W kwestii brwi jestem trochę nudna, ponieważ zazwyczaj używam mojej ulubionej paletki cieni. Mimo to od czasu do czasu zdarza mi się przetestować coś nowego i dzisiaj właśnie opowiem Wam o kredce z Lily Lolo, po którą sięgnęłam, ponieważ kosmetyki tej marki bardzo lubię, na moim blogu jest ich sporo i chcę wypróbować ich dla Was jak najwięcej, żebyście wiedzieli, co wybrać :) Zapraszam do czytania dalej!
Kredka występuje w dwóch odcieniach - Light i Medium - i jak się pewnie domyślacie, wybrałam tę jaśniejszą wersję. Nie bez kozery produkt nazywa się DUO Pencil, ponieważ z jednej strony mamy kredkę do brwi, a z drugiej rozświetlacz do podkreślenia łuku brwiowego.
Jak to zwykle bywa w przypadku kosmetyków Lily Lolo, nie musimy się obawiać o skład, bo jest on cudowny, zresztą sami zobaczcie:
BROW- HYDROGENATED VEGETABLE OIL, COCOS NUCIFERA (COCONUT) OIL, MICA, C10-18 TRIGLYCERIDES, OCTYLDODECYL STEAROYL STEARATE, COPERNICIA CERIFERA (CARNAUBA) WAX, EUPHORBIA CERIFERA (CANDELILLA) WAX, POLYGLYCERYL-3 DIISOSTEARATE, ORYZANOL, TOCOPHEROL, GLYCERYL CAPRYLATE, CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77499 (IRON OXIDES), CI 77491 (IRON OXIDES), CI 77492 (IRON OXIDES)
HIGHLIGHTER- OCTYLDODECYL STEAROYL STEARATE, MICA, COCOS NUCIFERA (COCONUT) OIL, C10-18 TRIGLYCERIDES, HYDROGENATED VEGETABLE OIL, SYNTHETIC FLUORPHLOGOPITE, COPERNICIA CERIFERA (CARNAUBA) WAX, EUPHORBIA CERIFERA (CANDELILLA) WAX, POLYGLYCERYL-3 DIISOSTEARATE, ORYZANOL, TOCOPHEROL, GLYCERYL CAPRYLATE, SILICA, CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77000 (ALUMINUM POWDER), CI 77491 (IRON OXIDES)
Producent zaznacza, że najważniejszym składnikiem jest olej kokosowy, który świetnie nawilża. Muszę przyznać, że bardzo cenię kosmetyki Lily Lolo między innymi właśnie za genialne składy i ciekawy asortyment. Naturalnych kredek do brwi jest bowiem na rynku mało.
Jeśli chodzi o samą kredkę, to muszę powiedzieć, że przypadła mi do gustu. Ma ładny, neutralny kolor, który mógłby być minimalnie chłodniejszy, ale mimo to mi pasuje (zwłaszcza do cieplejszych makijaży). Ma bardzo przyjemną konsystencję i idealną twardość, przez co maluje się nią naprawdę łatwo. Przyznaję, że nie jestem mistrzynią w podkreślaniu brwi, ale tą kredką akurat pracuje mi się dobrze.
Druga strona natomiast to rozświetlacz. Co prawda ma jasny kolor, ale jakoś nie używam go za często, ponieważ zdecydowanie bardziej wolę podkreślać i czyścić łuk brwiowy czymś matowym. Dlatego życzyłabym sobie, żeby firma kiedyś zdecydowała się na zmianę produktu rozświetlającego na matowy, który świetnie sprawdziłby się również do podkreślania dolnej linii oka.
Dlatego oceniam dzisiaj głównie kredkę do brwi, która bardzo przypadła mi do gustu. ponieważ pracuje się nią szybko, łatwo i przyjemnie. Duży plus za dobrą konsystencję, która nie jest ani za twarda, ani za miękka. Na to zwracam szczególną uwagę, ponieważ nie lubię, gdy kredka wyrywa włoski albo wręcz przeciwnie - się na nich osadza.
Kredka kosztuje 42,30 zł i możecie ją dostać na stronie www.costasy.pl.
Macie swoje ulubione kredki do brwi? Zwracacie uwagę na składy takich kosmetyków?
Do następnego!
Kasia
faktycznie bez sensu, że rozświetlacz nie jest matowy. może chociaż do wewnętrznego kącika oka się nadaje?
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie wygląda kolor :)
OdpowiedzUsuńŚwietny skład i kolory!
OdpowiedzUsuń