stycznia 23, 2021

Tune Cosmetics - bronzer Cool Composer

Hej!

Od dłuższego czasu jestem wierna bronzerom Pixie Cosmetics, ale ostatnio przez przypadek wpadł mi w oko bronzer od Tune Cosmetics, więc stwierdziłam, że go wypróbuję. Jeśli jesteście ciekawi, czy warto się nim zainteresować, to koniecznie czytajcie dalej :)

Tune miało te bronzery w ofercie już jakiś czas temu, ale dopiero teraz po zmianie opakowań mnie one zaciekawiły. Kartonik plus marmur to coś, co zawsze przyciągnie mój wzrok ;) 

Do tego produkt ma naprawdę krótki i ładny skład:

Talc, Mica, Caprylic/Capric Triglyceride, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Magnesium Stearate, Titanium Dioxide, Kaolin, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, C I 77492, C I 77491, C I 77499

Jeśli chodzi o kolor, to rzeczywiście jest on chłodny, ale nie za bardzo. Nie ma w sobie za dużo szarości, przez co nie wygląda na mojej twarzy sino. Aczkolwiek zaznaczam, że mam cerę neutralną. Podejrzewam, że na bardzo ciepłej może prezentować się inaczej. 

Konsystencja bronzera jest cudowna, pięknie się rozciera i nie robi żadnych plam. Ma delikatnie satynowe wykończenie. Myślę, że będzie to idealny kosmetyk dla osób początkujących, bo ciężko zrobić sobie nim krzywdę. 

Na koniec porównanie do mojego ukochanego bronzera Pixie Cosmetics w odcieniu 100 Taupe Whisper. Kolory są podobne, chociaż ten z Tune jest ciut ciemniejszy. Na poniższym zdjęciu dobrze widać, że Cool Composer ma bardziej satynowe wykończenie. 

Oba bronzery bardzo lubię, chociaż Tune wygrywa pod względem ceny. Cool Composer kosztuje 39 zł przy takiej samej gramaturze co Pixie (na opakowaniu Tune jest błąd jakby co :)). 

Jeśli szukacie naprawdę ładnego bronzera do konturowania, to ten z Tune Cosmetics bardzo polecam :)

Jak Wam się podoba? Miałyście może okazję już go kiedyś testować?

Do następnego!

Kasia

6 komentarzy:

  1. Mam taki sam i jestem z niego bardzo zadowolona. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ma piękny chłodny odcień :) Myślę, że warto go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie go sobie zamowiłam, a moim faworytem jest bronzer z Pixi nr 200 :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa, czy Pixie nr 200 jest dużo ciemniejszy od tego :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP