Hej!
Jesienią pojawiło się w asortymencie firmy Catrice naprawdę sporo nowości. Dziś postanowiłam pokazać Wam jedną z nich, mianowicie podkład Even Skin Tone w odcieniu 005 Even Ivory. Od razu zaznaczę, że jest to kolor idealny dla totalnych bladziochów. Jeśli jesteście więc ciekawe, co o nim sądzę i jak się prezentuje w porównaniu z innymi podkładami, to zapraszam do czytania dalej :)
Opakowanie. Z matowego szkła, z pompką. Proste, wygodne, nie ma się do czego przyczepić.
Pojemność. Standardowo 30 ml.
Pojemność. Standardowo 30 ml.
Zapach. Dziwny i dość intensywny. Nie umiem określić, co w nim wyczuwam i generalnie średnio mi się podoba, ale na twarzy na szczęście go nie czuć.
Konsystencja. Gęsta, ale jednocześnie dość lekka. Produkt bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy. Nie tworzy efektu maski.
Krycie. Producent zapewnia nas o średnim kryciu do pełnego. Moim zdaniem jest to bardziej lekkie do średniego. Pełnego krycia tym podkładem raczej nie uzyskacie. Ładnie wyrównuje koloryt, ale jeśli macie większe przebarwienia, niedoskonałości, to będziecie musiały nałożyć jeszcze korektor.
Efekt. Podkład lekko zastyga i daje matowe wykończenie. Wygląda na twarzy bardzo naturalnie. Nie wchodzi w rozszerzone pory. Wydaje mi się też, że nie powinien podkreślić suchych skórek.
Kolor. Do wyboru mamy bodajże 4 odcienie, ja oczywiście wybrałam ten najjaśniejszy, czyli 005 Even Ivory. Okazał się on naprawdę jasny i co najważniejsze - nie ma różowych tonów. Nie jest też bardzo żółty. Jest po prostu neutralny. Dodatkowo ciemnieje naprawdę minimalnie, więc myślę, że bladziochy powinny być zadowolone.
Na zdjęciu widać, że podkład Catrice jest w tej samej tonacji, co Bourjois Healthy Mix, tylko ciut jaśniejszy i moim zdaniem mniej ciemnieje. Lasting Finish Nude 010 z Rimmel jest za to totalnie różowy.
Trwałość. Tutaj mam najwięcej zastrzeżeń. Chociaż to zależy tak naprawdę od pudru. Jeśli przypudruję się pudrem ryżowym z Paese, to całość trzyma się nawet te 8-10 h i nie świecę się za mocno. Gdy użyję jakiegoś lżejszego pudru, to trwałość jest gorsza, chociaż generalnie nie ma tragedii. Mimo że podkład zastyga, to ma tendencje do wycierania się w okolicach nosa i brody. Właśnie do trwałości mogę się najbardziej przyczepić, bo przy mojej mieszanej cerze po kilku godzinach skóra wygląda trochę nieświeżo (mimo że generalnie podkład się trzyma).
Działanie. Producent zapewnia nas o jego pielęgnacyjnym działaniu. Wg testów dermatologicznych po 8 tygodniach codziennego stosowania powinny się zmniejszyć przebarwienia. Hmm, przykro mi, ale nie jestem w stanie tego stwierdzić, bo przebarwień za bardzo nie posiadam.
Skład. Długaśny... Niestety zawiera filtry przenikające, PEGi, silikony, ale nie zawiera parabenów.
Skład. Długaśny... Niestety zawiera filtry przenikające, PEGi, silikony, ale nie zawiera parabenów.
Cena. Podkład kupiłam w Niemczech, ale w internecie widzę, że kosztuje on ok. 32 zł.
Podsumowanie. Uważam, że to naprawdę dobry podkład, którym można uzyskać bardzo naturalny efekt. Nie ma mowy o jakiejkolwiek masce. Wydaje mi się, że będzie dobry dla osób, które nie mają problemu z niedoskonałościami, bo nie kryje jakoś szałowo. Zastanawiam się, dla jakiej cery będzie najlepszy i wydaje mi się, że jedynie normalna może być z niego w 100% zadowolona. Skórze suchej raczej nie spodoba się to matowe wykończenie, natomiast przy tłustej raczej szybko zacznie się świecić. Ja mam mieszaną i mogę się przyczepić do trwałości i ścierania, ale tak jak już wspomniałam, nie jest źle. Duży plus za to, że nie wchodzi w zmarszczki i na twarzy wygląda naprawdę ładnie. Ogromny plus za kolory, które nie są jakieś dziwne, pomarańczowe, a raczej dostosowane są właśnie do karnacji Polek. Poza tym odcień 005 jest cudny i bardzo, bardzo jasny. Produkt posiada wysoki filtr SPF 25, ale niestety jest to filtr przenikający. Szkoda.
Polecam mu się przyjrzeć, jeśli poszukujecie lekkiego, naturalnie wyglądającego na twarzy i przede wszystkim bardzo jasnego podkładu na co dzień (i nie zwracacie za bardzo uwagi na skład ;)).
Polecam mu się przyjrzeć, jeśli poszukujecie lekkiego, naturalnie wyglądającego na twarzy i przede wszystkim bardzo jasnego podkładu na co dzień (i nie zwracacie za bardzo uwagi na skład ;)).
Dajcie znać, czy już go używałyście? A może macie ochotę się na niego skusić? :)
Do następnego!
Kasia
lekkie podkłady już mam. M.in. własnie ten z Rimmel, więc raczej się na niego nie skuszę. Zwłaszcza, że jestem posiadaczką cery suchej ;) Ale wizualnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale ostatnio ta firma coraz bardziej do mnie przemawia więc z chęcią sięgnę po jakiś ich podkład, a ten z opisu myślę że się u mnie spisze :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten jasny kolor, bo Bourjois HM ma dobra tonację, ale za ciemny jest dla mnie i okropnie się utlenia. Pierre Rene Skin Balance jest dla mnie dobry kolorystycznie, ale strasznie intensywnie pachnie, nieraz głowa mnie od niego boli... i utrzumuje się ten zapach praktycznie do zmycia. Spróbuję go chyba jak wykończę Skin Balance :)
OdpowiedzUsuńTo lepiej sprawdź, czy ten zapach Cię nie będzie denerwował, bo jest dość intensywny :)
UsuńZawsze zastanawiały mnie podkłady z Catrice. Ja mogę polecić z czystym sumieniem podkład Loreal True Match. Mam cerę mieszaną i mimo, że podkład jest matujący, ładnie nawilża.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://sandramitulablogger.blogspot.com/
Przymierzam się do niego ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za podkładami Catrice, zazwyczaj są za ciemne, i śmierdzą :D
OdpowiedzUsuńTen akurat jest bardzo jasny :) a zapach rzeczywiście ma dziwny ;)
UsuńNie lubię podkładów płynnych :(
OdpowiedzUsuńJakoś nie pociągają mnie podkłady Catrice... Jak na razie jestem wierna tym z Rimmela ;)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię podkłady Rimmel :)
UsuńNiestety podkład nie dla mnie. A jeśli do cery normalnej to dla znikomej ilości dziewczyn. Przy mojej tłustej cerze szybko by się świecił i nie zakryłby tego co trzeba :/ Na pewno się nie skuszę, ale o kamuflażu wciąż marzę :)
OdpowiedzUsuńFakt, niewiele osób ma normalną cerę. Ten podkład moim zdaniem jest dla osób, które nie mają za bardzo problemu ani z nadmiernym przetłuszczaniem skóry, ani z przesuszaniem :)
UsuńFajny podkład :)
OdpowiedzUsuńMam odcień 010 Even Vanilla i jestem zadowolona z podkładu. Jednak nie czarujmy się, bo nie zauważyłam, żeby redukował przebarwienia. Ale też na to nie liczyłam. Mimo to podkład jest świetny i na mojej skórze utrzymuje się bardzo długo. Od siebie polecam ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Natalia
znasz jakiś inny podkład podobny do Catrice even skin tone 005? wycofali go i nie wiem co kupic. nic nie moge dobrac sobie :(
OdpowiedzUsuń