Hej Kochani!
W poniedziałek pokazałam Wam na insta moje najnowsze paletki cieni od Huda Beauty. Dostałam potem kilka wiadomości z prośbą o podzielenie się z Wami moim pierwszym wrażeniem. Zazwyczaj staram się kosmetyki porządnie przetestować i na blogu robić typowe recenzje, ale tym razem palety są limitowane i rozchodzą się jak świeże bułeczki. Pokażę Wam więc z chęcią swatche i napiszę, jakie są moje wrażenia z kilku pierwszych użyć. Zapraszam do czytania dalej :)
Zacznę od opakowań, które są prześliczne - kartonikowe, zamykane na magnes. W środku znajduje się lusterko i całość wygląda naprawdę porządnie. Jednak muszę wspomnieć o tym, że paletki są maluteńkie. Ich wymiary to ok. 7,5 x 7,5 cm. Dla niektórych może być to minus, natomiast mi to zupełnie nie przeszkadza i uważam, że będą idealne na wyjazdy.
Z czterech wersji kolorystycznych wybrałam dwie - Mauve i Electric. Pierwsza to połączenie najmodniejszych odcieni - różu, borda, różowego złota. Mamy w niej 6 matów i 3 cienie metaliczne. Duży plus za cielisty, matowy cień, dzięki któremu paletka jest kompletna i jesteśmy w stanie wykonać nią cały makijaż.
Druga wersja Electric Obsessions to już totalne szaleństwo kolorystyczne. Brakowało mi takiej palety w mojej "kolekcji". Podobnie jak w Mauve znajduje się w niej również 6 matowych cieni i 3 metaliczne. Odcienie są po prostu obłędne. Mamy cały przekrój kolorystyczny i wszystko, czego potrzeba do wykonania jakiegoś szalonego makijażu.
Pokażę Wam od razu swatche, bo na nich widać absolutnie genialną pigmentację tych cieni. Oczywiście swatche zawsze robię bez bazy i w tym przypadku jest to tylko jedno pociągnięcie palcem.
Wiem, że dobra pigmentacja cieni na ręku nie zawsze jest gwarancją ich dobrej jakości, ale tym razem na szczęście te dwa pojęcia są ze sobą kompatybilne ;) Cienie świetnie nabierają się na pędzel i przenoszą na powiekę. Używałam ich zaledwie 2 razy, ale nie zauważyłam jakiegoś blaknięcia czy zanikania podczas rozcierania. Cienie foliowe ładnie przyklejają się do powieki, chociaż osobiście tego typu cienie lubię nakładać na Glitter Primer z NYX. Moje pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne i nie sądzę, żeby coś miało się w tej kwestii zmienić.
Zwłaszcza zaskoczyła mnie paleta Electric Obsessions. Te kolory i ich pigmentacja to po prostu miazga. Chyba mało jest takich palet na rynku.
Myślę, że te paletki to fajna opcja na wypróbowanie cieni Hudy. Mnie jakoś te duże palety na razie nie kuszą, ale te małe zauroczyły mnie totalnie i cieszę się bardzo, że weszły do polskiej Sephory w tak okazyjnej cenie (129 zł, w innych sklepach co najmniej 169 zł).
Na razie w sklepie online są wyprzedane, ale mam nadzieję, że jeszcze wrócą. Słyszałam też, że pojawiły się w niektórych perfumeriach stacjonarnych (np. w CH Posnania w Poznaniu), więc musicie polować. Moim zdaniem naprawdę warto.
Mały update po dłuższym okresie stosowania: Zauważyłam, że maty najlepiej nakładają się na nie przypudrowaną bazę. Na przypudrowanej często robią prześwity, dziury, nie chcą się łączyć. Z kolei cienie metaliczne najlepiej aplikować palcem na bazę typu Glitter Primer z NYX.
Jak Wam się podobają? Macie ochotę się skusić? :)
Do następnego!
Kasia
Pięknie się prezentują i bardzo kuszą
OdpowiedzUsuńja sie skusilam na wersje Mayve Obsessions, pozostale mi sie srednio podobaja. a szkoda, bo z checia bym jeszcze jakos wersje kupila, np cos w fioletach :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie, ale wolę dołożyć do Morphie ;)
OdpowiedzUsuńpiękne te paletki :)
OdpowiedzUsuńPiękne te paletki, zwłaszcza Mauve;)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że ta marka mnie zainteresuje, ale wersja mauve bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, jest piękna :)
UsuńObie palety mają śliczne kolory.
OdpowiedzUsuńMauve jest cudowna!
OdpowiedzUsuńPaletka Mauve jest totalnie w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńWersja Mauve wpadła mi w oko :D
OdpowiedzUsuńObie wyglądają obłędnie, ale u siebie widziałabym Mauve:)
OdpowiedzUsuńoooo ja właśnie czekam na dostępność Mauve bo jest naprawdę śliczna, ale niestety wyprzedana :( może jakiś mocny makijaż na blogu tą paletką?
OdpowiedzUsuńBędzie już niedługo :)
UsuńBardzo podoba mi się ta Mauve <3 <3
OdpowiedzUsuńWłaśnie kliknęłam Mauve i Smokey na Cult Beauty. Z kodem YOU15 jest -15% - korzystajcie śmiało, paczka idzie ok. 2 tygodni :)
OdpowiedzUsuńDzięki za info!
UsuńKuszą mnie te paletki Hudy :)
OdpowiedzUsuńDołączam do grona obserwatorów, będę chętnie wracać na twój blog :)
Mayve Obsessions!!!!! Tak, krzyczy do mnie z daleka. Ta druga niestety u mnie się nie sprawdzi, bo nie wiem co miałabym z nią zrobić. Znasz mój poziom wtajemniczenia w makijaż haha. Czekam na Twoje makijaże Kasiu :*
OdpowiedzUsuńElectric to trochę kolory lat 80 :D
OdpowiedzUsuńMauve jest boska! Ta druga kompletnie nie moje klimaty 😀
OdpowiedzUsuń