kwietnia 17, 2017

Czy warto kupować kosmetyki w Biedronce? #5
Edycja limitowana Secret Garden

Hej!

Muszę się Wam przyznać, że spodobało mi się testowanie biedronkowych kosmetyków z Bell. Z podekscytowaniem czekam na kolejne edycje limitowane. Tym razem marka postawiła na coś bardziej wiosennego. Kolekcja nazywa się Secret Garden i zawiera puder, lakiery do paznokci, błyszczyki oraz kolorowe eyelinery. Jeśli jesteście ciekawe, czy zachwyciła mnie równie mocno, jak poprzednie edycje, to zapraszam do czytania dalej :) 

bell_secret_garden_biedronka

Nie mogę nie zacząć od szaty graficznej tej limitowanki. Pastele, pastele i jeszcze raz pastele. Zrobiło się naprawdę wiosennie :) Myślę, że uwagę najbardziej przyciąga puder, który ma przecudowne kolorowe tłoczenie. Aż żal go używać. Osobiście podziwiam, że firma potrafi stworzyć takie cuda, które kosztują tak niewiele. Poza tym bardzo mi się podoba to, że osoba, która nie ma zbyt dużego budżetu może kupić sobie kosmetyki, które cieszą oko, a nie tylko takie, które wyglądają tandetnie i rozpadną się przy pierwszym lepszym upadku. I tak, wiem, że liczy się wnętrze, ale przecież każda z nas lubi, gdy kupiony przez nas produkt wygląda ładnie.  


No dobrze, przejdźmy do rzeczy. Jeśli chodzi o puder, to występuje on tylko w jednej wersji kolorystycznej. Łączy w sobie kilka kolorów, które po zmieszaniu mają ładnie korygować różne niedoskonałości i generalnie upiększać cerę. Produkt ma suchą konsystencję i jest dobrze napigmentowany. Ze względu na swój mega jasny odcień potrafi bielić, ale u mnie po chwili stapia się z kolorem podkładu. Pamiętajcie jednak, że jestem mega blada. Podejrzewam, że u osób z ciemniejszą karnacją może być widoczny. Co do funkcji, które ma pełnić, myślę, że nie jest źle. Puder ma malusieńkie drobinki, które bardzo ładnie odbijają światło i nadają skórze blasku. Poza tym faktycznie ożywa twarz. Sprawia, że wygląda ładniej. Dobrze wyrównuje strukturę skóry, nie wchodzi w pory. 
Jeśli chodzi o trwałość, to w przypadku cery tłustej nie jest najlepiej. Skóra zaczyna się u mnie świecić po 3-4 godzinach. Myślę, że o wiele lepiej sprawdziłby się ten produkt na cerze suchej i normalnej. Poza tym miło mnie ten puder zaskoczył. Wygląda na twarzy naprawdę ładnie. 
Wspomnę jeszcze o składzie. Tutaj szału nie ma, ale wiem, że wiele osób na skład po prostu nie zwraca uwagi.


Przejdźmy do drugiego produktu, jaki wybrałam, czyli błyszczyku. Najbardziej spodobał mi się nr 02, który zawiera mnóstwo różowych drobinek. Tak szczerze myślałam, że efekt będzie bardziej spektakularny, ale te drobinki są na tyle małe, że na ustach to po prostu bezbarwny błyszczyk, który ładnie odbija światło. Widać taki delikatnie różowy blask, ale w bardzo minimalnym stopniu. Miałam nadzieję, że błyszczyk będzie może tworzył trochę taką metaliczną taflę, ale niestety się przeliczyłam. Generalnie produkt nie jest zły, nie klei się, pachnie delikatnie owocowo. Jestem ciekawa, jak prezentują się pozostałe wersje kolorystyczne :)


Jako totalna szminkoholiczka żałuję, że w tej kolekcji nie ma szminek. Błyszczyki noszę bardzo rzadko. Jeśli chodzi o puder, to myślę, że jest naprawdę przyzwoity i cery suche powinny być zadowolone. Generalnie kolekcja bardzo mi się podoba, ale nie powaliła mnie asortymentem. Oczywiście pamiętajmy, że każdy lubi coś innego, więc polecam wybrać się do Biedronki i się jej przyjrzeć.


Jak Wam się podoba ta kolekcja? :)

Do następnego!
Kasia

22 komentarze:

  1. Mam z tej kolekcji puder i trzy wersje kolorystyczne błyszczyków, ale jednak takie drobinkowe błyszczyki to nie moja bajka ;) Puder za to fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. puder wygląda zachęcająco ale ja potrzebuję czegoś co na prawdę utrwali makijaż ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. uff, nic nie wywołało szybszego bicia serca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja skusiłam się na puder ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Często zaglądam do szafy Bell podczas zakupów w Biedronce, ale jeszcze nigdy nic nie kupiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. adny ten puder ale obawiam sié, ze dla mnie stanowczo za jasny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałam się tylko przywitać i powiedzieć do zobaczenia na Targach w sobotę :)

    codziennyuzytek.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie wygląda ten puder, ale skoro trwałość taka sobie, to go odpuszczę. A błyszczyków raczej nie używam, więc też dla mnie. Nie zmienia to jednak faktu, że Bell się postarało.

    OdpowiedzUsuń
  9. Błyszczyk jest bardzo ładny :-) Na puder bym się nie skusiła ze względu na mieszaną cerę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi się z tej kolekcji spodobały lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę zerknąć, jakie są kolorki, chociaż ja ostatnio sięgam jedynie po hybrydy :)

      Usuń
  11. Puder rzeczywiście wygląda bardzo ładnie w opakowaniu, ale kosmetyki kompletnie nie dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ślicznie się prezentuje ten puder :D Lubię jak coś ładnie wygląda i dobrze się spisuje :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Kosmetyki są całkiem fajne, ja również żałuję, że nie ma w tej kolekcji szminek, bo uwielbiam szminki <3
    Co powiesz na wspólna obserwację ?
    Zapraszam https://natalie-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie też ta pastelowa kolorystyka naprawdę urzekła, a szczególnie ten cudowny puder i chętnie włożyłabym go do mojego koszyka, ale jednak widzę, że nie byłby odpowiedni dla mojej tłustej cery, która bardzo szybko zaczyna błyszczeć :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety na cerze tłustej sprawdza się tak sobie :(

      Usuń
  15. Puder cieszy oko a patrząc na niego budzi się moja wewnętrzna księżniczka;) Natomiast widziałam, że faktycznie mocno bieli. Czy ktoś wie jak często pojawiają się nowe kolekcje albo co ile się zmieniają?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP