kupić? Jak myślicie? Odpowiedź w dalszej części wpisu. Zapraszam :)

hagi_cosmetics_pomada_do_ciała_mydło


Naturalne mydło z olejem z wiesiołka


To mydło dorzuciłam do koszyka, ponieważ przeczytałam na stronie, że ma likwidować pękanie skóry, z którym borykam się przez długi okres w ciągu roku. Nie wiem, czy to zasługa tylko i wyłącznie mydła, czy po prostu tego, że nie ma już mrozów, ale stan moich dłoni trochę się poprawił. Nie pękają tak często, jak wcześniej. Produkt nie ma zapachu, co traktuję jako dodatkowy plus. Jak wszystkie kosmetyki Hagi, ma fajny, naturalny skład. Do mydła mam w sumie tylko jedno zastrzeżenie - jest szalenie niewydajne i tak miękkie, że właściwie samo się rozpływa i po prostu ucieka podczas mycia rąk. Z powodu dosyć wysokiej ceny (18 zł) nie kupię go ponownie, mimo że do działania nie mogę się przyczepić. Wolę jednak mydła o twardszej konsystencji, np. marsylskie. 



Pomada do ciała z masłem cupuacu


To produkt, którego użycia po prostu nie mogłam się doczekać. W sklepie do wyboru mamy aż cztery pomady, więc wybór był wyjątkowo trudny, ale ostatecznie zdecydowałam się na tę z masłem cupuacu. Generalnie działanie każdej z nich ma być podobne, więc posłuchałam opinii Agnieszki (mam nadzieję, że nie pomyliłam imienia) z kanału nieesia25, która bardzo tę wersję polecała.


Opakowanie i waga

Pomada zamknięta jest sporej wielkości czarnym opakowaniu z zakrętką. Jej waga to 65 g, czyli całkiem sporo. Wysuwa się ją pokrętłem na dole i (Uwaga!) nie można wsunąć z powrotem. Mi się ten design podoba, chociaż chyba wolałabym, żeby kolor był trochę jaśniejszy. 

Opis producenta

Uniwersalny balsam do ciała w sztyfcie o słodkim otulającym zapachu. Mieszanka masła cupuacu, wosku candelilla, masła aloesowego, masła shea i oleju konopnego to propozycja do pielęgnacji delikatnej, problematycznej i wrażliwej skóry. Obecne w kosmetyku masła i oleje nawilżają, wygładzają i przynoszą ukojenie skórze. Pomaga w pielęgnacji najbardziej suchych partii ciała (dłonie, łokcie, kolana).

Skład

Euphorbia Cerifa (Candelilla) Wax (wosk Candelilla), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (olej słonecznikowy), Cannabis Sativa (Hemp) Seed Oil (olej konopny), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (masło Shea), Cocos Nucifera (Coconut) Oil (olej kokosowy), Aloe Barbadensis (Aloe) Leaf Extract (sok z liści aloesu), Theobroma Grandiflorum (Cupuacu) Butter (masło cupuacu), Tocopherol (witamina E), Parfum (kompozycja zapachowa)

Zapach

Przy tym punkcie zatrzymamy się trochę dłużej. Powiem Wam, że jeszcze nigdy nie miałam kosmetyku o tak ciekawym zapachu. Nie umiem go jednoznacznie określić. Mi się on kojarzy z luksusem i myślę, że perfumy o takim zapachu miałyby niejedną zwolenniczkę. Może firma Hagi powinna pomyśleć o produkcji naturalnych perfum? :) Warto wspomnieć też, że zapach jest intensywny i zostaje na skórze, więc osoby wrażliwe na zapachy muszą uważać. W mój gust on trafia totalnie i dzięki niemu podczas używania tej pomady czuję się, jakbym była w jakimś luksusowym SPA. Zdecydowanie uprzyjemnia wieczorną pielęgnację ciała. 


Działanie

Tutaj również jest się czym zachwycać. Pomada genialnie natłuszcza i nawilża skórę. Pozostawia bardzo delikatny film, więc bez problemu można nałożyć na nią ubranie. Używam jej najczęściej na moje przesuszone łydki i wyobraźcie sobie, że nawilżenie czuję jeszcze przez calutkie dwa dni. Tutaj możemy przejść do kolejnego punktu. 

Wydajność

W przeciwieństwie do mydła pomada jest mega wydajna. Po pierwsze, jak już wspomniałam, nie muszę jej stosować codziennie. Po drugie ma twardą konsystencję, przez co nie rozpływa się i nie wylewa poza opakowanie (mam nadzieję, że wiecie, co mam na myśli). Mimo to pomada sunie bardzo gładko po skórze. Bez obaw :)

Cena

Pomada kosztuje 35 zł. Wydaje mi się, że to dobra cena, jak na tak wydajny produkt z naturalnym składem.

Dostępność

Wszystkie kosmetyki marki Hagi Cosmetics możecie kupić w ich sklepie internetowym www.sklep.hagi.com.pl.


Podsumowanie


Kosmetyki Hagi totalnie mnie zauroczyły swoim prostym wyglądem, cudownym, naturalnym składem i świetnym działaniem. Poprawiłabym trochę formułę mydła, ponieważ roztapia się pod wpływem wody w tempie ekspresowym i po prostu za dużo się go marnuje. Jeśli chodzi o pomadę, to tutaj już absolutnie nie mam się do czego przyczepić. Jeśli macie suchą skórę i lubicie piękne zapachy, to zdecydowanie powinnyście być z niej zadowolone. Ze swojej strony serdecznie Wam ją polecam :)

Piszcie w komentarzach, czy miałyście już okazję używać kosmetyków Hagi i jak się u Was sprawdziły!

Buziaki!
Kasia

7 komentarzy:

  1. O ile mydełko niekoniecznie mnie jakoś zachęciło, po mimo dobrego działania, to pomadę wiecznie wrzucam do koszyka i usuwam. Pomyślę o niej na zimę , bo aktualnie mam mnóstwo balsamów itp . :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuszące są te kosmetyki, bardzo chcę <3

    OdpowiedzUsuń
  3. taka pomada to ciekawa rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również znam te produkty od Agnieszki :-) Tak zachwalała, że chyba w końcu muszę się na coś skusić. Widziałam w tym sklepie świece o zapachu korzennej pomarańczy (idealna na sezon jesień/zima i ten peeling ze śliwką <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomadę na pewno kiedyś wypróbuje, mam ją na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, ta pomada musi być fantastyczna! Ja zazwyczaj stosuje masło shea, ale ona posiada bardzo poręczny sztyft i będzie doskonała na wyjazdy wakacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę koniecznie wypróbować tą pomadę, dużo dobrego słyszałam o tych balsamach ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP