maja 14, 2017

Projekt denko #14

Mniej więcej co dwa miesiące stwierdzam, że mój koszyk z kosmetycznymi śmieciami jest wypełniony po brzegi. Czas więc na projekt denko. Zobaczcie, co się u mnie skończyło i co o tych produktach sądzę. Zapraszam do czytania :)

projekt_denko


1. Fa - żel po prysznic - Coconut Milk

Całkiem spoko żel pod prysznic o ładnym zapachu kokosa. Tymi drogeryjnymi średnio można się zachwycać, bo mają kiepskie składy, ale akurat żele z Fa lubię, bo mają fajną konsystencję. 

2. Green Pharmacy - mydło w płynie - Rumianek lekarski

To mydło, które zdecydowanie mniej wysusza dłonie niż te z Isany. Zazwyczaj używam mydeł w kostce, ale jak muszę coś porządnie domyć, to zawsze na posterunku mam jakieś w płynie. Rumiankowe pachniało tak sobie. Teraz mam wersję bodajże Jaskółcze ziele i ma o wiele ładniejszy zapach. 

3. Organic shop - mydło do rąk - organic aloe & milk

Te mydła mają już naturalny skład. Kosztują ciut więcej (ok. 13 zł), ale i tak uważam, że jest to przystępna cena. Kupiłam je, bo ciekawił mnie zapach, ale niestety trochę się rozczarowałam, bo mydło nie pachnie wcale ;) Tak czy siak było fajne i myślę, że do niego wrócę. 


4. Zrób sobie krem - hydrolat z rumianu szlachetnego

Jak pewnie wiecie, uwielbiam wodę rumiankową z Your Natural Side. Postanowiłam więc wypróbować coś tańszego. Hydrolat z ZSK jest ok, ale trochę mu brakuje do mojego ulubieńca. 

5. Nivea - pielęgnujący płyn micelarny
6. BeBeauty - kojący płyn micelarny 2w1

Ot takie zwyczajne płyny. Nie radzą sobie z wodoodpornym lub mega mocnym makijażem oczu, ale poza tym są ok. Ten biedronkowy bardziej przypadł mi do gustu, ponieważ ma niższą cenę.

7. Norel Dr Wilsz - MultiVitamin - Rozświetlający tonik witaminowy

To był dobry tonik - nie przesuszał skóry, ładnie pachniał, ale niczego mi nie urwał, więc raczej do niego nie wrócę.

8. Evree - Regenerujący olejek - demakijaż oczu

Świetny olejek do demakijażu twarzy. To było chyba moje trzecie opakowanie. Niestety ma taki sobie skład, więc przerzuciłam się na coś innego.


9. DaDa - Bawełniane ręczniki dla noworodków i niemowląt

Moje ulubione jednorazowe ręczniki do wycierania twarzy po demakijażu. Do tego nie kosztują dużo. Możecie je dostać w Biedronce, ale nie wiem, czy są w stałej ofercie.

10. Natura Siberica - Północne mydło - detox

Chyba nigdy Wam go nie pokazywałam na blogu. Uważam, że to bardzo dobry produkt. Nie zauważyłam co prawda spektakularnego oczyszczenia, bo niestety nie używałam go regularnie, a jedynie jak mi się przypomniało. W każdym razie polecam, ponieważ nie zastygał, miał dołączoną bardzo fajną gąbeczkę, więc zmywanie nie było katorgą i nie czułam po jego zastosowaniu ściągnięcia.


11. Hagi Cosmetics - naturalne mydło z olejem z wiesiołka

O tym mydle możecie przeczytać TUTAJ, więc nie będę się powtarzać. Ogólnie fajne, ale ja zmieniłabym formułę, bo mimo używania mydelniczki z dziurkami, rozpłynęło się w ekspresowym tempie.

12. Neobio - Naturalna pasta do zębów bez fluoru

To moja pierwsza naturalna pasta do zębów, więc nie wiedziałam za bardzo, czego się spodziewać. Ta nie była zła, ale uważam, że mogłaby być mniej słodka, a bardziej odświeżająca. Czasem miałam po niej niesmak w ustach. Do tego miałam wrażenie (być może mylne), że średnio te zęby domywa. Ciężko mi ją ocenić, bo nie mam porównania z innymi pastami tego typu. Jeśli znacie jakieś fajne, to dajcie znać w komentarzach :)

13. Fitomed - mój krem nr 12

O tym kremie pojawiła się na blogu osobna recenzja, więc do niej Was odsyłam KLIK. Tutaj napiszę krótko, że to bardzo dobry krem dla cery mieszanej, tłustej, trądzikowej. Bardzo szybko się wchłania, więc idealnie nadaje się pod makijaż. 

14. Sylveco - pomadka ochronna o zapachu cynamonu

Skusiłam się na nią, ponieważ bardzo lubię zapach cynamonu. Niestety moim zdaniem absolutnie nim nie pachnie. Ja wyczuwałam w niej jedynie rokitnik i od razu mówię, że to bardzo specyficzny zapach. Pomadka dobra, ale chyba bardziej lubię wersję z betuliną.

15. Krople do oczu - Thealoz Duo

Wiem, że to nie kosmetyk, ale stwierdziłam, że Wam o tych kroplach napiszę. Jeśli macie suche oczy i wszystko Was podrażnia, to spróbujcie tych. Mam mega wrażliwe oczy, a te krople naprawdę przynosiły ukojenie. 


16. Inglot - baza pod cienie

Przyznaję, ze ta baza średnio przypadła mi do gustu. Nie przepadam za silikonowymi bazami, które nie wyrównują kolorytu i koniecznie trzeba je przypudrować. Ta dodatkowo niezbyt dobrze utrzymywała cienie, więc u mnie się za bardzo nie sprawdziła.

17. Essence - make me brow

Bardzo dobry żel do brwi. Porównywałam go na blogu z tym z Golden Rose TUTAJ. Obie maskary lubię, więc do tej z Essence pewnie jeszcze wrócę.

18. Beauty blender

Po trzech latach (nieregularnego używania) wyrzucam moją ukochaną gąbeczkę. Obecnie używam blend it, ale w moim odczuciu to nie jest to samo i już tęsknię za BB. Na pewno kupię ponownie. Wersja czarna jest super :)

I to już wszystko. Mam nadzieję, że dobrnęłyście do końca :) Dajcie znać, czy znacie któryś z tych kosmetyków i jak się u Was sprawdził?

Do następnego!
Kasia

14 komentarzy:

  1. Używałam kiedyś bazę pod cienie w słoiczku z Inglota i jeśli chodzi o trwałość cieni to ją na pewno przedłużała jednak nie dało się na niej tych cieni blendować. Teraz póki co radzę sobie bez bazy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łooo, zazdroszczę! U mnie bez bazy cienie się trzymają z godzinę :D

      Usuń
  2. Tusz do brwi Essence lubię. A co do kropli do oczu to dobrze, że je wrzuciłaś do denka. Chętnie wypróbuję, bo mam ostatnio spory problem z podrażnieniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. baza pod cienie Inglota tez u mnie szału nie robi :( bardzo lubie za to tez ten produkt do brwi Essence :)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie BB też zdeklasowal inne jajka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bazę z Inglota mam, używam i czasem ją lubię, czasem mnie zawodzi - trudna relacja. Czarny BB jest na mojej liście must have ;) Masz rację, BB jest jedyny w swoim rodzaju i BlendIt to nie to samo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam innego BB, ale czarny mi się mega dobrze sprawdził :)

      Usuń
  6. Kocham produkty pachnące kokosem. Krem Fitomedu zużyłam kilka dni temu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też lubię żele z Fa i ostatnio patrzyłam na Mój krem :). Ostatnio nawet zamieściłam moje pierwsze Denko. Zbieranie pustych opakowań było straszne. W naszej mikroskopijnej i jeszcze niewykończonej łazience z jedną szafką wręcz graniczyło to z cudem. Oczywiscie połowa i tak wylądowała w koszu, ale teraz obiecałam sobie pilnować dyscypliny i powstrzymac rękę przed wyrzucaniem opakowań. Pozdrawiam z Kujaw!

    OdpowiedzUsuń
  8. Olejku do demakijażu z Evree jetem ciekawa. A BB długo Ci posłużył, sama podkład najczęściej nakładam dłońmi (chociaż mam pędzel), ale jestem ciekawa gąbeczek.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP