Hej!
Jak co 2 miesiące przyszedł czas na przegląd produktów, które udało mi się zużyć i krótkie opinie na ich temat. Zapraszam do dalszego czytania :)
Oczyszczanie twarzy
1. Nacomi - olejek do demakijażu do cery normalnej i mieszanej
Bardzo dobry, gęsty olejek, o którym wspominałam Wam już we wpisie o moim sposobie na idealny demakijaż twarzy KLIK. Co prawda na pierwszym miejscu ma olejek ze słodkich migdałów, ale na szczęście nie mnie nie zapycha. W zapasach czeka już drugie opakowanie, a to chyba najlepsza rekomendacja dla produktu :)
2. Sylveco - tymiankowy żel do twarzy
To już chyba nudne, bo ten żel pojawia się praktycznie w każdym projekcie denko i jak na razie nie zapowiada się zbytnio, by coś się miało w tej kwestii zmienić. Najlepszy do tłustej cery. Polecam :)
3. Ecolab - tonik do skóry tłustej i problematycznej Głębokie Oczyszczanie
Fajny, tani tonik z naturalnym składem. Bardzo ładnie pachniał i przyjemnie mi się go używało. Na razie do niego nie wrócę, bo wolę hydrolaty, ale był ok.
4. Evree - Różany dwufazowy płyn do demakijażu oczu
Dobry, bo nie podrażniał oczu i nie pozostawiał tej tłustej warstwy. Ma aż 200 ml, za to duży plus. Mógłby ciut lepiej zmywać, ale z normalnymi, dziennymi makijażami radził sobie nieźle.
5. Ziaja - de-makijaż - dwufazowy płyn do demakijażu oczu
Przyznam się, że zużyłam go do zmywania kosmetyków z dłoni (swatchy i innych pozostałości po robieniu makijażu) i do tego sprawdzał się świetnie ;) Na oczach go nie przetestowałam.
Pielęgnacja twarzy
1. Fitomed - krem nr 11 do cery mieszanej i tłustej z rozszerzonymi porami
Bardzo lubię ten krem. Ma piękny, ziołowy zapach i świetnie się sprawdza na tłustej cerze. Idealnie nadaje się pod makijaż. Trochę zmniejsza pory i na pewno do niego wrócę. Pisałam o nim na blogu TUTAJ.
2. La Roche-Posay - Effaclar Duo (+)
Kurcze, tak naprawdę nie wiem, co mam o tym kremie myśleć. Niby jest ok, dobrze się sprawdza na cerze tłustej, ale nie robi nic spektakularnego. Nie zauważyłam zmniejszenia porów, ilości grudek, więc na razie do niego nie wrócę.
3. Orientana - naturalny krem pod oczy ze śluzem ślimaka
Bardzo leciutki krem. Nie zauważyłam jakiegoś mega nawilżenia. Na dzień, pod makijaż był ok, ale na pewno nie kupię ponownie.
Perfumy
1. Orsay - L'or de say No.2 EDT
Bardzo ładny, kwiatowy i mega świeży zapach. Do tego przepiękny, elegancki flakonik i stosunkowo niska cena ( ok. 60 zł za 50 ml). Trwałość przyzwoita, więc jak najbardziej mogę Wam je polecić.
2. DKNY - Be Delicious EDP
Chyba jedne z bardziej popularnych zapachów na rynku - tzw. zielone jabłuszko. Zapach owocowo - kwiatowy, mega świeży. Poza tym jest naprawdę trwały. Na początku, kiedy jeszcze nos nie był przyzwyczajony do zapachu, czułam go na poduszce, szalach. Mój wielki ulubieniec, na pewno kiedyś do niego wrócę.
Maseczki do twarzy
1. Sephora - Mud Mask oczyszczająco - matująca maseczka do twarzy
Ma genialny kolor i fajny, błotny zapach. Niestety nie dałam rady jej zużyć do końca. Po prostu nie mogłam znieść tego zastygania. Zmywanie jej to była katorga. Nie wiem, czy skóra była bardziej oczyszczona od niej samej, czy po prostu od pocierania, żeby ją zmyć. Nie lubię takiego rodzaju masek, więc nie kupię ponownie.
2. A'Pieu - Pore Deep Clear Gray Mud Mask
Jest to maska w 2-częściowej płachcie typu peel-off, na bazie glinki brazylijskiej, która ma absorbować nadmiar sebum, zwęzić pory. Dorzuciłam ją do zamówienia na MintiShop, ponieważ spodobało mi się, że trzyma się ją na twarzy aż 30 - 40 minut. Maska całkowicie zastyga, ale łatwo ją zdjąć. Nie zrobiła niczego spektakularnego i pewnie trzeba by jej poużywać trochę więcej, natomiast jeśli szukacie maski w płachcie do cery tłustej, to tę mogę polecić.
3. AA Beauty Bar - maska węglowa oczyszczająca
Jeśli nie lubicie masek w płachcie, to polecam Wam dużo tańszą maskę z AA. Pod względem koloru i konsystencji bardzo przypomina tę z Sephory. Zawiera dość duże drobinki, więc od razu działa jak peeling mechaniczny. Trzymałam ją na twarzy ok. 10 min, więc na szczęście nie zdążyła zaschnąć i zmywało się ją naprawdę przyjemnie. Skóra była mega miękka, oczyszczona. Jak na maseczkę za niecałe 3 zł, byłam bardzo zadowolona z działania i na pewno kupię ponownie.
Ręce, włosy, zęby, usta
1. Barwa - aloesowe mydło w płynie
Przepiękne pachnące mydło w płynie. Nie ma naturalnego składu, ale nie zauważyłam, żeby przesuszało dłonie. Kosztuje kilka złotych i kupuję je zawsze na MintiShop.
2. Schwarzkopf - BB Balsam Upiększający
Moja ukochana odżywka bez spłukiwania. Zużyłam już mega dużo opakowań i w zapasie mam kolejne dwa. Jeśli macie puszące się włosy, to polecam wypróbować.
3. Lavera - miętowa pasta do zębów
Zużyłam i powiem Wam, że nie jest to kosmetyk, który zapadł mi w pamięć. Pasta miała miętowy smak, który był dosyć dziwny i generalnie nie przypadła mi za bardzo do gustu.
4. Nuxe - balsam do ust w sztyfcie
Nie będę się na jego temat rozpisywać. Nic szczególnego i tyle. Lepiej kupić sobie pomadkę Sylveco albo zwykłą Nivea.
Kolorówka
1. Catrice - podkład All Matt Plus - 010 Light Beige
Nie udało mi się zużyć całego, ale swego czasu bardzo go lubiłam. Wygląda mega naturalnie na twarzy, dość długo się trzyma. Niestety kolor jest za ciemny dla prawdziwych bladziochów, więc musiałam go rozjaśniać mixerem z NYX. Mimo to polecam.
2. So'Bio Etic - próbka podkładu
Mega mnie ten podkład zaciekawił, bo ma jasny kolor, mega dobre krycie. Jedyny problem jest taki, że jakoś dziwnie mi się warzy w niektórych miejscach, więc ostatecznie się na niego nie skuszę.
3. NYX - szminki soft matte lip cream - Amsterdam, Milan
Chyba jedne z pierwszych matowych szminek dostępnych na rynku. Mają fajną, musową konsystencję, pięknie pachą. Nie są jakieś mega trwałe, ale łatwo je poprawić. Pigmentacja jedynie mogłaby być lepsza, to jedyny minus.
4. Sephora - Rouge Shine nr 34
Bardzo fajna, nawilżająca szminka, która niestety już nie jest dostępna, więc nie będę się jakoś wielce o niej rozpisywać ;)
5. Golden Rose - Tinted Eyebrow Mascara nr 01
Moja ulubiona maskara do brwi. Używam już kolejnej :) Ładnie wypełnia brwi, delikatnie je utrwala.
6. Zoeva - kredki do oczu
Meeega miękkie i genialne napigmentowane kredki. Jak widzicie, nie udało mi się ich zużyć. Nestety wyschły :(
7. Golden Rose - konturówki do ust
Ta sama sytuacja co w przypadku kredek Zoeva. Poza tym są już dosyć stare, więc wyrzucam.
8. MUR - kredka do brwi Ultra Brow Arch & Shape
Pewnie nikt do tego miejsca nie dotarł (:P sprawdzam Wam :P), napiszę jedynie, że nic ciekawego, nie warto kupować ;)
Ojoj, jaki tasiemiec z tego wyszedł. Wybaczcie! Dajcie znać, czy znacie któryś z tych produktów i jak się u Was sprawdził.
Buziaki!
Kasia
NIC z tego nie używałam! To aż prawie nieprawdopodobne ;-)))
OdpowiedzUsuńHaha :D
Usuńmiałam ten podkład z catrice i wszystko się zgadza oprócz koloru:)
OdpowiedzUsuńJak to konturówki Ci wyschły? Wyglądają nawet na nie temperowane :)
OdpowiedzUsuńNo może jakbym je zatemperowała, to byłyby ciut lepsze, ale i tak są stare, więc wyrzucam ;)
UsuńGlam Girl, w kredkach Zoevy sztyft się tak jakby kurczy i staje się twardy, trzeba szorować po powiece, żeby zaaplikować :/
UsuńPłynu z Ziaji nie polecam do demakijażu oczu. Strasznie szczypią :/ a pomadka z Nuxe słyszałam, że jest genialna, zarówno wersja w słoiczku jak i w sztyfcie, dlatego dziwię się, że porównałaś je do pomadek Nivea :P
OdpowiedzUsuńW słoiczku nie miałam, a w sztyfcie to naprawdę nic specjalnego. Dosyć twarda, nawilża tak sobie ;)
UsuńU mnie minęły chyba ze trzy miesiące zanim zaczęłam dostrzegać rezultaty stosowania kremu LRP Effaclar Duo + :)
OdpowiedzUsuńTen krem jest tak wydajny, że na pewno używałam go dłużej niż 3 miesiące :D
UsuńŚwietne denko, ciekawe kosmetyki, których jeszcze nie miałam :))
OdpowiedzUsuńmuszę kliknąć ten żel Sylveco ;) dużo osób go chwali ;)
OdpowiedzUsuńta maska z sephory mnie kusi ale przeraza mnie troche to zastyganie o ktorym wspomniałaś :D
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam żel tymiankowy Sylveco :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zielone jabłuszko DKNY. Idealny zapach na lato :)
OdpowiedzUsuńJa natomiast jestem bardzo zadowolona z maski firmy Sephora. Ma bardzo przyjemny zapach, a skóra po jej użyciu była odświeżona i ładnie pachniała. Nie miałam problemu z usunięciem maseczki- może to kwestia skóry....
OdpowiedzUsuńoj tak, ta maseczka od sephory to cudo! polecam każdemu :)
OdpowiedzUsuńA ja jestem mile zaskoczona maskami Sephory. Skóra jest jakby gładsza, oczyszczona, mniej jest zaczerwienień. Ja polecam!
OdpowiedzUsuńszkoda ze Rouge Shine nie jest już dostępna, bo świetnie mi się ją nosiło a niestety już się skończyła :/ na szczęście sephora ma sporo innych ciekawych propozycji więc muszę się rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńSporo tego, ale ja zdecydowanie wybieram sygnowane przez Sephorę padkład, korektory; ładne opakowanie też jest ważne ; takia fanaberia.
OdpowiedzUsuńZgadzam się też używam markowej Sephory i jakosciowo nie ustepują "renomowanym" znakom firmowym.
OdpowiedzUsuńKażda z nas ma swoje preferencje i nawyki;ze mną jest tak, że wypróbuję 5 zapachów a na koniec kupię to co zawsze,ot klasyka; tym bardziej sama się zadziwiłam jak złamałam swój kod przy zakupie poleconego mi przez panią z Sephory zakupu podkładu ich oryginalnej marki cudo.
OdpowiedzUsuńZnalezione w Sephorze z serii Sephora Collekcion Kompaktowy puder wygładzający, który podkreśla blask cery. Do jakiego rodzaju makijażu ? - Perfekcyjna cera, naturalne wykończenie, długotrwały efekt: bezbarwny puder wygładzający matuje i utrwala ...
OdpowiedzUsuń