Hej!
Jakiś czas temu firma Astor wypuściła pewien duet. Mowa o podkładzie i korektorze Perfect Stay 24h + perfect skin primer. A ponieważ uwielbiam nowości, skusiłam się na oba kosmetyki w czasie ostatniej promocji 2 za 1 w Rossmannie. Jeśli jesteście ciekawi, co o nich myślę, to zapraszam do czytania dalej!
Może najpierw napiszę, o czym zapewnia nas producent:
Podkład: "24 - godzinna trwałość makijażu, dzięki połączeniu bazy i podkładu. Baza nawilża i odżywia skórę. Trwały podkład nie ściera się, gwarantując perfekcyjne krycie przez cały dzień".
Korektor: "Wyjątkowa, długotrwała formuła z bazą przygotowuje skórę na makijaż i przedłuża jego trwałość. Odporny na ścieranie. Kryje cienie i niedoskonałości za jednym pociągnięciem i na długo. Miękki aplikator. Nieskazitelnie wtapia się w skórę."
Oba kosmetyki wybrałam w najjaśniejszych odcieniach, czyli podkład mam w odcieniu 100 Ivory a korektor 001 Ivory.
Zacznę od podkładu. Otrzymujemy go w szklanym opakowaniu o pojemności 30 ml, z pompką. Zapach jest świeży i delikatny. Konsystencja jest dość gęsta. Przyjemnie się go nakłada na twarz. Czuć nawilżenie, o którym pisze producent.
Pierwsze, do czego mogę się przyczepić, to kolor. Niestety odcień 100 Ivory sam w sobie jest dość ciemny i po chwili ciemnieje. Dość brzydko, bo do lekkiej pomarańczy.
Krycie nie jest perfekcyjne, jest średnie. Podkład ładnie wyrównuje koloryt, jednak na pewno nie zakryje Wam on większych niedoskonałości.
Dużym minusem jest jak dla mnie trwałość, ponieważ produkt wytrzymuje na mojej twarzy maks. kilka godzin (a na pewno nie ma mowy o 24h). Wg zapewnień producenta podkład ma być "Non - Transfer", czyli ma się nie ścierać i nie zostawiać śladów. Niestety u mnie zaczyna się ścierać bardzo szybko. Nie zauważyłam też, żeby nie brudził.
Wykończenie jest ładne. Cera wygląda naturalnie i jest rozświetlona. Niestety nawet po przypudrowaniu dość szybko zaczyna się świecić. Cerę mam mieszaną w kierunku suchej.
Podkład ma SPF 20.
Produkt jest dość drogi, bo kosztuje ok. 48 zł w regularnej cenie. Dostępność we wszystkich drogeriach, w których jest szafa Astor.
Podsumowując, podkład uważam jako mocno średni. Wygląda na skórze bardzo ładnie, jednak dość dużym minusem jest dla mnie kolor i trwałość. Ten niestety dość szybko ściera się z mojej skóry. Raczej go drugi raz nie kupię.
Ciut lepiej, moim zdaniem, prezentuje się korektor, choć i on nie jest bez wad. Przede wszystkim odcień 001 Ivory jest bardzo jasny. A jak ja piszę, że bardzo, to musi być naprawdę jasny ;-) Mam czasem wrażenie, że dla mnie jest aż za jasny. Ale przez to przepięknie rozświetla m.in. okolicę pod oczami. Fajnie się nim konturuje twarz.
Krycie ma średnie. Bardzo mocnych cieni pod oczami nie zakryje. Ale tragedii też nie ma. Stosuję go jedynie pod oczy, więc nie wiem, jak sprawdzi się przy zakrywaniu niedoskonałości.
W przeciwieństwie do podkładu, korektor jest trwały. Bez problemu utrzymuje się na twarzy cały dzień.
Nie zauważyłam również wysuszania skóry pod oczami, za to duży plus.
Cena jest dość wysoka i wynosi ok. 31 zł.
Podsumowując, w porównaniu z podkładem korektor wypada o wiele lepiej. Mimo średniego krycia, pięknie rozświetla i myślę, że jest to najlepszy drogeryjny korektor.
I to już wszystko na dzisiaj. Dajcie znać, czy z którymś z tych produktów mieliście do czynienia?
Buziaki,
Kasia :-)
Miałam na oku ten podkład, ale po Twojej recenzji zdecydowanie go sobie odpuszcze.. często nie ma mnie w domu nawet ponad 10 godzin i nie ma mowy w takim razie żeby z jego trwałością była to udana współpraca ;/
OdpowiedzUsuńFaktycznie jakoś pod tym względem się u mnie nie sprawdził :( strasznie szybko się ściera, a nie mam tłustej cery. A nie chcesz chociaż przetestować? :)
Usuń