maja 15, 2018

Pigmenty Tammy Tanuka


O pigmentach Tammy Tanuka dowiedziałam się stosunkowo niedawno i doszłam do wniosku, że fajnie będzie kilka z nich przetestować. Aktualnie szukam idealnych kolorków do makijażów ślubnych i właśnie takie wybrałam. Chociaż przyznaję, że wybieranie nie było łatwe, ponieważ zdjęcia w necie są dość mocno podrasowane, a rosyjskie nazwy nie ułatwiają wyszukiwania swatchy. Zatem zdecydowałam się na 3 na tak zwanego czuja i dzisiaj Wam je pokażę. Zapraszam do dalszej części wpisu :) 

pigment-tammy-tanuka

Zdecydowałam się na mniejsze wersje o pojemności 1 ml. Jak widzicie, pigmenty zamknięte są w plastikowym słoiczku z bardzo oryginalnym wieczkiem. W środku nie ma sitka. 
Przyczepię się trochę do naklejek, którymi oblepione były opakowania. Żeby otworzyć pigment, trzeba było je odkleić i niestety na słoiczku zostało mnóstwo kleju. Mogłoby być to jednak bardziej przemyślane. 

Jak już wspomniałam, wybrałam 3 odcienie. Niestety totalnie nie znam rosyjskiego, więc nawet nie umiem odczytać ani napisać ich nazw, ale stwierdziłam, że muszę je dla Was odnaleźć. Na stronie, na której zamawiałam, nie było nazw a jedynie numery, więc w nawiasie Wam je napiszę. 


Дух Солнечного Цветка (70) - chłodny, jasny róż ze złotymi drobinami,

Наполненная Спокойствием (154) - bardziej neutralny, jasny róż, mój ulubieniec,

Готовящая Заговор (49) - ciemniejszy róż, który mocno opalizuje na złoto.

Pigmenty są drobno zmielone. Na początku wydawały mi się suche i ciężko mi je było przełożyć na dłoń, ale gdy nabierze się ich ciut więcej, to ładnie się przyklejają nawet bez żadnej bazy, co możecie zobaczyć na zdjęciu ze swatchami. Na powiekę jednak polecam użyć jakiegoś kleju do pigmentu albo chociaż nałożyć je na mokro. 

Pigmenty Tammy Tanuka zakupiłam przez FB (KLIK). Za jedną sztukę zapłaciłam 17,50 zł. 


Jak Wam się podobają? :)

Do następnego!
Kasia 

3 komentarze:

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP