maja 11, 2016

Lily Lolo - puder sypki Translucent Silk
RECENZJA

Hej!

Mam wrażenie, że ostatnio na moim blogu całkiem sporo kosmetyków mineralnych, ale cóż poradzę. Jestem totalnie w nich zakochana i chcę Wam je wszystkie jak najszybciej pokazać. Także od razu mówię, że to nie koniec :D Dzisiaj opowiem trochę o pudrze Translucent Silk z Lily Lolo. Jeśli jesteście fankami makijażu rozświetlającego, to koniecznie czytajcie dalej :)


Produkt przychodzi do nas w klasycznym opakowaniu z czarną, matową nakrętką. Mimo że umieszczony jest w takim samym słoiczku co podkład, jego pojemność zdecydowanie się różni i wynosi 4,5 grama (podkład ma 10 gramów). Na początku wydało mi się to mało, ale tego pudru nie nakłada się zbyt dużo na twarz, więc myślę, że będzie wydajny.


Po otwarciu ukazuje się nam biały proszek, który wygląda jak perłowy, biały sypki cień. To może trochę przerazić, ale nie bójcie się - po roztarciu puder pozostawia jedynie delikatny blask i przepięknie odbija światło. Daje miękkie, naturalne wykończenie i sprawia, że skóra wydaje się bardziej gładka. Wszelkie nierówności są mniej widoczne. Chyba najbardziej tutaj pasuje określenie flawless. Dodatkowo puder jest zupełnie transparentny i nie bieli. Jeśli nie lubicie białych pudrów, to w asortymencie firma ma również podobny produkt w brzoskwiniowo - różowym odcieniu o nazwie Flawless Silk.


Myślę, że jest to produkt idealny dla osób z cerą normalną i suchą. Ja mam cerę mieszaną, która lubi się świecić w strefie T, ale mimo to zdecydowałam się na ten puder, bo lubię rozświetloną cerę. Niestety niechciany błysk pojawia się na mojej twarzy dość szybko, bo po 3-4 godzinach, ale mam na to sposób i cały makijaż najpierw przypudrowuję pudrem matującym, a potem delikatnie omiatam twarz pudrem Translucent Silk. 


Puder kosztuje sporo (81,90 zł), ale uważam, że jest tej ceny wart. 

Kosmetyki mineralne Lily Lolo możecie kupić w sklepie internetowym Costasy. Zachęcam Was również na Facebook'a oraz Instagram firmy :) 

Niedawno na blogu pojawiła się również recenzja podkładu mineralnego Lily Lolo. Jeśli jeszcze jej nie widziałyście, to zachęcam do zerknięcia :)



I to już wszystko na dzisiaj. Dajcie znać, czy miałyście okazję testować ten produkt i jak się sprawdził na Waszej cerze? Dla mnie to po prostu must have dla cery suchej! :)

Buziaki!
Kasia

InstagramInstagram

*** Post powstał w ramach współpracy z firmą Costasy. Nie ma to jednak wpływu na moją opinię o produktach.***

17 komentarzy:

  1. Nie przepadam za pudrami sypkimi, bo zawsze narozrabiam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, to prawda, prasowane są ciut wygodniejsze :) ale dla takiego efektu warto nawet trochę nabałaganić :)

      Usuń
  2. Nie miałam go, choć posiadam wiele innych produktów tej firmy, które bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam sypkie pudry, jak dla mnie najlepiej matują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na rozświetlający puder raczej bym się nie skusiła, ale sypki matujący owszem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Produkty z Lily Lolo kuszą mnie od długiego czasu, może wreszcie jakiś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny puder, Lily Lolo jest super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo polubiłam kosmetyki tej firmy. Polecasz coś szczególnie? :)

      Usuń
  7. Mam go. Faktycznie jest świetny. Szczególnie na minerałach daje fantastyczny efekt rozświetlenia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP