kwietnia 08, 2016

Annabelle Minerals - róż do policzków Nude
RECENZJA

Hej!

Uwielbiam róże do policzków. Stosuję je od lat praktycznie w każdym makijażu. Ostatnimi czasy nawet coraz częściej rezygnuję z bronzera i nakładam tylko i wyłącznie róż w delikatnym, stonowanym kolorze. Taki właśnie jest róż do policzków z Annabelle Minerals w odcieniu Nude. Jeśli jesteście ciekawe, co o nim sądzę i jak się prezentuje, to koniecznie czytajcie dalej :)


Róż przychodzi do nas w plastikowym opakowaniu z czarną, matową nakrętką. Mieści ono w sobie 4 gramy produktu. Bardzo spodobało mi się zabezpieczenie w środku. Do wysypania mamy jedynie 4 dziurki, które w zupełności wystarczą, by wydostać z pojemniczka odpowiednią ilość produktu. Następnie przekręcamy wieczko i dziurki są porządnie zamknięte. Istnieje więc niewielkie prawdopodobieństwo, że coś nam się wysypie, np. podczas podróży. 


Myślę, że w tego typu produktach największym plusem jest krótki, naturalny skład. Pomyślmy sobie, po co "karmić" naszą skórę niepotrzebną chemią? Ostatnio zaczęłam zwracać na to uwagę, ponieważ denerwują mnie te wieczne zaskórniki, zanieczyszczenia i grudki. 


Do wyboru mamy 6 odcieni. Ja zdecydowałam się na najbardziej neutralny - Nude. To zupełnie matowy, beżowy kolor z domieszką różu. W opakowaniu wygląda bardzo delikatnie, natomiast ma świetną pigmentację i na twarzy można z nim przesadzić. Jest to odcień naprawdę jasny, więc poleciłabym go głównie bladolicym dziewczynom. 


Wiem, że wiele z Was boi się aplikacji takich sypkich produktów, ale mogę Was zapewnić, że nie ma czego. Róż w ogóle nie robi plam. Oczywiście należy pamiętać, że tego typu produkty trzeba nakładać na wcześniej przypudrowaną twarz, żeby róż miał się do czego przyczepić i mógł się dobrze rozetrzeć. Jeśli chodzi o sposób aplikacji, to wystarczy wysypać sobie odrobinę na wieczko, delikatnie wcisnąć pędzel tak, aby dokładnie wtłoczyć w niego produkt i strzepać nadmiar. Nie jest to skomplikowane :) 

Trwałość powala. Na mojej mieszanej cerze róż utrzymuje się cały dzień. Po 10 godzinach wygląda tak samo jak po nałożeniu. Dla mnie to świetny wynik.

Koszt takiego różu to 39,90 zł. Patrząc na wydajność, myślę, że to bardzo dobra cena. Jeśli nie jesteście przekonane co do odcienia, możecie zamówić wzornik za 9,90 zł. 

Kosmetyki Annabelle Minerals dostaniecie w ich sklepie internetowym KLIK oraz w salonie firmowym w Warszawie przy ul. Mokotowskiej 51/53.

Jestem tym różem zachwycona. Ma świetny skład, bardzo naturalny kolor i mega długo się utrzymuje. Właściwie niczego więcej nie potrzebuję do szczęścia :)


A jak Wam się ten róż podoba? Macie ochotę się skusić? :)

Do następnego!
Kasia

InstagramInstagram

Zobacz również:


*** Post powstał w ramach współpracy z firmą Annabelle Minerals. Nie ma to jednak wpływu na moją opinię o produkcie.***


14 komentarzy:

  1. śliczny, subtelny odcień. tez uwielbiam róże:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny :) Podoba mi się :) Obiecuję sobie że wreszcie sobie kupię coś marki A...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten róż, ale jeszcze go nie otworzyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. idealnie się komponuję z pomadką, którą masz na ustach!
    śliczny kolor, ale u mnie kosmetyki w formie sypkiej są nie do przejścia :) boję się ich i nie umiem się nimi obslugiwać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ich podkłady mam też róż ale jest on mieszanką trzech kolorów i go uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolor ma przepiękny! Siedzi mi gdzieś z tyłu głowy podkład z annabelle minerals. Jak będę w Polsce to na pewno kupię róż i podkład, czas zacząć używać kosmetyków mineralnych.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno zakupię!
    Może wspólna obserwacja? Daj znać u mnie;)
    http://pelnapasji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepięknie wygląda na policzku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja akurat nie boje sie sypkich produktów ale wolałabym gdyby marki tworzyły np. Dwie wersje produktów tego typu czyli w formie sypkiej i w formie prasowanej :) ja mimo wszystko wybieram te prasowane formuły znacznie cześciej ze względu ze mam codziennie rano niezwykle mało czasu na przygotowania i potrzebuje szybkich rozwiązań. Niemniej róż wyglada przepięknie i gdyby tylko był w formie prasowanej chętnie bym po niego sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, forma prasowana byłaby wygodniejsza. Chyba będzie trzeba to zasugerować Annabelle Minerals na Meet Beauty :D

      Usuń
  10. wygląda absolutnie pięknie, idealny na wiosnę. Czy w sklepie stacjonarnym też można kupić wzornik? Bo na pewno bym wypróbowała. Ja sama używam różu Butterfly, też daje naturalny wygląd i przyjemnie się aplikuje. Jest w formie prasowanej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja wolę markę Earthnicity Minerals. Nie zapycha mnie i wygląda naturalnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP