marca 14, 2017

Projekt denko #13
Pielęgnacja, kolorówka, perfumy, próbki

Dobrze widzicie, to kolejny projekt denko. Przepraszam, że w tak krótkim odstępie czasowym, ale strasznie dużo mi się ostatnio tego wszystkiego nazbierało. Od teraz postaram się robić je po prostu częściej :) Tym razem pokażę Wam sporo fajnych produktów, więc zapraszam do czytania dalej :)



Pielęgnacja


1. Pharmaceris - krem przeciwtrądzikowy o kompleksowym działaniu na zmiany mikrozapalne

To mój ulubiony krem na noc. Mimo że chciałabym się na chwilę przerzucić na coś innego, w szafce czeka już kolejne opakowanie. Krem ma krótki skład i dobrze działa na moją przetłuszczającą się cerę. Rano budzę się z ujednoliconą, wygładzoną, ale nie przesuszoną skórą. Produkt nie powoduje również u mnie nadmiernego produkowania sebum. Nie zapycha i uważam, że jest naprawdę ok.

2. Sylveco - tymiankowy żel do twarzy

Kolejne opakowanie tego żelu, które udało mi się zużyć. Uwielbiam go, ale przerzucam się teraz na coś innego, więc w kolejnym denku go prawdopodobnie nie zobaczycie :D

3. Schwarzkopf - BB Beauty Balm

Moja ukochana odżywka bez spłukiwania. Ostatnio na promocji 1+1 w Rossmannie zrobiłam sobie zapas :) Nie wyobrażam sobie bez niej mojej pielęgnacji włosów. Balsam nie obciąża moich włosów, nie powoduje powstawania łupieżu (mam do tego spore tendencje). Mój must have :)

4. Vipera - zmywacz do paznokci - wersja miętowa

Naprawdę dobry zmywacz. Może nie zauważyłam, żeby pielęgnował paznokcie, ale chyba ich aż tak mocno nie przesuszał.

5. Carex - antybakteryjny żel do rąk Aloe Vera

Żel, który mam zawsze przy sobie w torebce. Zwłaszcza zimą używam go od razu np. po wyjściu ze sklepu. Wersję Aloe Vera bardzo polubiłam, ponieważ ma ładny zapach i nie pachnie zbyt mocno alkoholem :)

6. Bomb Cosmetics - kuracja do ust - wersja ananasowa

Uwielbiam te balsamy, chociaż przyznaję, że staram się już unikać tych wersji słoiczkowych, bo są strasznie niehigieniczne. No ale te kuracje z Bomb Cosmetics są obłędne, polecam wypróbować :)


Kremy pod oczy


7. Make Me Bio - krem pod oczy z marakują i zieloną herbatą SPF 25

Ech, no nie podpasował mi ten krem. Po pierwsze strasznie się rolował pod oczami. Miałam wrażenie, że po prostu się nie wchłania. Zdarzyło mi się też, że korektor się zrolował razem z nim. Na szczęście wtedy nigdzie nie wychodziłam, bo jakbym to zobaczyła poza domem, to bym się po prostu załamała. Cały korektor był do zmycia. Ogólnie czytałam o nim dobre opinie, więc może tylko z moją skórą się nie polubił.

8. Vichy - balsam pod oczy Aqualia Thermalia

Fajny pod oczy, ponieważ miał żelową formułę, w której czuć było silikony, przez co delikatnie wygładzał okolicę pod oczami. Pojawił się o nim osobny wpis, więc do niego Was odsyłam KLIK.

9. Tołpa - ujędrniający krem przeciwzmarszczkowy pod oczy 40+

Fajny krem, ale Nacomi go zdetronizował :D Ale generalnie jest ok. Używałam go jedynie na noc, ponieważ ma gęstą, bogatą formułę. Również na jego temat pojawił się osobny wpis KLIK.


Perfumy


10. Playboy - woda toaletowa Play It Wild

Kiepsko mi idzie zużywanie perfum, ale udało się. Perfumy Playboy kupiłam, by mieć po prostu coś w torebce. Powiem Wam, że są genialne. To taki słodko - orientalny zapach, dla mnie idealny na zimę. Do tego naprawdę długo się utrzymują. Dla mnie hit! Zaczęłam już kolejne opakowanie. Może flakon nie zachęca, ale środek zdecydowanie tak. Powąchajcie, jak będziecie w Rossmannie :)

11. Estee Lauder - woda perfumowana Modern Muse

Jak widzicie, nie udało mi się zużyć nawet takiej małej próbki. No totalnie nie mój zapach - ciężki, kwiatowy. 

12. Avon - Alpha for her

Przyjemny, taki typowo "Avonowy" zapach. Dosyć świeży, ale jednocześnie zmysłowy. Nie kupiłam pełnowymiarowego opakowania, chociaż musiałam się dość mocno powstrzymywać ;)


Kolorówka


13. Paese - puder ryżowy

Mój ukochany puder, który nie chciał się skończyć ;) Jako jedyny ujarzmia moją cerę na długie godziny. Teraz planuję spróbować Anti Shine z Kryolan. Dajcie znać, czy polecacie!

14. MAC - Pro Longwear Concealer - NC15

Jeden z lepszych korektorów, jakich używałam. Po pierwsze zastygał tak, że był nie do ruszenia przez długie godziny. Krycie miał średnie. Kolor fajny, lekko żółtawy. Całkiem możliwe, że kupię go ponownie :) 
P.S. Na zdjęciu wygląda, jakby w ogóle nie był zużyty. Zostało go trochę na dole i rozlał się po ściankach ;)

15. Bourjois - Rouge Edition Velvet - 07 Nude - ist

Ach, pamiętam to podekscytowanie, gdy te szminki weszły na rynek :D Teraz mamy tyle matowych pomadek, że szał na nie zdecydowanie minął. Stwierdziłam, że mojej się już pozbędę, mimo że zostało jej jeszcze trochę na dole. Jest już stara, więc same rozumiecie :) Ale kolor i formułę (tego konkretnego odcienia) uwielbiam i być może kiedyś do niej wrócę.

16. Long 4 Lashes - Enhancing Mascara

O mamo, jaki to bubel :( Przyznaję, że nie używałam jej zbyt często, bo... nie chciała zaschnąć na rzęsach. To znaczy chciała, po kilkunastu minutach od nałożenia. Najpierw wszystko odcisnęło się na powiekach. Koszmar.

17. Pupa - Ultraflex mascara

Skusiłam się na nią, jak była w Rossmannie przy kasie za ok. 20 zł. Niestety nie robiła nic spektakularnego na moich rzęsach. Jakoś nie polubiłam się z tą szczoteczką.


Próbki


18. Nacomi - balsam naturalny z masłem shea

Balsam na bazie masła shea, który rozpływa się pod wpływem ciepła. I ten zapach <3 Mam już pełnowymiarowe opakowanie w wersji poziomkowej :D

19. Zrób Sobie Krem - hydrolat rumiankowy bułgarski

Bardzo przyjemny i możliwe, że kiedyś kupię pełnowymiarowe opakowanie. 

20. Mizon - Dust Clean Up

Hehe, właśnie skapnęłam się, że to przecież nie próbka :D Ale już kit. Jednorazowa maska, to prawie jak próbka :P To maska w płachcie, po nałożeniu której wytwarza się piana (mega śmieszne uczucie). Ma oczyszczać skórę, ale na mojej nie zrobiła nic spektakularnego, więc na razie nie kupię ponownie.

21. GlamGlow - SuperCleanse Daily Cleraing Cleanser

To takie błotko (od ang. mud), które podczas masowania zamienia się w piankę. Powiem Wam, że mega mi się to spodobało. Po zastosowaniu tego produktu twarz była mega wygładzona i kusi mnie, żeby kiedyś kupić pełnowymiarowe opakowanie. Dajcie znać, czy miałyście i jak się u Was sprawdziło!

22. Loreal - Pure Clay Purity Mask

Całkiem przyjemna maska, ale na razie jej nie kupuję, bo ostatnio wolę te, które nie zastygają. 

23. Fitomed - Mój krem nr 7

Pierwsze wrażenie jak najbardziej na tak, więc możliwe, że kiedyś wypróbuję :)

24. Kiehl's - Midnight Recovery Concentrate

Próbkę dostałam w salonie podczas otwarcia galerii Posnania w Poznaniu. Pani powiedziała, że szybko wrócę po pełnowymiarowy produkt, ale powiem Wam, że chyba jako jedyna nie ciągnie mnie do pielęgnacji tej marki. Wydaje mi się przesadnie droga, a to serum nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Owszem, było ok, ale równie fajny (a może nawet i lepszy) jest np. mój olejek z MDM, który kosztuje ok. 20 zł. Poza tym jak widzę skład kremu pod oczy (szkodliwe konserwanty, typu parabeny, Phenoxyethanol, Disodium ETDA), którym zachwycają się wszystkie dziewczyny (nawet te, które niby zwracają uwagę na składy), to po prostu wszystko we mnie krzyczy. 

To wszystko na dzisiaj. Jestem mega ciekawa, czy jakiś produkt Was szczególnie zaciekawił? Dajcie znać! :)

Buziaki!
Kasia

27 komentarzy:

  1. Z Playboya dawniej używałam wersji "Play it Sexy" i bardzo ja lubiłam :) Aż muszę sobie z ciekawości powąchac tą panterkę :) A tych Modern Muse tez zupełnie nie znam, choc czesto ktos je pokazuje na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię moje obecne kremy pod oczy, ale już czekam, aż się skończą, żeby móc wypróbować ten Nacomi, o którym wspominasz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Ci się spodoba :) ja bez niego już sobie mojej pielęgnacji nie wyobrażam :D

      Usuń
  3. Uwielbiam tego Playboya! I też już używam kolejne opakowanie 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam krem pod oczy Tołpy i bardzo go lubię :) Ok, może i są kremy przyjemniejsze w stosowaniu jednak do działania nie mogę się przyczepić :) Za to żel tymiankowy Sylveco mi zupełnie 'nie leży' - strasznie przesuszał mi skórę :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w ogóle nie przesuszał :) teraz używam normalizującego z Vianka i raczej jest delikatniejszy :)

      Usuń
  5. Niedługo pojawi się u mnie recenzja 3 produktów od Long 4 Lashes, m.in. tego tuszu do rzęs, który u mnie niestety też nie sprawdził się najlepiej. Mac Pro Longwear uwielbiam, niestety buteleczka mi się potłukła. Z Rouge Edition Velvet posiadam odcień 05 Ole Flamingo! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat opakowanie korektor z MAC ma mega kiepskie :( 05 też mam :D

      Usuń
  6. Ja ostatnio też lubię pierw wypróbować kosmetyki w miniaturze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co to znaczy pierw? To skrót jakiś?

      Usuń
  7. krem Pharmaceris też uwielbiam ;) zapas zawsze mam, od ponad roku mój nr 1

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo zaciekawił mnie ten żel pod oczy z Vichy :) Szkoda tylko, że pielęgnacja twarzy z tej marki mnie uczula :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe denko
    Vichy jestna mojej liscie zakupow
    Puder paese też uwielbiam
    Odzywka do rzes zachwycają się moje koleżanki...

    OdpowiedzUsuń
  10. Puder Paese nigdy mnie zawiódł. Teraz chcę spróbować Ecocera, Kryolan oczywiście też, wzdycham do niego od lat. Szminki REV to moja wielka miłość:) Perfumy Modern Muse nie podobają mi się , mają jakąś ostrą nutę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już chyba zainwestuję w Kryolan :) to prawda, perfumy są mega intensywne :(

      Usuń
  11. Dużo tego ;) Ja teraz robię denko zbiorczo z 2 miesięcy ;) Zainteresowałaś mnie kremem Pharmaceris i żelem Sylveco ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To denko i poprzednie są właśnie z dwóch miesięcy :D

      Usuń
  12. WOW,brawo za taką ilość zdenkowanych produktów,u mnie jakoś marnie je widać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, jak dla mnie mogłyby się jeszcze szybciej kończyć :D

      Usuń
  13. Jestem zaskoczona, że ten krem pod oczy z Make Me Bio tak się zachował, bo też słyszałam o nim same zachwyty. Mam trochę ochotę go wypróbować, ale teraz już nie wiem. Mam ochotę również na korektor z MAC. A maski w płachcie to rzeczywiście prawie jak próbki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to przez ten filtr, sama nie wiem :( ogólnie czuć było, że krem ma filtr, trochę bielił, miał taką dosyć ciągnącą konsystencję. Kiedyś wypróbuję ten drugi z tej firmy :)

      Usuń
  14. Spore denko i estetyczne zdjęcia ;) Ja miałam ogromny problem robiąc swoje pierwsze denko na blogu, jak zrobić ładne zdjęcia zużytym opakowaniom :D A ja jestem bezlitosna bo rozcinam opakowania i staram się zużyć dosłownie wszystko, co jest w opakowaniu.
    Trochę gorzej niż u Ciebie idzie mi zużywanie kolorwóki :)
    pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) nie lubię robić zdjęć zdenkowanym opakowaniom, bo większość nie wygląda za dobrze ;) mi się rozcinać nie chce, chyba że wiem, że w środku została np. 1/3 produktu. Poza tym tym razem akurat nie miałam za bardzo czego rozcinać :) Zużywanie kolorówki też mi idzie tragicznie niestety :P

      Usuń
  15. Większość jest mi nieznana :-) A już kilka razy patrzyłam na ten krem z Pharmaceris w aptekach, ale jakoś jestem wierna Effaclar duo z La Roche - Posay :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP