października 29, 2014

Inglot - matowe szminki z serii Freedom System - recenzja

Hej!

Ostatnio mam fazę na matowe szminki. Dlatego przedstawię Wam dzisiaj moje ostatnie odkrycie - matowe szminki firmy Inglot z serii Freedom System. Do wyboru mamy 20 odcieni. Szminki otrzymujemy w postaci wkładów do przeróżnych kasetek. Jeden wkład kosztuje 13 zł. Kasetka to koszt jednorazowy, bo potem sobie już uzupełniamy same wkłady. Jest to bardzo fajna opcja, gdy chcemy sobie wypróbować jakiś kolor, a nie wiemy, czy będziemy w nim dobrze wyglądać. 




Szminki te najlepiej nakładać pędzelkiem lub wklepywać palcem. Z wierzchu mają dość twardą konsystencję i na początku ciężko się je nakłada. Jednak gdy się je trochę naruszy, to konsystencja staje się przyjemniejsza. Są dobrze napigmentowane. Podoba mi się w nich to, że można stopniować kolor. Jak się nałoży cieniutką warstwę, to kolor nie jest aż tak mocny. Dodatkowo szminki też ślicznie pachną.

Konsystencja jest dość sucha. Moim zdaniem jest to prawdziwy mat. W przypadku matowych szminek zawsze lepiej mieć wypielęgnowane usta, aby wyglądały dobrze i nie podkreślały suchych skórek. Szminki są długotrwałe, równomiernie schodzą z ust. Nie ma uczucia, jak przy niektórych matowych szminkach, że ma się jakiś tynk na ustach. Tych praktycznie nie czuć. 

Pomadki te mają dość niespotykane kolory, co mnie bardzo odpowiada, bo ostatnio szukam właśnie odcieni, których jeszcze nie mam w swojej kolekcji.


od lewej: 516, 506, 508, 515


515 - to fiolet z domieszką różu. A może na odwrót? Mam wrażenie, że w każdym świetle wygląda inaczej. Trochę się go bałam, jednak na ustach wygląda naprawdę fajnie :)


508 - bardzo ciekawy kolor. Jak dla mnie to ciemny nudziak z domieszką czerwonych tonów. 


506 - przepiękny koralowy kolor.


516 - totalny hit. Kolor idealny na jesień. Moim zdaniem to wiśnia z lekką domieszką różowych tonów. Cudo!

Jestem bardzo mile zaskoczona tymi szminkami. Podobają mi się kolory oraz to, że mimo matu, praktycznie nie czuć ich na ustach. 

Serdecznie Wam je polecam :)

A Wy jakich matowych szminek używacie? Jestem bardzo ciekawa :)

Pozdrawiam,
Kasia :)

3 komentarze:

  1. Lubię efekt matowych pomadek, ale u mnie się nie sprawdzają, gdyż często mam suche, spierzchnięte usta ;/Kolorki bardzo fajne są jednak, może pokuszę się w ramach testów na innych osobach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP