Hej!
Nadeszła upragniona wiosna, więc myślę, że nadszedł również czas, aby opowiedzieć Wam o moich upodobaniach zapachowych właśnie w tym okresie. I tak jak zimą lubię coś cięższego, tak wiosną i latem sięgam tylko i wyłącznie po lekkie i świeże zapachy. Takie właśnie są perfumy DKNY Be Delicious, o których dowiecie się więcej w dalszej części posta :-)
Opakowanie przypomina zielone jabłuszko, a to dlatego, że główną nutą tych perfum jest właśnie jabłko. Oprócz niego poczuć możemy również zapach ogórka, grapefruita, magnolii, tuberozy, konwalii, róży, fiołka, drzewa sandałowego i białego bursztynu. Całość jest bardzo świeża i owocowa, jednak po jakimś czasie czuć również kwiatową nutę.
To moje ukochane perfumy już od dobrych kilku/kilkunastu lat. Razem z moją mamą pokochałyśmy je od pierwszego powąchania i cały czas do nich wracamy. Jest to woda idealna na wiosnę i lato. Czuć w niej z jednej strony niesamowitą świeżość, a z drugiej delikatną nutę kwiatową, co sprawia, że perfumy te nie są ani trochę nudne i banalne. U mnie są one na pierwszym miejscu i jeszcze nie udało się żadnym innym perfumom ich zdetronizować.
Trwałość mojej wersji perfumowanej jest zadowalająca. Ja się zawsze psikam nimi ciut mocniej, żeby trzymały się cały dzień.
Cena w sklepach internetowych jest naprawdę znośna. Wersję EDP 100 ml można dorwać już za ok. 150 zł.
(naprawdę szałowo robiło się zdjęcia temu flakonikowi, który okazał się być lustrem :P)
Dajcie znać koniecznie, czy znacie i lubicie te perfumy? No i jakie są Wasze ulubione perfumy na wiosnę i lato? Chętnie bym wypróbowała coś nowego!
Pozdrawiam,
Kasia :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze :)