listopada 08, 2018

🍁 Moja jesienna pielęgnacja twarzy 🍁 | Cera tłusta & walka z grudkami


Odnoszę wrażenie, że dawno nie opowiadałam Wam o mojej pielęgnacji. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że dość długo poszukiwałam tego, co naprawdę przypadnie do gustu mojej cerze. Jak może wiecie, od kilku miesięcy walczę z grudkami i mimo że nie widzę na razie jakiejś spektakularnej poprawy, to nie poddaję się i mam nadzieję, że już za jakiś czas będę mogła pochwalić się gładką twarzą. Mam wrażenie, że w tym momencie mam idealnie dobraną pielęgnację dla cery tłustej, bez żadnych zbędnych składników, które mogłyby jej zaszkodzić. Jeśli jesteście ciekawi, czego aktualnie używam, to koniecznie czytajcie dalej :)

jesienna-pielęgnacja-cera-tłusta

Dokładne oczyszczenie


Pamiętajcie, że oczyszczanie to podstawa. Przy cerze tłustej, trądzikowej, zanieczyszczonej itp. szczególnie. Ja cały czas, niezmiennie rano i wieczorem używam tymiankowego żelu do twarzy z Sylveco i na razie nie mam ochoty go zmieniać. Gdy nakładam makijaż, to wieczorem dokładnie zmywam go pastą do mycia twarzy z Fresh&Natural. Aktualnie kończę drugie opakowanie, w zapasie czeka kolejne. Podoba mi się w niej to, że bardzo dobrze rozpuszcza makijaż, praktycznie w ogóle nie trzeba doczyszczać twarzy płynem micelarnym. Poza tym na opakowaniu producent zapewnia, że taka forma oczyszczania nie narusza warstwy hydrolipidowej, a przy cerze tłustej jest to szczególnie ważne. Zawsze po myciu twarzy używam czegoś, co wyrówna pH mojej cery. Najchętniej sięgam po hydrolaty, w tej chwili zaczęłam stosować hydrolat z drzewa herbacianego marki asoa, ale jeszcze na jego temat za dużo Wam nie powiem, bo to u mnie nowość.

jesienna-pielęgnacja-naturalne-kosmetyki

Kremy


Wieczorem lubię używać nawilżających produktów. Jakiś czas temu sięgnęłam po hydrokurację z kurkumą od Orientany i muszę powiedzieć, że moja skóra mocno się z nią polubiła. To żel, który genialnie sprawdza się do cery tłustej, ponieważ fajnie ją nawilża, ale jednocześnie nie obciąża. W składzie znajdziemy głównie roślinne ekstrakty.
Rano natomiast stosuję obecnie krem na dzień marki Duetus. Chciałam go używać na noc, ale okazało się, że pozostawia matowe wykończenie, więc w porannej pielęgnacji lepiej się sprawdza. Na razie nie mogę Wam powiedzieć za dużo o działaniu. Na tę chwilę wydaje mi się, że się z nim polubię. 


Kremy pod oczy


Tutaj cały czas króluje u mnie arganowy krem z Nacomi, którego używam na noc, ale niedawno stwierdziłam, że fajnie byłoby przetestować coś nowego. Natknęłam się w necie na krem - emolient barierowy marki Vis Plantis. Ma lżejszą, bardziej wodnistą konsystencję od tego z Nacomi, więc świetnie mi się sprawdza na dzień. Nie zauważyłam, żeby robił coś złego z makijażem. Do tego nie kosztował dużo i ma aż 30 ml, więc jeśli szukacie czegoś ciekawego, to polecam się nim zainteresować.


Dodatkowa pielęgnacja


Powyżej mogliście zobaczyć moją podstawę pielęgnacji, ale oczywiście wspomagam się również innymi kosmetykami. W tej chwili są to dwa produkty z Avebio - nawilżająca esencja oraz Ambrozja Antiseptic Shot. Stosuję je naprzemiennie, 2-3 razy w tygodniu po hydrolacie, a przed nałożeniem kremu. Oba kosmetyki mają dosyć płynną konsystencję, a skusiły mnie głównie ze względu na składy, które powinny świetnie się sprawdzić na cerze tłustej i mieszanej.
Planuję też wprowadzić do pielęgnacji kwasy. Przede wszystkim chciałabym zużyć słynny BHA Blackhead Power Liquid z COSRX. Stosowałam go już na początku roku i nie zauważyłam jakichś spektakularnych efektów, ale być może muszę po prostu poużywać go dłużej. Drugi produkt natomiast, który chcę przetestować, to tonik żelowy dla cery trądzikowej marki Lynia. On opiera się głównie na kwasie azelainowym, czyli na tym najbardziej delikatnym. Z tego, co wiem, można go łączyć z kwasami BHA, więc może spróbuję używać tych dwóch kosmetyków jednocześnie. Dajcie proszę znać, czy używaliście tych kosmetyków i jak się u Was sprawdziły. Ja się zawsze kwasów trochę obawiam, ale staram się je wprowadzać do mojej jesienno - zimowej pielęgnacji w rozsądnych ilościach.


Tak wygląda moja tegoroczna pielęgnacja. Jestem bardzo ciekawa, czy znacie któryś z tych kosmetyków? Jeśli macie cerę tłustą/mieszaną, to napiszcie proszę, czego Wy używacie. 

Do następnego!
Kasia

7 komentarzy:

  1. taaak kocham ten krem z Orientany! plus czaje sie na te paste :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam niestety skórę suchą. Może polecasz jakieś kosmetyki? :)

    Pozdrawiam :)
    Moncia Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam wesele w hotelu kilka dni wcześniej... Każdy mówił mi że wyglądam na chorą, bo mam takie podkrążone oczy... Czy krem pod oczy stosowany na dzień i na noc pomoże w miarę szybko?

    OdpowiedzUsuń
  4. może jeszcze jakieś serum z witaminą C?

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa tego toniku. Obecnie używam Pixi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne produkty, zainteresował mnie ten tonik z kwasami BHA z COSRX <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie ładne opakowania mają te kosmetyki :) Szczerze mówiąc nigdy nie słyszałam o tych firmach kosmetycznych. Ja mimo wieku (przed 30stką) nadal mam problemy z cerą. Krostki i zaskórniki towarzyszą mi od 16 lat już i chyba nadal będą. Chociaż chodzę od niedawna na zabiegi oczyszczające twarz do https://www.qclinique.pl/zabiegi/zabiegi-oczyszczajace-twarzy i mam nadzieję, że pomogą. Koleżanka poleciła mi peeling kawitacyjny, ponieważ miała ten sam problem co ja. Korzystałaś może z takich zabiegów czy tylko pielęgnacja w domu Ci wystarcza? :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)

TOP