Hej!
Zawsze staram się wrzucać ulubieńców pod koniec miesiąca, ale tym razem po prostu nie dałam rady, bo byłam wczoraj na gali NYX Face Awards w Warszawie. Stwierdziłam, że jadę, bo rzadko mam okazję brać udział w takich wydarzeniach. Gala naprawdę robiła wrażenie, wygrała absolutnie najlepsza Karolina Zientek, a ja miałam okazję zobaczyć wszystkie gwiazdy Youtubowego świata ;) Trochę tam chyba nie pasowałam, ale cieszę się, że mogłam tam być. To tak gwoli wyjaśnienia, sam wpis będzie o kosmetykach, których najczęściej używałam w czerwcu. Zapraszam do czytania dalej :)
W czerwcu absolutnie powaliła i zachwyciła mnie baza Glitter Primer z NYX. A właściwie klej do brokatu, ale ja używam go po prostu jako bazę. Mam ją dopiero od ok. dwóch tygodni, a już kocham i nie wyobrażam sobie bez niej makijażu. Zwłaszcza takiego na większe wyjścia. I tak, po pierwsze cudownie wydobywa urok i blask ze wszystkich duochromów, cieni perłowych, foliowych, pigmentów. A po drugie genialnie je utrzymuje. Mam tłustą powiekę i rolowanie się cieni (zwłaszcza tych mocno błyszczących) to (był) mój duży problem. Z tym produktem problem znika :D Poza tym ma genialną właściwość, że nie rozpuszcza ani nie robi dziur w cieniach, które nałożymy pod spodem. Inne kleje często mi robiły jakieś dziwne plamy. Jestem tą bazą zachwycona, serio. Cienie na niej błyszczą jak szalone :D
Pod oczami świetnie sprawdził mi się duet korektorów - Estee Lauder Double Wear w odcieniu nr 02 Light Medium i NARS Radiant Creamy Concealer w odcieniu Chantilly. Muszę je mieszać, bo pierwszy jest dla mnie za ciemny, drugi za jasny, a razem dają fajny kolor, ładnie wyglądają, a przede wszystkim genialnie kryją. Zauważyłam, że generalnie najlepsze krycie uzyskuję, gdy w dolinie łez najbliżej nosa nałożę coś ciemniejszego, a na pozostałą część coś rozświetlającego. Poza tym oba korektory przypadły mi do gustu, a szczególnie polubiłam się z tym z NARS. Ma fajną, kremową konsystencję, do której na początku nie byłam przekonana, a teraz mega mi się podoba.
Teraz o dwóch kosmetykach, do których powróciłam. Pierwszym z nich jest puder do konturowania nr 505 z Inglota, który ma przepiękny odcień i genialnie łączy się z różem i rozświetlaczem, tworząc jedną całość. Policzki wyglądają wtedy naprawdę dobrze i wydaje mi się, że to właśnie jego zasługa.
Natomiast gdy nie mam ochoty na mocne konturowanie, sięgam po róż nr 10 Nude Mauve z Max Factor, który ma piękny kolor i fajne satynowe wykończenie. Lubię go nakładać puchatym pędzlem na cały policzek.
No i ten róż właśnie w czerwcu najbardziej podobał mi się w połączeniu z rozświetlaczem Lightscapade z MAC. Ten rozświetlacz daje delikatny efekt i razem z satynowym różem policzki wyglądały subtelnie i świeżo.
To już wszyscy czerwcowi ulubieńcy. Dajcie znać koniecznie, czy znacie te kosmetyki i co Was szczególnie zachwyciło w ostatnim czasie! :)
Buziaki!
Kasia
Nic nie znam z tego zestawienia. Już poczytuje informacje o Glitter Primer z NYX - też mam taki problem z powiekami.. ;-))
OdpowiedzUsuńO Primerze z NYX słyszałam dużo dobrego, ponoć ciężko go dostać :) Korektor NARS chcę kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa dostałam bez problemu w Złotych Tarasach, aktualnie jest zniżka -20% :)
UsuńFajnie, że jednak zdecydowałaś się pojechać ;) Uczestniczenie w takim wydarzeniu to fantastyczna przygoda, nawet jeśli wokół było wielu celebrytów :D
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten Glitter Primer z Nyxa, muszę go w końcu wypróbować ;)
Nie znam Twoich ulubieńców, więc tym bardziej mnie zainteresowały te produkty
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych rzeczy, ale ciekawią mnie oprócz Nars'a :) Wiedziałam, czułam po kościach, że Karolina wygra ten konkurs, należała jej się wygrana :)
OdpowiedzUsuńLightscapade jest czadowy :) ja mam go z akijs limitowanki zimowej i wiesz co? jest troché inny niz ze stalej sprzedazy :)
OdpowiedzUsuńbrawa dla Karoliny, trzymalam za nia kciuki!
A bardzo się różni? :)
UsuńSuper, że miałaś okazję pojechać na rozdanie nagród NYX'a :) Ja nawet nie wiedziałam, że można było się tam dostać ot tak :D Następnym razem bardziej się tym zainteresuję! W kwestii ulubieńców to nie dziwię się, że trafił tutaj Nars :) Ja na razie nie znalazłam lepszego korektora :)
OdpowiedzUsuńDostałam zaproszenie od NYX :) A korektor z NARS jest świetny, chciałabym wypróbować też jakiś ciemniejszy odcień, ale trochę mnie zmartwili tym wejściem na chiński rynek :(
UsuńJa z NYX kibicowałam Adriannie Grotkowskiej, ale dobrze, że finalnie jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńAda też wykonała super prace, jednak Karolinę podziwiam od lat, za skromność, profesjonalizm i wielki talent :)
UsuńLightscapade zawsze wydawał mi się mimo wszystko za jasny dla mojej cery. Obecnie szukam czegoś w szampańskim odcieniu.
OdpowiedzUsuńPuder z Inglota wygląda bardzo zachęcająco :-)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten korektor z NARSa;)
OdpowiedzUsuńMuszę się zaopatrzyć w tę "bazę" z Nyxa, myślę, że to coś dla mnie i moich tłustych powiek ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Inglota 505 :D
OdpowiedzUsuń505 z Inglota ma przepiękny odcień. Muszę kiedyś wypróbować ;)
OdpowiedzUsuń